Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompromis w sprawie Lubuskich Bonów Wsparcia? Zarząd województwa ma podjąć ostateczną decyzję

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Z powodu epidemii koronawirusa wielu przedsiębiorców poniosło straty finansowe
Z powodu epidemii koronawirusa wielu przedsiębiorców poniosło straty finansowe Pixabay
W piątek, 24 lipca, odbyło się spotkanie przedstawicieli urzędu marszałkowskiego oraz Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej i Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej, które dotyczyło Lubuskich Bonów Wsparcia. Wcześniej zarząd województwa rekomendował unieważnienie naboru na dofinansowanie. Teraz jednak na stole pojawiło się kompromisowe rozwiązanie, które może zadowolić wszystkie strony. Na czym ono polega?

Kontrowersje po naborze

Przypomnijmy, aby pomóc lubuskim przedsiębiorcom uporać się z problemami wynikającymi z epidemii koronawirusa, urząd marszałkowski przygotował kwotę 27 mln zł, które miały zostać przekazane przedsiębiorcom w ramach dofinansowania. Zadanie przeprowadzenia naboru w tej kwestii powierzono Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej i Zachodniej Izbie Przemysłowo-Handlowej.

Nabór, który polegał na złożeniu odpowiedniej dokumentacji, przeprowadzono 1 lipca. Okazało się jednak, że trwał bardzo krótko, bowiem lista miejsc była ograniczona. Zarówno OPZL jak i ZIPH przyjęło po 450 wniosków przy czym w tym pierwszym przypadku lista była zamknięta po 21 minutach, a drugim po zaledwie 9.

Tak krótki nabór wywołał burzę wśród przedsiębiorców, którym nie udało się złożyć wniosków. Pojawiły się zarzuty o stronniczość, o powiązania przyjętych firm z członkami zarządu obu organizacji a nawet oskarżenia o rzekomą ustawkę. Nie pomogły tutaj tłumaczenia, że zasady konkursu były znane z wyprzedzeniem a sam nabór odbył się przy pomocy systemu informatycznego.
Głosy niezadowolenia doprowadziły do tego, że 21 lipca zarząd województwa opublikował oświadczenie, w którym rekomendował unieważnienie całego konkursu.

Komentarze przedsiębiorców

Co ciekawe, zapowiedź anulowania naboru również spotkała się z krytyką. Z redakcją „GL” skontaktowały się osoby, których firmy dostały się na listę. – Pracowałem z żoną nad przygotowaniem całego wniosku przez kilka dni i nocy. Włożyliśmy w to wiele pracy, a teraz mamy zostać ukarani tylko za to, że ktoś „zaspał” i nie zdążył złożyć wniosku. Tak nie powinno się robić, to niewłaściwe. To narażanie przedsiębiorców na dodatkowe straty. Wszystkie zasady konkursu były przecież jasne i takie same dla wszystkich – przekonywał nas zielonogórzanin.

Włożyliśmy w to wiele pracy, a teraz mamy zostać ukarani tylko za to, że ktoś „zaspał” i nie zdążył złożyć wniosku.

Nasz rozmówca zwrócił uwagę również na innych aspekt sprawy. – Jeżeli teraz ten konkurs by anulowane to jestem przekonany, że jego przygotowanie i przeprowadzenie na nowo skończy się tym, że firmy nie zobaczą żadnych pieniędzy w tym roku. A przecież chodzi o to, żeby pomóc przedsiębiorcom jak najszybciej – uważa mężczyzna.

Z powodu epidemii koronawirusa wielu przedsiębiorców poniosło straty finansowe
Z powodu epidemii koronawirusa wielu przedsiębiorców poniosło straty finansowe Pixabay

Propozycja kompromisu

W piątek, odbyło się spotkanie przedstawicieli urzędu marszałkowskiego oraz Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej i Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej, które dotyczyło Lubuskich Bonów Wsparcia. Okazuje się, że na stole pojawiła się propozycja kompromisu.

Na czym miałaby ona polegać? Konkurs nie zostałby unieważniony, ale rozszerzony o kolejną rundę naboru, która trwałaby, co najmniej osiem godzin. Firmy, które już znalazły się na liście pozostałyby na niej, ale jednocześnie wyłączone z postępowania byłyby przedsiębiorstwa członków zarządu operatorów projektu. Uzgodniono również, w jakich przypadkach można poprawić wniosek na etapie oceny formalnej i że nie ma takiej możliwości na etapie oceny merytorycznej. Same kryteria oceny merytorycznej pozostałyby bez zmian.

- Jestem zbudowany tymi rozmowami, odbyły się w bardzo konstruktywnej atmosferze, uważam że ten kompromis jest dobry – twierdzi Jarosław Nieradka, wiceprzewodniczący OPZL. – W ramach dodatkowego naboru lista firm zostałaby poszerzona, każdy miałby szansę złożyć swój wniosek. Co warto podkreślić, według tej propozycji, przyjęlibyśmy wszystkie wnioski, bez ograniczania liczby miejsc. Takiej samej ocenie podlegałyby firmy, które zgłosiły się zarówno w pierwszym jak i kolejnym naborze.

Kompromis powinien zadowolić jednak wszystkie strony, zarówno tych, którym udało się złożyć poprawny wniosek, jak i przedsiębiorców, którzy nie zdążyli tego zrobić.

Zdaniem Nieradki całkowite unieważnienie konkursu niosłoby ze sobą wiele negatywnych konsekwencji. – Musimy pamiętać, że takie postępowanie jest kosztowne i czasochłonne. Co więcej, firmy które już są na liście zostałyby w pewien sposób skrzywdzone, mogłyby dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Kompromis powinien zadowolić jednak wszystkie strony, zarówno tych, którym udało się złożyć poprawny wniosek, jak i przedsiębiorców, którzy nie zdążyli tego zrobić. Zarząd województwa informował, że istnieje możliwość zwiększenia puli pieniędzy do prawie 50 mln zł, aby pomoc dotarła do większej liczby firm, które ucierpiały wskutek pandemii. Gdyby tak się stało, ten kompromis świetnie wpasowałby się w sytuację, gdy jest większa liczba środków do rozdysponowania – przekonuje Nieradka.

Jak do sprawy podchodzi sam urząd marszałkowski? - Prowadzimy te rozmowy od tygodnia - mówi marszałek Elżbieta Anna Polak. - Z różnym napięciem i w różnej skali emocji po to, by wynegocjować porozumienie w celu zapewnienia przejrzystości, transparentności i równego dostępu dla wszystkich, dla których ten konkurs został przygotowany, z wyłączeniem osób zasiadających w zarządach obu organizacji, którzy przecież nie mogli przystąpić do naboru. To ma być pomoc dla przedsiębiorców, a nie operatorów. Chcemy zapewnić sprawiedliwą ocenę ich projektów i szybką pomoc w trudnym czasie, ale również zminimalizować ryzyko związane z rozliczaniem publicznych pieniędzy.

Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść we wtorek, 28 lipca.

Wideo: Samorządowe Lubuskie to nowy klub w sejmiku województwa lubuskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska