Niewielkie Pniewo jest jedną z najbardziej znanych wiosek w naszym powiecie i regionie. Znajdujące się tam bunkry Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego oraz muzeum fortyfikacji i nietoperzy przyciągają kilkadziesiąt tysięcy turystów rocznie. Wiosną ub.r. wielu z nich zaglądało też do kawiarenki ze znakomitymi lodami, prowadzonej przez siostry Paulinę i Martynę Saj.
- Niestety, kawiarenka działała tylko trzy tygodnie. W nocy 17 czerwca 2017 roku ktoś ją podpalił. Potem postawiliśmy tam kolejne stoisko, ale i te zostało spalone dwa miesiące później - opowiada P. Saj.
Skąd wiadomo, że lokal został podpalony? Strażacy wykluczyli zwarcie instalacji elektrycznej. W zgliszczach stwierdzili obecność łatwopalnej substancji. Podpalacza nagrała zresztą kamera z monitoringu. Na nagraniu zrobionym tuż przed godziną trzecią w nocy widać zakapturzonego mężczyznę z łomem, który kręci się koło budynku. W pewnym momencie znika z pola widzenia kamery i pojawia się z bańkami w rękach. Po chwili widać błysk, dym i uciekającego podpalacza.
Na drugim nagraniu sprawca miał plecak. Wyraźnie widać, jak oblewa lodziarnię jakąś cieszą. Potem odchodzi, wraca, podpala kontener i ucieka.– Pierwszy raz przyjechał samochodem, drugi zaś rowerem. Na nagraniu widać, że zachowuje się bardzo pewnie. W pewnym momencie zdjął nawet buta i coś z niego wytrząsnął, po czym spokojnie odjechał – opowiada P. Saj.
Więcej na ten temat w środę, 2 maja, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.
Zobacz wideo z pożaru w Międzyrzeczu
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?