Koncert już w poniedziałek!

W kwietniu Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Zygmunta Noskowskiego obchodzi jubileusz 45-lecia istnienia.
W 1971 roku uwzględniona została inicjatywa świebodzińskiego społeczeństwa i - obok ówczesnego ogniska muzycznego - powstała szkoła pierwszego stopnia. Jej pierwszym dyrektorem został Edmund Wilgocki (E. Wilgocki był również twórcą Świebodzińskiej Orkiestry Dętej i Janczarskiej - przyp. red.). W 10. rocznicę istnienia PSM nadano imię Zygmunta Noskowskiego. Przez ten długi okres szkoła na stałe wpisała się w historię miasta, regionu i lokalnej społeczności, a uczniowie swoimi występami uświetniają uroczystości miejskie. Od 2010 r. szkołą kieruje Renata Sypień, która stanęła do nie lada wyzwania - remontu budynku oraz budowy sali koncertowej.

Jak dyrektor R. Sypień wspomina swój pierwszy dzień w szkole? - Z uwagi na to, że dwa dni przed rozpoczęciem roku przeprowadziłam się do Świebodzina z Krakowa, to ten czas kojarzy mi się z ogromnym stresem, pośpiechem, ale i przerażeniem. Była to szalona decyzja, ale nie pierwsza taka w moim życiu. Z pewnością nie żałuję - zaznacza i podkreśla, że jest dumna ze swojej szkoły. - To ludzie tworzą atmosferę i wartość tego miejsca - dodaje.

O obiekcie koncertowym przy szkole muzycznej mówi się już od dawna. Być może marzenie stanie się realnością. Dotychczas uczniowie mogą prezentować swoje programy muzyczne w szkolnej auli, która jest bardzo mała i nie spełnia norm akustycznych. Muzycy ledwo mieszczą się w niej ze swoimi instrumentami, a rodzice nierzadko stoją w korytarzu. – Jesteśmy szkołą artystyczną, musimy zadbać o odpowiednią oprawę naszej muzyki – podkreśla dyrektorka. – Mając salę koncertową, miejsce znane naszym uczniom, nie musielibyśmy korzystać z uprzejmości przedstawicieli innych instytucji, w związku z czym przy organizacji koncertów odchodziłyby nam kwestie logistyczne czy techniczne – dodaje.

O konieczności rozbudowy szkoły przekonani są rodzice. – Szkoła jest bardzo mała. By organizować koncerty, pokazywać umiejętności większej publiczności musimy zapewnić dzieciom należyte miejsce, z odpowiednią akustyką. Myślę, że sala koncertowa rozwinęłaby ofertę świebodzińskiej szkoły, co w efekcie mogłoby się przełożyć na większą liczbę miejsc dla dzieci, które pożytecznie wykorzystują swój czas wolny – wyjaśnił Leszek Czekała, którego syn uczy się w II klasie PSM.
Obecnie do szkoły uczęszcza 70 uczniów. Nabory są trudnym momentem, gdyż wielu osobom trzeba odmówić. Renata Sypień obejmując stanowisko dyrektorskie za cel postawiła sobie ratowanie budynku wewnątrz, jednak myśl o sali koncertowej była ciągle obecna. Po uzyskaniu zgody w Centrum Edukacji Artystycznej stworzono wstępną wizualizację obiektu. Obecnie trwają przygotowania projektu budowlano – wykonawczego. – Wniosek o finansowanie inwestycji musimy złożyć do końca września – mówi dyrektor PSM.

Wstępna wizualizacja zakłada salę koncertową na 150 miejsc. Już wiadomo, że nie dojdzie do realizacji budowa parkingu podziemnego, ze względu na wysoki poziom wód gruntowych. Projekt uwzględnia scenę, zaplecze oraz garderobę dla artystów, a także antresolę na 20 miejsc. Ponadto powstanie profesjonalna reżyserka odpowiedzialna za oprawę sceniczną i muzyczną koncertów, a dzięki przeniesieniu pokojów administracji do nowej części budynku, w starej zwolniłoby się miejsce na dodatkowe klasy. Sala koncertowa, obok jej zasadniczego przeznaczenia, miałaby także stać się swoistym centrum konferencyjnym.
Szkołę muzyczną czeka również termomodernizacja. Prace muszą być wykonywane jednocześnie z rozbudową PSM. Rozpoczęcie robót zaplanowano na 2018 rok. – Przy okazji termomodernizacji chciałabym też dokończyć remont szkoły wewnątrz, m. in. sal dydaktycznych na poddaszu oraz toalet – dodaje R. Sypień. Szacowany koszt inwestycji to ok. 9 milionów złotych.