Roltex Zawisza Sulechów - Sparta Warszawa 3:0 (25:22, 25:19, 25:13)
Roltex Zawisza: Sołodkowicz, Osadczuk, Baran, Skiba, Kwiatkowska, Szymańska, Rzepnikowska (libero) oraz Wellna, Wawrzyniak, Witkowska i Bury.
Sparta: Cabajewska, Nowak, Adamska, Mazur, Cieśnik, Gancarz, Kucińska (libero) oraz Duda, Tekiel, Banasiak i Pilarek.
Dla naszej drużyny był to drugi mecz w bieżącym tygodniu. Przypomnijmy, że w środę zawiszanki gościły w dalekim Szczyrku, gdzie pokonały miejscowy SMS PZPS 3:1, w zaległym spotkaniu. - Na przygotowania do meczu z warszawiankami praktycznie nie mieliśmy czasu. Do Sulechowa wróciliśmy w czwartek nad ranem. Zrobiliśmy lekki trening, w piątek także. Trzeba sobie jakoś radzić, bo granie w środy, w tak odległych miejscach stanowi koszmar. Jednak dotyczy to wszystkich ekip, nie tylko nas - mówił trener Marek Mierzwiński.
Obyło się bez niespodzianki i nasze panie koncertowo wywiązały się z kolejnego ligowego zadania. Warszawianki, które znajdują się na przeciwnym biegunie w tabeli nawiązały walkę tylko w pierwszym secie, który ostatecznie zakończył się minimalnym zwycięstwem sulechowianek.
Więcej o tym meczu przeczytasz w poniedziałkowym, 2 lutego, papierowym wydaniu "GL". Szukaj w dodatku sportowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?