Kończą sezon meczem z Warmią Olsztyn. I już myślą o ataku na superligę

Szefowie gorzowskiego klubu nie mają wątpliwości - debiutancki sezon w lidze centralnej, zakończony czwartym miejscem (to już niemal pewne) i udaną przygodą w Pucharze Polski zapisują po stronie plusów. Co prawda drużynie nie udało się zakwalifikować do baraży o superligę, ale ten cel wciąż pozostaje aktualny. Już na następne rozgrywki.

Zapowiedź, złożona przez dyrektora zarządzającego Stali Tomasza Michalskiego podczas czwartkowej (19 maja) konferencji prasowej w gorzowskim klubie powinna zelektryzować kibiców gorzowskiego szczypiorniaka. - W połowie przyszłego roku ma zostać oddana w Gorzowie do użytku nowa hala. Robimy wszystko, by występy w tym obiekcie rozpocząć od razu od najwyższego poziomu, czyli superligi. A to oznacza, że w sezonie 2022/2023 będziemy się bili o awans - zapowiedział.
Dyrektor jest bardzo zadowolony z tegorocznych osiągnięć sekcji piłki ręcznej. - Długo cieszyliśmy naszych kibiców grą na wysokim poziomie i pozycją w czołówce tabeli, wprowadziliśmy do zespołu kilku młodych zawodników, uporządkowaliśmy kwestie medyczne, powołaliśmy do życia Akademię Piłki Ręcznej Stali i nawiązaliśmy formalną współpracę z UKS Nukleon Kostrzyn nad Odrą. To były ważne, rzec można milowe kroki, zmierzające do budowy w perspektywie najbliższych lat silnej drużyny - powiedział.

Kontrakty na następny sezon przedłużyło już 90 procent zawodników z obecnego zespołu. Bardzo zaawansowane są też rozmowy z kilkoma nowymi, młodymi i perspektywicznymi graczami z niższych klas. Pełny skład Stali na kolejne rozgrywki ma być znany do końca maja.

- Przed sezonem czwarte miejsce i walkę prawie do końca rozgrywek o baraże o superligę bralibyśmy w ciemno. W mojej ocenie ten wynik jest rewelacyjny - oświadczył z kolei trener stalowców Oskar Serpina.
Ostatnim rywalem gorzowian będzie Warmia Energa Olsztyn, którą w styczniowym pojedynku w Biskupcu żółto-niebiescy pokonali 30:25. W rewanżowej rundzie, po przyjściu trenera Igora Stankiewicza, olsztynianie spisują się rewelacyjnie. Szybo wydostali się ze strefy spadkowej i z dorobkiem 31 pkt. zajmują obecnie bezpieczną, dziesiątą lokatę w tabeli. Siłą napędową Warmii jest 30-letni rozgrywający Marcin Malewski (przez kilka tygodni był nawet w tym sezonie grającym trenerem drużyny), a obronę trzyma doskonale znany z występów w Gorzowie Adrian Chełmiński.

- Nie ukrywam, że zależy nam na zwycięskim zakończeniu rozgrywek - dodał Serpina. - Nie przewiduję zatem wystawienia drugiego składu z zawodnikami, którzy do tej pory rzadziej pojawiali się na parkiecie. Liga centralna ma swoje prawa, a mistrzowskie mecze to nie czas na eksperymenty. Oczywiście jeśli wynik będzie się dla nas układał korzystnie, to zagrają wszyscy. Ale w rozsądnych proporcjach. Już myślimy o następnym sezonie, do którego, jak słyszymy, bardzo „zbroją się” Padwa Zamość i Śląsk Wrocław. A dojdzie jeszcze Stal Mielec, czyli spadkowicz z superligi.

Mecz seniorów poprzedzą dodatkowe atrakcje. Od godz. 11.00 do 15.00 w hali przy Szarych Szeregów będzie rozgrywany turniej dziecięcych zespołów z udziałem podopiecznych Akademii Piłki Ręcznej Stali, UKS Miś Gorzów i UKS Nukleon Kostrzyn nad Odrą.

A o godz. 15.00 na parkingu przy hali SP 20 rozpocznie się rodzinny piknik dla kibiców. Swoje atrakcje z pewnością znajdą na nim i dorośli, i dzieci. W programie imprezy znajdują się między innymi:

• quiz wiedzy o piłce ręcznej z nagrodami,
• dmuchańce,
• prezentacja żużlowego motocykla,
• spotkanie z maskotkami Stalusiem i Staleczką,
• puszczanie baniek mydlanych,
• zaproszenie na pyszne lody i gofry,
• wręczanie dzieciom w wieku do 15 lat bezpłatnych biletów na żużlowy mecz Moich Bermudów Stali z Arged Malesą Ostrów Wlkp.,
• w przerwie tzw. parkieciarnia.

Do dyspozycji gości stawią się też szczypiorniści pierwszej drużyny Budnex Stali. Będzie można z nimi porozmawiać i zrobić sobie zdjęcia.

Czytaj również: