Na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Czy nam się to podoba, czy nie po 40 roku życia nasz wzrok słabnie. Oczy tracą tzw. zdolność akomodacji i przestajemy rozróżniać odległości. Stąd pomysł na akcję "Czas na wzrok. Zachowaj ostrość widzenia po czterdziestce."
Od zeszłego roku, w różnych miastach Polski odbywają się spotkania i konferencje poświęcone problemowi prezbiopi, czy też nadwzroczności związanej z wiekiem. W środę specjaliści, okuliści i optycy spotkali się w Zielonej Górze. - Chcemy uświadomić wszystkich, że takie schorzenie istnieje i że mamy rozwiązanie w postaci soczewek progresywnych - mówi prezes JZO Mirosław Nowak. Prof. Marta Misiuk-Hijło nie zgadza się z określeniem "soczewki". - To wprowadza w błąd. Powinno się mówić okulary progresywne - zauważa. - Jedna para takich okularów wystarcza zarówno do dali, jak i bliży. Szkła progresywne dobierane są dla każdego indywidualnie, uwzględniając wcześniejsze schorzenia związane z widzeniem.
Podczas kampanii każdy bezpłatnie mógł przebadać wzrok. Pierwszy w kolejce ustawił się aktor i ambasador kampanii Jacek Borkowski, który również zmaga się prezbiopią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?