Na ostatniej sesji rady powiatu pojawiła się dyskusja nad przyszłością radnego Tomasza Możejko. Wszystko w związku z wnioskiem dotyczącym wygaśnięcia jego mandatu. Za przyjęciem wniosku był klub radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Decyzja nie mogła być inna
- W pełni przekonujące dla nas było uzasadnienie, oparte w gruncie rzeczy na zeznaniach jakie radny Możejko udzielił w sądzie Rejonowym w Gorzowie Wlkp. Zeznał on tam, że jego miejscem życia i funkcjonowania jest Gorzów, a Świebodzin to jedynie jego centrum polityczne i adres zameldowania. Nijak ma się to do zapisów Kodeksu Wyborczego, który stwierdza, że prawo wybieralności do danego organu ma osoba, która stale zamieszkuje na obszarze działania danej rady. Zatem w naszej ocenie, zgodnie z uzasadnieniem do uchwały oznaczać to może, że utracił on prawo wybieralności
– argumentuje członek zarządu powiatu z Prawa i Sprawiedliwości Michał Motowidełko.
Zdaniem Motowidełko, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Przykre to trochę, bo w pełni szanujemy demokratyczny wybór mieszkańców, tak jak i szanujemy mandat i osobę radnego Tomasza Możejko. Wiadomo też, że w życiu bywa różnie, czasem z przyczyn zawodowych, bądź losowych radni przemieszczają się między miejscem pracy, a domem. Jest to dla nas rzeczą naturalną i akurat takie zdarzenia nie podlegają ocenie. W tym przypadku warto jednak wiedzieć iż nikt radnego Możejko nie nachodził, nie śledził, nie sprawdzał, oparliśmy się na konkretnych zeznaniach radnego złożonych w sądzie, przecież on sam najlepiej wie jak rzeczywiście jest i chyba wie co mówi. Dlatego też decyzja radnych PiS wyrażona w głosowaniu nie mogła być inna – uważa Motowidełko.
"Przepis jest archaiczny"
Większość radnych była jednak za odrzuceniem wniosku. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w radzie większość ma koalicja Prawa i Sprawiedliwości (czworo radnych) oraz Forum Samorządowego (sześcioro radnych). W sprawie Możejki nie zagłosowała jednomyślnie.
- Po pierwsze przepis, o którym mowa, zważywszy na aktualną sytuację, jest niezwykle archaiczny. Sesje prowadzimy zdalnie, kiedy trzeba pan Możejko jest w Świebodzinie. Użył w sądzie niefortunnego określenia podczas składania oświadczeń, ale ma mieszkanie w Świebodzinie, tu prowadzi życie polityczne. Ci, którzy go znają, wiedzą o tym – broni Możejki przewodnicząca rady powiatu Urszula Miara z Forum Samorządowego.
Miara dodaje, że w koalicji nie ma dyscypliny koalicyjnej, a tym bardziej partyjnej. – Liczy się człowiek i jego działanie – mówi.
W podobnym tonie wypowiada się starosta. - Nie mam czasu na konflikty, dlatego wstrzymałem się od głosu. Dla mnie najważniejsze są remonty dróg i szkół i tym się zajmuje – komentuje Zbigniew Szumski.
Sam zainteresowany ucina krótko. - Stanowisko klubu radnych PiS pozostawiam bez komentarza. W konflikcie prawnym z moim byłym pracodawcą byłem i jestem nadal stroną, dlatego chciałbym na tym poprzestać – mówi Tomasz Możejko.
ZOBACZ WIDEO: Świebodzin. Bagnetem zaatakował policjantów. W mieszkaniu posiadał blisko 2 kilogramy narkotyków
Jaki olej do smażenia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?