Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt w ZSP w Głogowie narastał od wielu miesięcy. A wszystko przez handel chlebem

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Konflikt w ZSP narastał od wielu miesięcy. Przełom nastąpił, gdy na jaw wyszła sprawa sprzedaży chleba pieczonego na lekcjach w szkole
Konflikt w ZSP narastał od wielu miesięcy. Przełom nastąpił, gdy na jaw wyszła sprawa sprzedaży chleba pieczonego na lekcjach w szkole Fot. Anna Białęcka
Prokuratura prowadzi dwa postępowania w sprawach związanych z Zespołem Szkół Przyrodniczych. Wczoraj dyrektorka Jolanta Czarnecka poszła na roczny urlop zdrowotny. A nauczyciele zastanawiają się, jaki jest prawdziwy powód odejścia.

J. Czarnecka została dyrektorem tej szkoły w ubiegłym roku szkolnym. Jakoś od początku jej rządów w tej szkole nie układało się dobrze na linii nauczyciele - szefostwo. O jednym z poważniejszych problemów pisaliśmy na łamach "GL". Do wydziału oświaty w starostwie, a także do naszej redakcji, trafił list ze skargą na dyrektorkę szkoły Jolantę Czarnecką. Anonimowy autor informował o tym, że nie wszystko jest w porządku z rozliczaniem chleba wypiekanego przez dzieci w szkole.

Zwrócił także uwagę na wypieki ciast, na które, jak podaje autor, składają się uczniowie szkoły. Ciasta natomiast trafiają do nauczycieli. Po ukazaniu się artykułu na ten temat na naszych łamach, w szkole starostwo przeprowadziło kontrolę. - Te doniesienia bardzo nas zaniepokoiły. Przeprowadziliśmy kontrolę. Już nie jest tu sprzedawany chleb - powiedział wczoraj wicestarosta Rafael Rokaszewicz. - Ale przy okazji tamtej kontroli wyszły na jaw także inne nieprawidłowości w tej placówce. W związku z tym przeprowadziliśmy z panią dyrektor wiele rozmów, ustaliliśmy zasady naprawienia tych nieprawidłowości.

Dotyczyły one między innymi dysponowania Funduszem Świadczeń Socjalnych. Ale nie tylko w ostatnim czasie, ale także w latach poprzednich. To były jednak sprawy do naprawienia na bieżąco, bez konieczności powiadamiania żadnych innych organów czy instytucji. Wyszły jednak na jaw takie nieprawidłowości pedagogiczne, które zgłosiliśmy już w kuratorium. To ono będzie je wyjaśniało.

Jednak konflikt pomiędzy dyrektorką a pracownikami szkoły narastał. I nie był rozwiązywany we własnym gronie. Jako pierwsza z problemami wyszła poza szkolę dyr. J. Czarnecka. Powiadomiła prokuraturę o groźbach karalnych kierowanych pod jej adresem. Policja badająca tę sprawę kontaktowała się z naszym dziennikarzem, gdyż składająca doniesienie powołała się na list do redakcji, w którym jakoby takie groźby składał jego autor. Jednak to nie jest prawdą. Wyjaśnianie trwa dalej.
Kolejne doniesienie zostało złożone w prokuraturze przez pracowników szkoły. Tym razem dotyczyło ono, oględnie mówiąc, nieprawidłowości finansowych, których jakoby dopuściła się dyrektorka. - Badamy tę sprawę, trwają czynności wyjaśniające czy faktycznie doszło tu do kradzieży jakiś pieniędzy - poinformowała nas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Joanna Sławińska - Dylewicz.
Konflikt w szkole narastał. - Faktycznie, sytuacja była coraz gorsza, a tak nie powinno być, gdyż konflikty w szkole nigdy nie pozostaną bez echa, odbijają się one na uczniach. To było dla nas bardzo niepokojące - powiedział wicestarosta.

Ale jak widać, rozwiązanie się znalazło. W środę u starosty pojawiła się J. Czarnecka z zaświadczeniem od lekarza, że kieruje ją na roczny urlop na podratowanie zdrowia. Do takiego urlopu ma prawo raz w karierze zawodowej każdy nauczyciel.

- Może pani dyrektor wybrała najlepsze rozwiązanie - powiedział R. Rokaszewicz. - Będziemy się starali pomóc tej placówce w naprawieniu wskazanych nieprawidłowości.
Dyrektorkę zastąpi wicedyrektorka Anna Lechowicz.
Chcieliśmy porozmawiać o jej planach z Jolantą Czarnecka. - Nie rozmawiam z mediami - powiedziała wczoraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska