Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec marzeń o fabryce mebli we Wschowie? Na placu budowy hula wiatr

Anna Białęcka
Swedwood kupiła tereny inwestycyjne w Strefie Aktywności Gospodarczej w czerwcu 2009 roku - 30 ha za 5,2 mln zł.
Swedwood kupiła tereny inwestycyjne w Strefie Aktywności Gospodarczej w czerwcu 2009 roku - 30 ha za 5,2 mln zł. Anna Białęcka
Budowa fabryki mebli w przemysłowej strefie Wschowy jest coraz mniej realna. Ale burmistrz wciąż czeka na oficjalne stanowisko inwestora. 28 listopada wszystko ma być jasne.

Swedwood kupiła tereny inwestycyjne w Strefie Aktywności Gospodarczej w czerwcu 2009 roku - 30 ha za 5,2 mln zł. W akcie notarialnym zapisano zobowiązanie, że w ciągu pięciu lat uruchomi fabrykę, w której znajdzie zatrudnienie 300 osób. Ta umowa wywołała wtedy w mieście wręcz euforię, obudziła nadzieje na dobrą pracę. Ale wygląda na to, że na tym będzie koniec, bo jak do tej pory inwestor na placu budowy nie zrobił nic, nawet nie wystąpił o zezwolenie na budowę.

Przez te lata radni opozycji wielokrotnie pytali burmistrza o fabrykę. I wielokrotnie słyszeli, że firma nie wycofała się z inwestycji. Teraz, gdy do umownego terminu rozpoczęcia produkcji zostało zaledwie pół roku, pytania znów się pojawiły, a atmosfera jest bardziej nerwowa. - Wielokrotnie spotykałem się z przedstawicielami Swdwood i nigdy nie otrzymałem od nich oficjalnej informacji o tym, że wycofują się z budowy - powiedział nam burmistrz Krzysztof Grabka. - Wręcz przeciwnie. Ale teraz wygląda na to, że przyszłość tej inwestycji jest bardzo niepewne. Zaproponowałem spotkanie przedstawicielom firmy. Dojdzie do niego 28 listopada.

Teraz gmina ma kilka możliwości. Może zainkasować w połowie czerwca 2014 roku 2 mln zł kary za niewywiązanie się przez Swedwood z umowy dotyczącej terminów, a później pobierać niewielki podatek od nieruchomości, czekać aż plany firmy się zmienią i za być może kilka lat postawi w końcu fabrykę mebli we Wschowie. To jednak blokuje drogę potencjalnym innym inwestorom, gdyż zajęta ziemia jest jedyną, jaką gmina może zaoferować.

- Możemy także zaproponować, jak przekonują niektórzy radni, odkupienie ziemi od inwestora - wyjaśnia burmistrz Grabka. - Na pewno byłaby to kwota pomniejszona o co najmniej 2 mln zł umownej kary. Jednak nie jest to dobre rozwiązane w sytuacji, gdy nie mamy na to miejsce kolejnego inwestora, gotowego kupić od nas tę ziemię.

Jak przekuje burmistrz, trzeba uzbroić się w cierpliwości z podjęciem ostatecznych decyzji do chwili spotkania z przedstawicielami Swedwood.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska