Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec rywalizacji między Żarami i Żaganiem. Bo razem mogą więcej

Małgorzata Trzcionkowska 607 804 239 [email protected]
Burmistrz Wacław Maciuszonek (z lewej), obok poseł Bożenna Bukiewicz i burmistrz Żagania Daniel Marchewka
Burmistrz Wacław Maciuszonek (z lewej), obok poseł Bożenna Bukiewicz i burmistrz Żagania Daniel Marchewka Małgorzata Trzcionkowska
Burmistrz Żar Wacław Maciuszonek podpisał porozumienie o współpracy z Danielem Marchewką, burmistrzem Żagania.

Zamierzacie razem tworzyć ZIT. Co to znaczy i co przyniesie mieszkańcom om Żar i Żagania?
Wacław Maciuszonek - ZIT to inaczej zintegrowane inwestycje terytorialne. Żary i Żagań wspólnie tworzą nową, dużą siłę na południu naszego województwa. Myślę, że czas rywalizacji między miastami już się skończył. Teraz współpraca jest konieczna, żebyśmy mogli wspólnie starać się o dofinansowanie naszych inwestycji. Marszałek Elżbieta Polak wskazuje, że w rozdaniu środków unijnych na lata 2014-20 będzie można uzyskać wsparcie bez konkursów. Jednak pod warunkiem współpracy jednostek samorządu terytorialnego przy realizacji inwestycji ważnych dla mieszkańców regionu. ZIT-y tworzą m.in. Zielona Góra i Gorzów. O podobnym organizmie myśli też Nowa Sól. Jeśli przegapimy naszą szansę, to w przyszłości będziemy mogli liczyć tylko na ochłapy, które pozostawią nam większe i silniejsze organizmy. Razem z Żaganiem możemy pokazać, że w naszym regionie liczy się nie tylko Zielona Góra i Nowa Sól.

Jakich dziedzin ma dotyczyć współpraca?
- Jednym z pomysłów jest utworzenie wspólnej strefy gospodarczej, gdzieś między Żarami, a Żaganiem. Mogłaby mieć 150-200 ha, a jej rozwój wpływałby na gospodarkę nie tylko obu miast, ale również ościennych gmin. Do tego wspólna promocja i wiele innych działań, dotyczących różnych dziedzin życia.

Był Pan jednym z orędowników akcji "Leopardy dla Żagania". Czy Żary mają również interes w rozwoju wojska w Żaganiu?
- Oczywiście. Do tej pory nie mogę przeżyć, że wojsko w Żarach zostało zlikwidowane. Być może ktoś nie potrafił zawalczyć o jego pozostanie. Po latach decyzja została uznana za błędną. Nam pozostały koszary, które nie są zagospodarowane tak, jak powinny. Wzmocnienie Żagania leopardami będzie miało również wpływ na Żary, bo przecież ludzie przemieszczają się między miastami. Uczą się, pracują, żyją. Jestem bardzo wdzięczny za mocne wsparcie akcji ze strony poseł Bożenny Bukiewicz i wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego. Należy też podkreślić walkę i zabiegi burmistrza Żagania Daniela Marchewki,
który potrafił zorganizować akcję, dostrzeżoną w Warszawie.

A jak się układa współpraca z Danielem Marchewką?
- Doceniam to, że bardzo chce się uczyć. Zdobywa doświadczenia również podpatrując Żary. I bardzo dobrze, bo często nie warto wyważać otwartych drzwi. Z jego poprzednikiem układało się gorzej, bo trudno się współpracuje, gdy jedna strona ciągle chce coś wygrać. A oba miasta powinny się uzypełniać, a nie walczyć. Rywalizacja już się skończyła. Przecież możemy się dogadać co do wielu spraw. Na przykład, żeby Dni Żar i Jarmark Michała nie były dla siebie imprezami konkurencyjnymi. Możemy też zastanowić się nad kosztownymi inwestycjami. Jeśli w jednym mieście jest kryty basen, to w drugim powinno powstać coś innego, z czego będą korzystać mieszkańcy całego regionu.

Przeczytaj też:Płaca minimalna i dodatki do niej w 2014 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska