- Podobno w kampanii wyborczej wywiesiłeś tylko jeden plakat, a twoi koledzy zdecydowanie bardziej aktywnie zabiegali o głosy?
- Przyznaję, że jestem trochę zaskoczony tym, że wystarczył mi tylko jeden plakat do zwycięstwa. Spodziewałem się, że wygra Dżaga (pseudonim Karoliny Gawlik, na zdjęciu z prawej strony - red.). To wyjątkowa dziewczyna, ale i tak cieszę się, bo została moją zastępczynią.
- Co chciałbyś zmienić w swojej szkole?
- Od kilku lat jestem członkiem samorządu uczniowskiego i nie tylko ja zauważyłem, że konkretnych działań, to zawsze nam brakowało. Zazwyczaj kończyło się na gadaniu. Śmieszy mnie to, że od lat chcemy, by na korytarzach i przed szkołą ustawiono ławki. Ja postaram się rozwiązać ten problem. Zastanawiam się też, dlaczego nic nie mieliśmy do powiedzenia w sprawie mundurków. Zafundowano nam worek, a my marzyliśmy o czymś zupełnie innym. Niekoniecznie modnym, ale luzackim.
- Nie lubisz swojej szkoły?
- Jest w porządku i nie zamieniłbym jej na inną. Zaletą nauczycieli jest to, że nie szufladkują nas i jeśli ktoś tylko chce, to naprawdę może się wykazać. Mamy halę sportową, wiele kółek zainteresowań i zajęć pozalekcyjnych. Tylko prawdziwy leń może się tu nudzić.
- O czym prywatnie marzy nowy przewodniczący?
- O dostaniu się do amerykańskiej szkoły w Gorzowie. Lubię tańczyć i zawierać nowe znajomości. Generalnie, to chciałbym, by moje życie składało się z przygód i żeby nie było nudne.
- Twoje koleżanki prosiły, bym zapytał, czy masz dziewczynę?
- Dziewczyna? To za mocno powiedziane. Określmy ją jako... sympatię. Mogę z nią porozmawiać na wszystkie tematy, no i przede wszystkim ma cudowne oczy.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?