Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontenery i dom burmistrza kupił przewodniczący rady

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Bolesław Galent (z lewej), przewodniczący rady gminy Żagań kupił dom burmistrza i firmę Kontenery. Na zdjęciu z wiceprzewodniczącym rady Janem Daniszewskim.
Bolesław Galent (z lewej), przewodniczący rady gminy Żagań kupił dom burmistrza i firmę Kontenery. Na zdjęciu z wiceprzewodniczącym rady Janem Daniszewskim. Fot. Małgorzata Trzcionkowska
Bolesław Galent, przewodniczący rady gminy Żagań kupił upadłe przedsiębiorstwo Żagań Kontenery oraz dom burmistrza miasta, Sławomira Kowala. Jest on jednym z największych przedsiębiorców w powiecie żagańskim.

W ramach naszej akcji "Oceniamy władze" przedstawiamy ostatnie, biznesowe dokonania Bolesława Galenta, który jest jednym z największych przedsiębiorców i rolników, na terenie powiatu żagańskiego. Prowadzi gospodarstwo rolne ma kilka domów, w tym dwa w mieście, a teraz kupił upadły zakład przy ul. Tartakowej, który był własnością spółki z kapitałem francuskim. Ściągnięciem doskonałego inwestora z Francji chwalił się burmistrz Sławomir Kowal. Jednak zakład dał się poznać głównie z powodu nielegalnego wycięcia 105 drzew, w pobliskim lasku. W większości były to młode 10-15 letnich drzewka, ale również było sporo starszych. Ignacy Surdy, biegły rzeczoznawca wstępnie wyliczył karę za nielegalną wycinkę na ponad 300 tys. zł.

Przedstawiciele firmy tłumaczyli, że we Francji właściciel nie musiał uzyskiwać pozwolenia na uporządkowanie terenu wokół zakładu i myślał, że w Polsce również nie musi. Takie tłumaczenie nie przekonało urzędników, którzy zaznaczali, że we Francji i w Polsce obowiązują przepisy Unii Europejskiej i nigdzie nie wolno dokonywać samowolnej wycinki. Ostatecznie kara została wyliczona na 70 tys. zł. Jednak zakład się od niej odwoływał, a w międzyczasie upadł. B. Galent zaznacza, że kupił Kontenery za kwotę, jaką żądał syndyk masy upadłościowej. Nie chce podać jaka to była kwota, ale w ogłoszeniu zamieszczonym w prasie można wyczytać, że cena wywoławcza za cały zakład to 385 tys. zł. Wadium wynosiło 77 tys. zł. Były problemy ze zbyciem Kontenerów, ponieważ do zakładu trudno dotrzeć, szczególnie dużym samochodom transportowym.

- Na razie za wcześnie, żeby mówić o konkretnej działalności, która będzie się mieścić przy ul. Tartakowej - zastrzega B. Galent. - Po pierwsze musimy sobie poradzić z ograniczeniami komunikacyjnymi. Dopiero później będziemy dopasowywać działalność do możliwości.

Przewodniczący rady gminy zdradza, że mogłaby to być produkcja biogazów, związana z działalnością rolniczą Grzegorza Świątka. Ale to na razie tylko gdybania.

Na pytanie, czy przedsiębiorca zamierza przenieść się ze wsi do miasta, B. Galent odpowiada, że już od kilku lat jest posiadaczem domu przy ul. Akacjowej w Żaganiu. A w byłym domu burmistrza, który kupił za ok. 500 tys. zł, zamierza przez jakiś czas mieszkać. Ale zastrzega, że nie zamierza się wynosić z terenu gminy Żagań. - Jestem rolnikiem i mam duże gospodarstwo rolne w Jeleninie - stwierdza.
Według oświadczeń majątkowych w poprzednich lat, jego gospodarstwo ma 34 ha i przynosi ponad 200 tys. zł rocznego dochodu. Przewodniczący rady gminy należy też do zrzeszeń producenckich zbóż, sadów i drobiu, a także GS-u. W 2004 r. był współzałożycielem zrzeszenia producentów zbóż i nasion roślin oleistych. Jako inicjator grupy sprowadził nawozy chemiczne dla członków zrzeszenia, którzy pobrali je i nie rozliczyli się. W konsekwencji musiał sam zapłacić z własnej kieszeni. Podczas sesji rady gminy wspierał budowę kanalizacji, wspólnie z miastem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska