Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy biletów dostaną większe uprawnienia

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Co miesiąc kontrolerzy wystawiają w Gorzowie nawet 1,3 tys. mandatów. - Te teczki to sprawy naszych gapowiczów - mówi rzecznik MZK Marcin Pejski.
Co miesiąc kontrolerzy wystawiają w Gorzowie nawet 1,3 tys. mandatów. - Te teczki to sprawy naszych gapowiczów - mówi rzecznik MZK Marcin Pejski. fot. Kazimierz Ligocki
Od 1 marca wchodzą w życie przepisy, które dadzą większe uprawnienia kontrolerom biletów w autobusach. Jadący na gapę może dostać nie tylko karę, ale i mandat.

- Świetna wiadomość - mówi o nowych przepisach Marek Świst z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie. - Na to czekaliśmy - dodaje Barbara Langner z zielonogórskiego MZK. Martwić powinni się za to oszuści.

Kiedyś było tak: gapowicz, który nie chciał podać danych, albo było podejrzenie, że kłamie, jechał z kontrolerami na przystanek końcowy i tam czekał na policję. Nazywało się to ładnie ,,udaremnieniem próby opuszczenia pojazdu''. Niemal rok temu Rzecznik Praw Obywatelskich orzekł: to nielegalne. W całym kraju na przewoźników padł blady strach, bo według rzecznika kontroler nie był ,,ani funkcjonariuszem policji, ani innym organem porządkowym mającym ustawowe prawo do zatrzymania podróżnego''.

Już wtedy szef MZK w Gorzowie Roman Maksymiak ostrzegał: - Fundujemy sobie wielki kłopot. To promowanie kombinatorów. Teraz nikt nie będzie się bał jeździć na gapę.

I miał rację, bo po piśmie od rzecznika kontrolerzy nie mogli już nic. Bywało tak, że gapowicze z uśmiechem na ustach wychodzili sobie jak gdyby nigdy nic z autobusu czy tramwaju. - Mieliśmy kłopot z kontrolami - potwierdza Langner (w Zielonej Górze bilety sprawdza wynajęta firma). - Pewnie, że mnie to złościło. Jedni, jak ja, kupowali bilety i miesięczne, a inni kombinowali. Uczciwi wychodzili na idiotów - ocenia Leszek Dawidowski z autobusu linii 104.

Gorzów postanowił więc działać sposobem. Pod ręką kontrolerzy mieli lotny patrol strażników i w ten sposób wyłapywali gapowiczów: wypuszczali ich z pojazdu, ale natychmiast przejmowali ich mundurowi. Tylko taki sposób był kosztowny i czasochłonny. Strażnicy zamiast pilnować ulic, ganiali za gapowiczami. A ekipy kontrolerów musiały nieco przyhamować z pracą. Ilu oszustów w ten sposób przejechało się komunikacją na nasz koszt? Na pewno setki. I to my zafundowaliśmy im kurs.

Teraz znowu ma być normalnie. Od 1 marca zmienia się prawo. W życie wchodzi zmieniona nieco ustawa o transporcie zbiorowym. Gapowicze powinni się bać. Dlaczego? Bo po pierwsze, kontrolerzy będą mogli jak kiedyś ,,ująć" podróżnego i przekazać mundurowym. A poza tym za miganie się od okazania dowodu albo ucieczkę przed wypisaniem kary, policja czy straż miejska będzie mogła wypisać mandat. - Wychodzę z założenia, że kto do tej pory normalnie kupował bilety i nie migał się od płacenia, nie ma się, czego bać - ocenia zmiany pasażerka Joanna Lipnicka z Gorzowa.

OPINIE

Cieszę się: naprawiono wielki błąd

Roman Maksymiak, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji:
- Cieszę się ze zmiany prawa. Naprawiono wielki błąd, który związał ręce wszystkim przewoźnikom w kraju. Teraz jeszcze trzeba przekonać pasażerów, że utrudnienia w czasie kontroli i postawa naszych pracowników to nie utrudnianie życia ,,chłopakowi, który tylko chciał się przejechać'', ale tępienie oszustów. Przecież oni jeżdżą na koszt tych, którzy ich bronią. Dlaczego nikt nie wyobraża sobie wejścia do sklepu i zabrania bułek i kiełbasy bez płacenia? Usługa jest takim samym towarem! To też kradzież. Tym razem nie będzie zmiłuj. Nie masz biletu? Nie wysiądziesz z pojazdu aż nie przyjedzie patrol.

Płać za bilet i nas nie oszukuj

Tomasz Rusek, dziennikarz ,,GL''
- Jazda na gapę to złodziejstwo. Bez względu na tłumaczenia. ,,Zapomniałem biletu'' - a u fryzjera też zapominasz zapłacić? ,,Bilet jest za drogi'' - czy w takim razie kradniesz auta, na które cię nie stać? ,,Bo usługa jest na niskim poziomie'' - to nie korzystaj.
Wiem, co mówię, bo od 20 lat codziennie korzystam z gorzowskich autobusów i tramwajów i jakoś nigdy nie zdarzyło mi się jechać bez biletu. Nie, to żadne kombatanctwo, jak ocenią jedni, ani wymądrzanie się, jak ocenią inni. To uczciwość. I mam nadzieję, że ci oszuści będą łapani jak najczęściej. Nie mam zamiaru fundować cwaniakom biletów.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska