Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół Garbicz Festival. Przeciwnicy mówią o ekologii i narkotykach, organizatorzy odpierają zarzuty

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Garbicz Festival odbywa się w powiecie sulęcińskim.
Garbicz Festival odbywa się w powiecie sulęcińskim. organizatorzy
Zarzucają im hałas na obszarze chronionym przyrodniczo, działanie niezgodne z prawem i promocję narkotyków. Organizatorzy bronią się działaniami proekologicznymi i promocją gminy. Garbicz Festival, odbywający się niedaleko Torzymia, od kilku lat wzbudza niemałe kontrowersje.

Wyrok Samorządowego Kolegium Odwoławczego

Garbicz Festival to impreza dla fanów muzyki techno. Odbywa się raz do roku od dziewięciu lat, z wyłączeniem dwóch edycji, które odwołano z powodu pandemii. W tym roku powraca. Impreza rozpoczęła się w czwartek (5 sierpnia). Jednak do ostatniego momentu stała pod znakiem zapytania. Niepewność rozstrzygnął wyrok Samorządowego Kolegium Odwoławczego, według którego decyzja burmistrza Torzymia Ryszarda Stanulewicza, odmawiającego wydania zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej organizatorom, została uchylona.

Zastrzeżenia ekologiczne

Wątpliwości co do imprezy mają również niektórzy działacze ekologiczni.

Od pewnego czasu jesteśmy zaangażowani w sprawę festiwalu. Problem z nim związany polega na tym, że jest on organizowany na terenie obszaru Natura 2000 "Rynna Jezior Torzymskich". Początkowe założenie było takie, a przynajmniej tak to przedstawiali organizatorzy, że jest to mała impreza, lecz przez ostatnie lata bardzo się rozrósł. Obecnie bierze w niej udział kilkanaście tysięcy osób - mówi Ewa Drewniak z Partii Zielonych.

Jak przekonuje, Jezioro Garbicz, w pobliżu którego odbywa się festiwal, jest bardzo wrażliwe na zanieczyszczenia i wymaga specjalnej ochrony. - Festiwal trwa prawie tydzień, gra głośno muzyka, jest mnóstwo osób, do tego światła, to wszystko płoszy zwierzęta, w tym ptaki. Oddziaływanie na środowisko jest naprawdę poważne. Oczywiście nikt nie ma nic przeciwko tego typu imprezom, ale nie akurat w tym miejscu - dodaje.

Jak argumentuje, organizatorzy festiwalu uzyskali zezwolenie na imprezę masową, lecz jedynie w niedzielę, w godzinach od 19 do 21 i na 2,5 tysiąca uczestników.

Dariusz Tuzimek, rzecznik prasowy Garbicz Festival odpiera zarzuty. Jak tłumaczy, czym innym jest impreza masowa, a czym innym plenerowa i wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Obszar imprezy masowej to odgrodzona część terenu i tam rzeczywiście w określonych godzinach nie może przebywać więcej niż 2,5 tysiąca osób. Pozostały teren to miejsce imprezy plenerowej, gdzie festiwalowicze śpią w namiotach, spacerują czy po prostu odpoczywają. Tam ludzie są znacznie bardziej rozproszeni.

Odnosząc się do decyzji SKO Tuzimek mówi. - Do podobnej sytuacji doszło w 2019 roku, gdy również SKO nie podzieliło zdania burmistrza. Ciekawe, że takie sytaucje mają miejsce odkąd burmistrz nie otrzymał od nas poparcia, gdy w 2018 roku startował w wyborach. To jest nic innego, jak polityczna zemsta. Wcześniej burmistrz wspierał nas, a co więcej nawet bawił się na festiwalu.

Polityka czy narkotyki?

Burmistrz twierdzi, że zmiana jego decyzji nie wynika z powodów politycznych, lecz ze wzrostu liczby uczestników imprezy, na której - jak zauważa - występuje problem narkotyków. - W poprzednich edycjach organizowanego festiwalu celnicy i policja kontrolowali autokary, którymi na festiwal w Garbiczu jechali fani muzyki techno. Znaleziono mnóstwo narkotyków. Środki odurzające po festiwalu zostały znalezione pod słupkami drogowymi przy posesji mieszkańca Garbicza, który foliowe małe woreczki zawiózł do Komendy Wojewódzkiej policji w Gorzowie - informuje włodarz gminy. Burmistrz akcentuje również innego rodzaju problem, który przeszkadza mieszkańcom. - Impreza niesie za sobą ogromny hałas, gdzie dzisiaj [w piątek, 5 sierpnia - przyp. red.] nie tyko mieszkańcy Garbicza, ale i Torzymia uskarżali się, że w nocy nie mogli spać - mówi.

Z kolei rzecznik festiwalu zaznacza, że festiwal nie może odpowiadać za narkotyki, które zostały znalezione w autobusie na terenie Niemiec. Ponadto, odkąd sytuacja miała miejsce, czyli w 2016 roku, burmistrz jeszcze wydawał zgodę na przeprowadzenie imprezy masowej, a w ostatnich latach liczba uczestników znacząco nie wzrosła. Zauważa, że zdecydowana większość mieszkańców Garbicza opowiedziała się za festiwalem. List popierający imprezę podpisały 122 osoby, przeciwnych było 12.

Zobacz też: Festiwal w Jarocinie

Jak zaznacza rzecznik, w całej gminie Torzym nikt nie robi więcej dla ekologii, niż festiwal. - Kiedy organizatorzy festiwalu pozyskiwali ten teren, na dużej jego części było dzikie wysypisko śmieci, którego nikt od lat nie sprzątał i nikogo to w gminie nie obchodziło. Organizatorzy festiwalu uprzątnęli teren, śmieci wywieźli i dbają o to wyjątkowe miejsce. Łąki są koszone, las sprzątany, powieszono budki dla ptaków, nawet mrowiska są zabezpieczone. Na terenie jest poprowadzona sieć wodociągowa i kanalizacja - informuje. Rzecznik wspomina również o edukacj proekologicznej i wsparciu mieszkańców, między innymi poprzez organizację festynów, przekazanie pieniędzy na plac zabaw, akcję promocji czytelnictwa czy wycieczkę dla dzieci do parku trampolin w Zielonej Górze.

Ponadto mieszkańcy Garbicza mają zapewniony wolny wstęp na imprezę, a w jej trakcie sklepy, stacje benzynowe i hotele notują zwiększone obroty. - Festiwal to pieniądze dla gminy, miejsca pracy, tutaj odprowadzane są podatki, nie mówiąc już o promocji, bo do małej miejscowości przyjeżdżają ludzie z całego świata, poznają województwo lubuskie, mają dobrą opinię o Polakach i są zauroczeni festiwalem - mówi rzecznik. - Zamiast to wykorzystać, to z powodu prywatnej zemsty burmistrz rzuca nam kłody pod nogi - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska