Waszyngton i Seul zapowiedziały, że groźba ta nie powstrzyma przed rozpoczęciem manewrów, w których zaangażowane będzie w sumie ponad 300 tysięcy ludzi.
Jak podają źródła północnokoreańskie atak na nieprzyjaciela byłby przeprowadzony „w imię sprawiedliwości". Zdaniem Pjongjangu trwające do końca kwietnia ćwiczenia amerykańsko-południowokoreańskie zagrażają temu krajowi.
Zachodni eksperci twierdzą jednak, że taka retoryka komunistów nie jest niczym nowym, przy każdych tego typu ćwiczeniach Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej z Pjongjangu dobiegają groźne pomruki.
Ostatnie północnokoreańskie ostrzeżenie pod adresem Stanów Zjednoczonych, które mają na stałe w Korei Południowej 30 tysięcy swoich żołnierzy groziło obróceniem Waszyngtonu w „morze ognia”.
Obecne manewry są największe z dotychczasowych, zgromadziły w sumie około 300 tysięcy wojsk południowokoreańskich oraz 15 tysięcy żołnierzy amerykańskich.
Rozpoczęły się one w bardzo trudnym dla Korei Północnej okresie, niedawno ONZ nałożyła na ten kraj bardzo surowe sankcje gospodarcze w odpowiedzi na przeprowadzone przez Pjongjang w tym roku próby jądrowe oraz testy rakiet dalekiego zasięgu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?