Tancerze i instruktorzy Małych Gorzowiaków byli na obozie w Pszczewie od 22 do 30 sierpnia.
Część dzieci wróciła z niego wcześniej, bo już 27 sierpnia.
Czytaj również: Specjaliści ostrzegają: Koronawirus wcale nie jest mniej groźny dla dzieci, a objawy mogą zmylić lekarzy
Nie mają objawów koronawirusa
- 1 września dostaliśmy informacje od sanepidu z Międzyrzecza, że u jednego z pracowników ośrodka, na którym byli, wykryto koronawirusa. Gorzowski Sanepid nałożył na wszystkich uczestników obozu, czyli 59 tancerzy i 5 instruktorów nałożył kwarantannę. Instruktorzy zostali poddani testom na obecność koronawirusa, Karol Zieleński, dyrektor biura Wojewody Lubuskiego potwierdza, że jeden z nich jest zakażony. Więcej informacji na ten temat w piątek nie udało mu się ustalić.
Od kierownika zespołu, Krzysztofa Szupiluka wiemy, że on i jego żona Maria, nie są zarażeni. – Od rodziców dzieci wiem, że im nie robiono testów. Nie mam też żadnych sygnałów, żeby którekolwiek z naszych tancerzy miało objawy koronawirusa. Więc miejmy nadzieję, że są zdrowi – mówi K. Szupiluk. Przyznaje jednak, że obawia się o to. – Najgorsze, że nie mamy na to żadnego wpływu – dodaje kierownik Małych Gorzowiaków.
Tancerze byli w szkole
Okazuje się też, że uczestnicy obozu zdążyli we wtorek pójść do swoich szkół na rozpoczęcie roku szkolnego.
– Informację od sanepidu o zarażonym pracowniku dostaliśmy dopiero o 10.00. A dzieci do szkół szły na ósmą – tłumaczy K. Szupiluk.
Co z uczniami, z którymi młodzi tancerze mieli styczność, nie udało się na razie ustalić. Do tematu wrócimy.
Wideo: W Gorzowie otwarto mobilny punkt do testów na koronawirusa
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?