Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus na świecie. Włochy: Zakażony ksiądz Giuseppe Berardelli spod Bergamo oddał młodszemu pacjentowi respirator. Wkrótce potem zmarł

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Chrześcijański heroizm, tak mówią ludzie z Bergamo o postawie księdza Giuseppe Berardelliego, który zakażony koronawirusem zrezygnował z respiratora, prosząc, by mógł z niego skorzystać ktoś młodszy.

Włosi są poruszeni niecodzienną postawą 72-letniego duchownego, który zakażony koronawirusem zrezygnował z respiratora. Poprosił, by aparatura ratowała życie komuś młodszemu! Ksiądz Giuseppe Berardelli zmarł w szpitalu w Lovere, a miejscowi ludzie mówią o jego „chrześcijańskim heroizmie".

EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:

Bardzo lubiany przez wiernych ksiądz Berardelli pochodził z niewielkiej miejscowości Casnigo, liczącej niewiele ponad trzy tysiące mieszkańców. Leży ona niedaleko Bergamo, gdzie w tej chwili znajduje się epicentrum epidemii nie tylko we Włoszech, ale i w całej Europie.

ZOBACZ TEŻ:

Narzekał już od pewnego czasu na złe samopoczucie. Kiedy poddano go badaniom, okazało się, że został zakażony śmiertelnym wirusem. Szybko pojawiły się u niego komplikacje zdrowotne, nie mógł już samodzielnie oddychać, musiał skorzystać z pomocy respiratora. I wtedy uznał, że nadchodzi jego kres, postanowił zrezygnować z respiratora, prosząc lekarzy by skorzystał z niego ktoś młodszy. Ktoś, kto ma większe szanse na przeżycie.

I tak stało się zgodnie z jego wolą. Ksiądz zmarł w szpitalu w Lovere. Lokalny magazyn Araberara opisuje, że 72-letni kapłan z Casnigo, był poważnie chory od miesięcy. Po zdiagnozowaniu u niego koronawirusa trafił do szpitala w Lovere.

Nie on jedyny padł ofiarą koronawirusa. Epidemia nie oszczędza też innych księży, którzy odwiedzają chorych w rejonie Bergamo i innych miastach głównie w Lombardii. Jak podają miejscowe media we Włoszech w ostatnich tygodniach zmarło co najmniej 30 księży zakażonych koronawirusem. 16 z nich należało do diecezji Bergamo.

Choć nadal Włochy są niechlubnym liderem jeśli chodzi o liczbę zakażonych wirusem i ma najwięcej śmiertelnych ofiar (ponad pięć tysięcy), to pojawiło się w tym kraju światełko nadziei. Dynamika przyrostu śmiertelnych ofiar jest mniejsza, co może świadczyć o tym, że szczyt epidemii ten kraj ma już za sobą.

Wirus za to dewastuje Stany Zjednoczone i to po obu wybrzeżach. Wielka Brytania zmienia z kolei podejście do walki z wirusem o 180 stopni, a ogromne problemy ma w tej chwili z szalejąca epidemią Hiszpania. Z tego ostatniego kraju nadeszły właśnie informacje o szokującym odkryciu w wielu domach. Według ministra obrony Margarity Robles żołnierze ściągnięci do pomocy wcieleni w walce z pandemią koronawirusa odkryli w wielu domach, w których mieli przeprowadzić dezynfekcję ciała starszych, samotnych ludzi. Robles powiedziała, że to ofiary bezdusznych ludzi, którzy na czas nie przyszli im z pomocą i takie nieludzkie postawy nie będą tolerowane, a każdy, kto zignoruje swoje obowiązki, będzie ścigany.

WYWIADY

W Hiszpanii doliczono się już ponad dwóch tysiące ofiar, jest ponad 30 tysięcy zakażonych, a rosnąca liczba ofiar sprawiła, że szpitale i domy pogrzebowe w Madrycie są przepełnione. Zmusiło to władze do natychmiastowego stworzenia prowizorycznej kostnicy w Palacio de Hielo, dużym lodowisku w północno-wschodniej części stolicy. - Jest to tymczasowe i nadzwyczajne wyjście, które ma przede wszystkim na celu złagodzić ból rodzin ofiar i tego, co się dzieje w madryckich szpitalach - mówili przedstawiciele stołecznych władz.

Zdaniem specjalistów Hiszpania jest mniej więcej tydzień w rozwoju epidemii za Włochami. Oznacza to, że najgorsze dopiero przed tym krajem, co oznacza kolejne tysiące zakażonych ludzi, pochłonie jeszcze wiele ofiar.

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE SARS-CoV-2:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska