Spis odbywa się co dziesięć lat w całej Unii Europejskiej jest obowiązkowy. Rolnicy mogą wziąć w nim udział na trzy sposoby: odpowiedzieć na pytania przez internet, przez telefon lub bezpośrednio rachmistrzowi spisowemu, który odwiedzi ich w gospodarstwie. Od tego sposobu uzależnione jest wynagrodzenie rachmistrza spisowego.
- Za każdą pełną ankietę przeprowadzoną osobiście rachmistrz otrzymuje 37 zł brutto, zaś telefoniczną 20 zł brutto - mówi Katarzyna Szkopiecka, kierownik Łódzkiego Ośrodka Badań Regionalnych. - Stawka 12 zł brutto przysługuje natomiast za umówienie przez telefon bezpośredniego wywiadu w gospodarstwie. Tegoroczny spis rolny po raz pierwszy będzie przeprowadzany przez internet i zachęcamy rolników do wybrania tej formy. Nie będziemy zakłócać prac, zaoszczędzimy też pieniądze.
Rozpoczęło się powoływanie gminnych biur spisowych. Jedno z nich utworzono w Łodzi, zatrudnia cztery osoby. Potrzebnych będzie 12 rachmistrzów spisowych.
- Nabór kandydatów na rachmistrzów terenowych odbędzie się w miesiącach czerwiec – lipiec 2020 - mówi Iwona Kryńska, koordynator Biura. - Ogłoszenie o naborze będzie umieszczone w miejscu powszechnie dostępnym w siedzibie Urzędu Miasta Łodzi oraz opublikowane na stronie Urzędu. Ze względu na pandemię koronawirusa nabór odbędzie się online.
W samej Łodzi do spisania jest 2.381 gospodarstw rolnych, w województwie zaś blisko 135 tys., co stanowi 8,55 proc. wszystkich gospodarstw w kraju.
Rolnicy będą odpowiadać na pytania dotyczące m.in. będą dotyczyć danych użytkowników gospodarstw, jego powierzchnie.
- Pytania dotyczą również sprzedaży i zużycia wytworzonych produktów rolnych, struktury dochodów, aktywności ekonomicznej, sposobu użytkowania gruntów - wymienia Iwona Kryńska. - Trzeba tez opowiedzieć o powierzchni zasiewów, nawożenia, stosowanych środkach ochrony roślin, pogłowiu zwierząt gospodarskich, chowie i hodowli ryb, budynkach gospodarskich, maszynach i urządzeniach rolniczych.
Katarzyna Szkopiecka uspokaja, że w czasie opracowywania wyników spisu dane poszczególnych rolników nie zostaną udostępnione i zostaną zanonimizowane.
- Ten spis jest bardzo istotny nie tylko dla rolników w regionie czy w kraju, ale w całej Unii Europejskiej - tłumaczy kierownik Łódzkiego Ośrodka Badań Regionalnych. - Dane są dokładnie analizowane, porównywane, na ich podstawie kształtowana jest polityka regionalna dotycząca rolnictwa w UE. Spis jest przeprowadzany co dziesięć lat, zawsze w roku, który ma "0" na końcu. Dlatego nie został odwołany mimo pandemii koronawirusa.
Do rozpoczęcia spisu pozostało jeszcze 2,5 miesiąca. Jeśli epidemia do tego czasu nie wygaśnie, może się okazać, że rachmistrze zrezygnują z wywiadów terenowych w gospodarstwach rolnych. Decyzje jednak jeszcze nie zapadły i obecnie mowa jest o trzech sposobach przeprowadzenia spisu.
Rolnicy musza pamiętać o tym, że udział w spisie jest obowiązkowy. Osoby, które się do tego nie zastosują, muszą liczyć się z konsekwencjami. Mogą bowiem zapłacić grzywnę, której wysokość jest bardzo zróżnicowana. Ostateczna decyzja należy do sądu, który przy jej obliczaniu weźmie pod uwagę chociażby wielkość gospodarstwa i dochody, jakie się z niego uzyskuje.
W przyszłym roku odbędzie się natomiast Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. W tym roku w próbnej wersji spisu wzięli udział mieszkańcy Kleszczowa. Udział w tym badaniu statystycznym również jest obowiązkowy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
