Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus rozprzestrzenia się po świecie: Ponad sto tysięcy zachorowań

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Ryu Seung-Il/ZUMA Wire / SplashNews.com/East News
Ne znaleziono sposobu na powstrzymanie koronawirusa. Przybywa śmiertelnych ofiar. Wirus zmienia nasze przyzwyczajenia, nasze życie. A poczujemy go jeszcze bardziej dotkliwie.

Świat z przerażeniem przygląda się pochodowi koranawirusa. Przypadki śmierci i zachorowań zanotowano w ponad 60 krajach. A to dopiero początek epidemii, początek najgorszego, ostrzegają specjaliści.

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O WIRUSIE Z WUHAN:

Koronawirus zabił ponad trzy tysiące ludzi, zakażonych jest około sto tysięcy. Ponad 40 śmiertelnych ofiar zanotowano we Włoszech, pierwsze przypadki zakażenia wirusem są w Czechach, Szkocji i w Berlinie.

Koronawirus. Trzy strefy we Włoszech

Włochy są podzielone na trzy strefy. Najgorzej jest w pierwszej, która obejmuje część Lombardii. W strefie czerwonej na obszarze odciętych od reszty kraju gmin jest zakaz wstępu i opuszczania tego rejonu, pozamykano szkoły, muzea i urzędy, nie działa transport. W dwóch pozostałych strefach obowiązują mniejsze restrykcje.

Mediolan, zwykle tętniąca życiem włoska stolica gospodarki i mody, została sparaliżowana przez wirusa. Tarcisio De Bacco, właściciel kultowej restauracji Il Biffi, nie może się doczekać, aż życie wróci do normy. - Straciliśmy 90 procent klientów, nastrój przypomina „psychozę” – mówi ze smutkiem.

Zamknięto muzea, teatry, w tym słynną La Scalę, kluby nocne, szkoły, siłownie i baseny. Obłożenie hoteli wynosi teraz zaledwie 20 proc., o tej porze wynosiło zwykle 85- 90 proc. Federacja hotelowa Federalberghi nazwała to „katastrofą”.

Wirus stał się szokiem dla Mediolanu, mówi Marta Tegnani, optymistyczna 49-latka, która uważa, że ​​sytuacja ulegnie poprawie w nadchodzących tygodniach.

I choć morale wielu jest podłe, to De Bacco pozostaje optymistą. - Mediolan przeżył dwie wojny światowe, a galeria (Vittorio Emanuele II) wciąż stoi – zauważa. Więc koronawirus nie rzuci miasta na kolana – dodaje.

Koronawirus w Polsce. SARS-Cov-2 na paczce z Chin lub u psa?...

Wierni niepokoją się o zdrowie papieża Franciszka

Po czterodniowej nieobecności pokazał się publicznie papież. 83-letni Franciszek pojawił się w oknie watykańskiego Pałacu Apostolskiego i przemówił do tysięcy ludzi na Placu świętego Piotra z cotygodniowym błogosławieństwem.

Ostatni raz Franciszek był na środowej mszy popielcowej, wierni zwrócili wtedy uwagę, że kichał i kasłał. Watykan nie ujawnił, co dolega papieżowi. Jednak wśród obaw po wybuchu epidemii koronawirusa we Włoszech rzecznik Watykanu Matteo Bruni odrzucił spekulacje, że papież jest poważnie chory.

- Nic nie wskazuje na to, by było to coś innego niż tylko łagodna niedyspozycja - powiedział.

Wiadomo, że Franciszkowi usunięto w jego rodzinnym Buenos Aires część jednego płuca, gdy miał 20 lat. Był to skutek choroby, która przeszedł późniejszy papież.

Koronawirus COVID-19 lub SARS-CoV-2 to patogen, który od grudnia 2019 roku spowodował epidemię na terenie Azji, a jej ogniska rozszerzają się również w innych częściach świata. Czy rzeczywiście jest tak śmiercionośny, jak rozpowiada się w mediach? Czy roznosi się tylko poprzez kichanie i kaszel? Czy ochrona przed nim wymaga specjalnych środków? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę, czerpiąc informacje z zasobów danych Światowej Organizacji Zdrowia i publikacji naukowych anonsowanych m.in. na stronie Medical News Today i Healthline.Sprawdź, które z krążących opinii nt. koronawirusa COVID-19 to mity.

COVID-19 – obalamy 10 mitów na temat koronawirusa SARS-CoV-2

Epidemia koronawirusa rozwija się w USA

Niepokojące wieści dochodzą ze Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że koronawirus mógł być niewykryty i zainfekować dziesiątki osób w ostatnich tygodniach w stanie Waszyngton, twierdzi Trevor Bedford, biolog z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle.

Wyniki badań sugerują, że w stanie Waszyngton w ciągu ostatnich 6 tygodni doszło do zakażeń i można już mówić o epidemii, która do tej pory nie została wykryta. W weekend pojawiły się nowe przypadki zachorowań na koronawirusa, jest ich już ponad 80 w całych Stanach, dwie osoby zmarły, obie w stanie Waszyngton.

Departament zdrowia w Santa Clara w Kalifornii, w sercu Doliny Krzemowej, zgłosił trzy nowe przypadki koronawirusa. Kalifornia i Oregon, podobnie jak Waszyngton, wykryły koronawirusa u osób, które nie podróżowały do ​​regionów dotkniętych epidemią lub nie miały kontaktu z osobami, o których wiadomo, że są zarażone. Większość Amerykanów z koronawirusem to pasażerowie statku wycieczkowego Diamond Princess.

Koronawirus zabija w Iranie, Korei, Australii i Tajlandii

Pierwsze przypadki śmierci zgłosiły Australia i Tajlandia. Chiny, w których epidemia rozpoczęła się w grudniu, zgłosiły 202 nowe przypadki ostatniej doby, to najniższy wzrost od 21 stycznia. Większość wystąpiła w mieście Wuhan, ale też do domów zwolniono tam ze szpitali 2 570 pacjentów.

Ogromne problemy ma Korea Południowa z ponad 4 tysiącami zakażonych i ponad 20 przypadkami śmierci od koronawirusa. Dramatyczna sytuacja jest w mieście Daegu. Do tysiąca wzrosła liczba zakażeń w Iranie, tam koronawirus zabił około 60 ludzi.

Specjaliści uspokajają, że wirus zabija głównie osoby starsze i ludzi z innymi chorobami, a większość zakażonych przechodziła chorobę łagodnie, u niektórych nie był nawet jej objawów. Jednak dotychczasowe próby powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa są wciąż nieudane.

Koronawirus rozprzestrzenia się nie tylko w Azji, ale również w Europie. Mimo że w prowincji Hubei, gdzie wybuchła epidemia, wprowadzono dodatkowe środki ostrożności, ryzyko zakażenia wirusem 2019-nCoV jest realne, i to nie tylko w Azji, ale również w Europie. Wyjaśniamy, jak podejść do koronawirusa w kontekście pracy.

Koronawirus a praca. Sprawdź, jakie prawa i obowiązki ma pra...

Stąd mecze piłkarskie rozgrywane przy pustych stadionowych trybunach w Japonii i Korei Południowej. Stąd zamykane atrakcje turystyczne w Azji, Europie i na Bliskim Wschodzie. Najświętsze miejsca islamu zamknięto dla zagranicznych pielgrzymów.

Epidemia koronawirusa uderza w branżę turystyczną

Rząd Stanów Zjednoczonych odradza Amerykanom podróżowanie do północnych regionów Włoch. Główne amerykańskie linie lotnicze rozpoczęły już zawieszanie lotów do Mediolanu. American Airlines zniesie opłaty za zmianę lotów w ciągu dwóch tygodni.

Ograniczenia podróżowania może zaszkodzić nie tylko Włochom, również sąsiedniej Francji. Wiosna, zwłaszcza Wielkanoc, jest bardzo popularnym okresem dla dzieci w wieku szkolnym, w którym odwiedzały Francję i Włochy.

- W ostatnich dniach odnotowaliśmy znaczne ograniczenie przyjazdu Amerykanów do Włoch - żali się Bernabo Bocca, prezes włoskiego stowarzyszenia hotelarskiego.

Turystyka stanowi 13 procent wpływów do budżetu tego kraju, żyje z tej branży rzesza Włochów. Bo Italia ze swoimi muzeami, dziełami sztuki, stanowiskami archeologicznymi i skarbami architektury jest jedną z największych turystycznych atrakcji na kuli ziemskiej.

Każdego roku ponad 5,6 miliona Amerykanów odwiedza Włochy, co stanowi aż dziewięć procent turystów zagranicznych.

Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła właśnie, że przeznaczy 15 milionów dolarów ze specjalnego funduszu na pomoc tym krajom, w których służba zdrowia nie jest na wysokim poziomie i nie jest w stanie samodzielnie powstrzymać epidemii koronawirusa.

- Musimy działać jak najszybciej, żeby nie doszło do powstawania kolejnych ognisk choroby i kolejnych ofiar – powiedział odpowiedzialny za pomoc humanitarną ONZ Mark Lowcock. Pomoc może uratować życie milionom ludzi wymagających szczególnego traktowania.

Koronawirus we Francji. Luwr zamknięty

We Francji arcybiskup Paryża polecił proboszczom, aby hostię podawali w ręce wiernym, a nie wkładali do ich ust. W amerykańskim stanie Południowa Karolina diecezja rzymskokatolicka w miejscowości Charleston poprosiła swoich parafian, aby nie podawali sobie rąk na znak pokoju.

Z kolei francuskie władze doradzają ludziom, by po powitaniu innych zaprzestali zwyczajowych pocałunków w policzek.

Restrykcje dotknęły najsłynniejsze francuskie muzeum. Luwr, w którym jest między innymi „Mona Lisa” oraz inne bezcenne dzieła sztuki, zamknięto po tym, jak robotnicy bali się zakażenia przez tłumy z całego świata, które odwiedzają placówkę.

Luwr jest najpopularniejszym muzeum na świecie, w ubiegłym roku odwiedziło go 9,6 miliona osób, z czego prawie trzy czwarte to zagraniczni turyści.

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, bo mamy gości z całego świata - mówi Andre Sacristin, pracownik Luwru. Ryzyko zakażenia naszych ludzi jest bardzo, bardzo duże. Chociaż nie ma na razie przypadków zachorowań wśród 2300 pracowników muzeum, to tylko kwestia czasu, dodał.

Zamknięcie nastąpiło po decyzji rządu o zakazie zgromadzeń publicznych ponad 5000 osób.

Wirus już spowodował ogromne spadki na rynkach finansowych, sprawił, że ulice wielu dużych miast są praktycznie puste. Zmienił zwyczaje milionów ludzi na kuli ziemskiej. Blisko sto tysięcy ludzi zostało zarażonych koronawirusem na każdym kontynencie oprócz Antarktydy. Groźny wirus wciąż nie ustępuje.

ZAKAŻENIE WIRUSAMI - CO MOŻE POMÓC W PROFILAKTYCE?
>> Sprawdź w naszym sklepie <<

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus rozprzestrzenia się po świecie: Ponad sto tysięcy zachorowań - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska