Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Lubuskiem. Ewa Minge i cała jej drużyna szyje maseczki ochronne dla szpitali. Projektantka mody wspiera kolejne placówki

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Drużyna Ewy Minge ruszyła do produkcji maseczek ochronnych!
Drużyna Ewy Minge ruszyła do produkcji maseczek ochronnych! Archiwum Ewy Minge
Od takich wiadomości nasze serce rośnie. Ewa Minge, razem ze swoimi pracownikami, zaczęła szyć maseczki ochronne. By nieść pomoc szpitalom w tym trudnym czasie.

- Jestem osobą, która kiedy nic nie robi, nie jest w akcji, to łapie mnie taki stan niepokoju - wyjaśnia projektantka mody Ewa Minge. - Myślę, że nam wszystkim zwaliło się mnóstwo rzeczy na głowę. Ten mój sektor ma niezwykle trudno. 30 lat nieprzerwanej pracy, produkcji, sukcesy, ale i upadki. Ale myślę, że nie na taką skalę i nie na skalę ogólnoświatową...

Zamiast ubrań, zaczęli szyć maseczki

Ze względu na obecną sytuację w Polsce i na świecie, związaną z koronawirusem, firma projektantki działa na nieco mniejszych obrotach. Zamknięty jest rynek zbytu. Ale! To nie oznacza, że pracownicy siedzą bezczynnie. Drużyna Ewy Minge, z szefową na czele, udowadnia, że serce ma olbrzymie... Szybko zdecydowano, że trzeba pomóc innym i zacząć szyć maseczki ochronne.

- Zaczęłam wydzwaniać po zaprzyjaźnionych lekarzach, szpitalach, pielęgniarkach, z pytaniem, jakie te maseczki ochronne powinny spełniać normy - wyjaśnia projektantka. - Bo mogłabym je szyć.

Szpitale szybko zareagowały na ten apel. Ale okazało się, że nie bardzo mają jak zdobyć tkaninę... I znów z pomocą przyszła firma Ewy Minge.

- Mamy tkaniny, które są atestowane, używamy ich do produkcji dla ludzi - mówi projektantka. - Mamy w swych zapasach flizelinę, wykupiliśmy też jeszcze ją dodatkowo na własny rachunek.

Ewa Minge: Nie rozmawiamy o pieniądzach

I tak ruszyła produkcja dla szpitali. - Nie rozmawiamy o pieniądzach - mówi projektantka. - Jedyna rzecz, która jest nam potrzebna, to właśnie ta tkanina do szycia maseczek.

Inne lubuskie przedsiębiorstwa także wspomagają służbę zdrowia. Firma Iwaniccy Meble Tapicerowane z Gubina szyje maseczki ochronne i przekazuje dla szpitala w powiecie krośnieńskim. Zobacz wideo:

Projektantka skontaktowała się z wieloma lecznicami, w tym z zielonogórską. Szpital dostarczył materiał, ruszyła więc produkcja maseczek również i dla tej placówki. Dalej firma Ewy Minge produkuje też maseczki dla Gdańska. Do produkcji ruszyła drużyna Ewy Minge, która na co dzień szyje piękne ubrania. Odzywają się hurtownie, szwalnie, inne firmy, próbujące pomóc, jak tylko mogą. - Dopóki starczy nam mocy, produkujemy! - mówi z mocą projektantka. - Bierzemy się też za jednorazową odzież ochronną.

WAŻNE

Ważne, by w takich maseczkach nie było kleju, farb. Zaś szefowa produkcji w firmie Ewy Minge, Hanna Herda, wyjaśnia, że wykonanie takiej maseczki nie jest trudne. Dziennie udaje im się stworzyć nawet do 100 takich elementów ochronnych. Na hasło, by szyć maseczki, pracownicy z ochotą usiedli do maszyn. I zaczęli pracę. To tylko pokazuje, że w trudnych chwilach po prostu można na nich liczyć.

Tekst powstał dzięki pomocy Karoliny Kamińskiej, za co serdecznie dziękuję.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska