Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Lubuskiem. Psycholog radzi, jak o koronawirusie rozmawiać z dziećmi

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Damy radę - przekonuje psycholożka i socjoterapeutka Agata Kotowska z Zielonej Góry
Damy radę - przekonuje psycholożka i socjoterapeutka Agata Kotowska z Zielonej Góry Archiwum rodzinne A. Kotowska
Jak w dobie koronawirusa zachowywać się wobec dzieci, rozmawiać z nimi o trudnej sytuacji rozmawiamy z psycholożką i socjoterapeutką ze Szkoły Podstawowej nr 18 w Zielonej Górze i APAGE - Agatą Kotowską

Wszyscy znaleźliśmy się teraz w trudnej sytuacji. Ale dla dzieci może być ona jeszcze trudniejsza, bo nie wiedzą tak naprawdę, co się dzieje. Co powinniśmy mówić naszym pociechom? Jak się wobec nich zachowywać?

To, jak nasze dzieci poradzą sobie z obecną sytuacją, w znacznej mierze zależy od tego, jak my sobie radzimy. Jeżeli środowisko, w którym dzieci przebywają, będzie je uspakajało i wspierało, to będzie im dużo łatwiej przetrwać te trudne chwile. I nie będą nadmiernie przeżywać tego, co słyszą wokół. Jeżeli zaś środowisko będzie wzniecało lęki i skupiało całą uwagę na epidemii - dzieciom może być dużo trudniej niż dorosłym. Koronawirus w Polsce to fakt. Ale to, że w dużej mierze możemy zapobiec zachorowaniu też jest faktem, i na to warto skierować uwagę dzieci. Możemy z dziećmi uczyć się wierszyków, jak poprawnie myć ręce oraz wymyślać i uczyć się piosenek, że "pokonamy koronę". Dużą pomoc możemy odnaleźć w internecie. Ważne, żeby nie zostawiać dziecka samego z przemyśleniami i lękami.

Dzięki temu dzieci nie będą już pełne niepokoju?

Z moimi podopiecznymi ze Szkoły Podstawowej nr 18 (pozdrawiam Ich!) od jakiegoś miesiąca rozmawialiśmy o "koronie". Razem myliśmy ręce, słuchaliśmy i analizowaliśmy to, "z czym dzieci przychodziły". Dzieci były pełne niepokoju o swoich krewnych z zagranicy oraz o osoby starsze (m.in. babcie i dziadków). Chcąc pomóc dziecku, przede wszystkim dokładnie je wysłuchajmy. Spróbujmy odczytać emocje, jakie przeżywa. Zrozumieć, jak postrzega sytuację. Nie uciszajmy naszych dzieci - niech mają możliwość wypowiedzenia się, ale i nie "ciągnijmy za język" czy straszmy. Jeżeli dziecko tęskni za kontaktami z bliskimi za granicą lub dziadkami - spróbujmy znaleźć możliwość rozmowy z nimi (np. telefonicznie) lub zrobienia czegoś dla nich (np. kartki na Wielkanoc).

Z pomocą może nam tu przyjść internet?

Uczmy też dzieci rozmawiania o emocjach. Przydatne dla dzieci i dorosłych mogą być różne ćwiczenia oddechowe. Polecam książki Eline Snel ("uważność żabki") - ćwiczenia można znaleźć na U Tubie (dla małych i dużych - np. "Test spaghetti dla maturzysty"). Wiele mądrych przesłań niosą ze sobą bajki oraz filmy krótkometrażowe (YouTube) - polecam najpierw obejrzeć je samemu, a później wspólnie z dziećmi. Chcąc porozmawiać o emocjach, warto poznać serię Dominiki Kulczyk "Efekt Domina" (w internecie) lub mądre książki (np. Wojciecha Kołyszki). Aby samemu rozwinąć umiejętności rodzicielskie, polecam słynne książki Adele Faber, Elaine Mazlish oraz Jespera Juula. Bazowe dla pracy nad komunikacją może być "Porozumienie bez przemocy. O języku serca" Rosenberga Marshalla. Poza tym warto poznać, dostępne dla każdego, wykłady na platformie SWPS (YouTube). Na Facebooku polecam wiele stron rozwijających, mądrych i otwartych na pomaganie - w tym naszych zielonogórskich psychologów - np. Krystyny Zelek, Kasi Piosik-Łobaczewskiej, Elżbiety Magiełdy czy Wojciecha Chałupki. Zapraszam też na moją stronę AGAPE. Tak naprawdę nietrudno jest znaleźć to, czego szukamy.

Czyli bądźmy razem?

Genialnych materiałów do naszego rozwoju w internecie jest całe mnóstwo. Ale żaden plik, artykuł, mem czy bajka - nie zastąpią nas, naszej obecności i bliskości. To my - rodzice - możemy najbardziej pomóc naszym dzieciom. Naszą gotowością do przebywania z nimi w każdym ich nastroju. To my możemy wesprzeć w smutku, strachu i złości. My jesteśmy i bądźmy takim bezpiecznym, dobrym portem, elementem stałym w tym szalejącym świecie. Takie zwyczajne bycie ze sobą - uśmiech, żart, przytulenie, rozmowa o tym, co zjemy na obiad i w jaką grę planszową pogramy. Jeżeli dziecko całe dnie spędza przy internecie, zachęćmy je do powrotu do realu. Bądźmy razem.

Wielu z nas obawia się, czy w tej sytuacji któregoś dnia strach nas nie pokona?

Ważna jest nasza wiara w to, że damy radę. Bo damy! Życie jest pełne różnych sytuacji, nie wszystkie z nich są chcianymi, radosnymi i przyjemnymi. W naszej obecnej kulturze przyzwyczailiśmy się sądzić, że możliwe jest i nawet należy żyć "szybko, łatwo i przyjemnie", a to niestety tak nie jest. To, co naprawdę wartościowe, wymaga czasu, podejmowania wyzwań dnia codziennego, często stoi poza strefą naszego komfortu.
Teraz damy radę, bo mamy doświadczenie w radzeniu sobie w sytuacjach kryzysowych. Chociaż ta wydaje się zupełnie nowa i niecodzienna, to przecież wiele razy życie nas zaskakiwało, chorowaliśmy i wychodziliśmy z tego, musieliśmy podjąć różne decyzje i je podejmowaliśmy. Nie traktujmy obecnej epidemii jak końca świata czy sytuacji bez wyjścia. Raczej starajmy się odnaleźć w niej szansę i nadzieję dla siebie. Bierzemy do serca zalecenia epidemiologów, unikamy tłumów, myjemy ręce, staramy się pracować w domu, itp. Robimy to, ale przecież wiele spraw pozostaje jak było. Staramy się ten obecny czas - na ile możliwe - spędzić z rodziną, być może poznać się na nowo, zrozumieć, odnaleźć, być razem.

O czym powinniśmy pomyśleć?

Zastanówmy się, czego naprawdę się boimy. Czy tego, że kwestie naszego życia nie będą zależne od nas? Tak naprawdę dzieje się to przez cały czas, bo każdego dnia możemy ulec różnym nieoczekiwanym sytuacjom. Czy tego, że stracimy kontrolę nad życiem? Zdejmijmy z siebie to jarzmo, że zawsze musimy wszystko kontrolować - przestańmy w to wierzyć, bo to złudne i dobrze, że takie jest. Czy chcielibyśmy wziąć odpowiedzialność za każdą sferę naszego życia? Niestety na nasze życie ma wpływ wiele czynników niezależnych od nas. Jeśli dotąd wierzyliśmy w idealne i poukładane życie, to na pewno bywa nam bardzo trudno z takim nastawieniem, bo przynosi z sobą wiele rozczarowań i różne kryzysy mogą stać się dla nas trudne. Ale jeśli uwierzymy, że wcale nie jesteśmy tak wybrani i wyjątkowi, że w życiu każdego człowieka zdarzają się upadki i powstania, to będzie nam łatwiej, bo zostawimy sobie "furtkę" pewnej niepewności i otworzymy się na życie takim, jakie jest w całej swojej złożoności.

ZOBACZ TEŻ

Kolejki przed aptekami. Musimy wchodzić do nich pojedynczo, a na zewnątrz zachować odległość 1-1,5 metra

Koronawirus w Lubuskiem. Jak w dobie koronawirusa kupować le...

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

KORONAWIRUS: SENIORZY TO NAJWIĘKSZA GRUPA RYZYKA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w Lubuskiem. Psycholog radzi, jak o koronawirusie rozmawiać z dziećmi - Gazeta Lubuska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska