Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w sporcie. Igrzyska olimpijskie zgodnie z planem, ale Euro dopiero w 2021 roku?

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
13.10.2019 warszawa pge narodowy mecz reprezentacji polska macedonia polnocna eliminacje uefa euro 2020 mistrzostwa europy 2020 pilka nozna nz robert lewandowskifot. szymon starnawski / polska press
13.10.2019 warszawa pge narodowy mecz reprezentacji polska macedonia polnocna eliminacje uefa euro 2020 mistrzostwa europy 2020 pilka nozna nz robert lewandowskifot. szymon starnawski / polska press brak
Koronawirus w sporcie. Z powodu pandemii pod znakiem zapytania stoją igrzyska olimpijskie w Tokio i zaplanowane na wakacje piłkarskie mistrzostwa Europy.

Wszystkie mecze pod egidą UEFA, łącznie z rozgrywkami Ligi Mistrzów i Ligi Europy, które miały odbyć się w tym tygodniu, zostały przełożone. We wtorek władze europejskiego futbolu zorganizują wideokonferencje z przedstawicielami 55 krajowych federacji członkowskich, Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, Europejskich Zawodowych Lig Piłkarskich oraz FIFPro. [Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych - red.] Tam mają zapaść decyzje dotyczące rozgrywek ligowych, międzynarodowych i międzypaństwowych, włącznie z zaplanowanymi na czerwiec i lipiec mistrzostwami Europy.

Sytuacja nie prezentuje się optymistycznie. Spośród 30 najwyżej notowanych lig kontynentu w weekend rozgrywek nie zawiesiło tylko pięć (Rosja, Ukraina, Turcja, Serbia i Kazachstan), a na Białorusi runda rewanżowa ma ruszyć w czwartek. Poza kurczącą się liczbą wolnych terminów dużą przeszkodą dla meczów międzynarodowych są też restrykcje na granicach wprowadzane przez kolejne kraje. UEFA odwołała z tego powodu wszystkie młodzieżowe turnieje, które miały się odbyć pomiędzy 14 marca a 14 kwietnia.

O ile pojawiają się pomysły na to, jak dokończyć Ligę Mistrzów i Ligę Europy, to na razie nikt nie wie, co zrobić z Euro. Turniej jest co prawda zaplanowany na nieco późniejszy termin (12 czerwca - 12 lipca), ale za to ma aż 12 gospodarzy. W tym najdotkliwiej dotknięte przez epidemię Włochy, gdzie ma odbyć się mecz otwarcia czempionatu. Na dodatek wciąż nie jest znany komplet uczestników imprezy. Cztery ostatnie miejsca są do wywalczenia w barażach (26 i 31.03), które prawdopodobnie nie dojdą do skutku w tych terminach.

Podobnie zresztą jak zaplanowane na marzec mecze towarzyskie, m.in. reprezentacji Polski z Finlandią (27 marca, Wrocław) i Ukrainą (31 marca, Chorzów).

- Na 99 proc. tych meczów nie będzie, ale to nie działa tak, że zarząd PZPN-u ustala sobie „nie gramy” i koniec. Przecież prawa transmisji meczów reprezentacyjnych są scentralizowane przez UEFA. Ona będzie podejmować decyzje we wtorek i w środę. Decyzje muszą być podjęte w odpowiednim czasie, a nie zapadać na Twitterze - podkreśla w rozmowie z Interią prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Wszystko wskazuje na to, że mistrzostwa latem po prostu się nie odbędą. Potwierdzają to dziennikarze „The Athletic”. Według ich informacji, UEFA poinformowała już współpracujące z nią firmy, by przerwały przygotowania do turnieju, który ma zostać przełożony o rok. Z kolei według „The Telegraph” bardziej prawdopodobne jest rozegranie Euro w grudniu tego roku. Dałoby to możliwość dokończenia zawieszonych obecnie rozgrywek latem, a przy okazji byłoby testem przed mundialem 2022, który ma odbyć się właśnie w grudniu.

- Rozegranie Euro 2020 jest wielce ryzykowne. Mam coraz więcej wątpliwości odnośnie tego, czy uda się to zrobić w tym roku. Nie wykluczam, że UEFA podejmie decyzje w ich sprawie niebawem. Według mnie, gdyby mistrzostwa odbyły się w 2021 r., to świat by się nie zawalił - ocenia Boniek.

Pełen spokój, przynajmniej w oficjalnych wypowiedziach, zachowują za to organizatorzy igrzysk olimpijskich w Tokio. Te mają się odbyć w terminie 24 lipca - 9 sierpnia. Do tego czasu sytuacja w Azji powinna już zostać opanowana. Problem w tym, że obowiązujące obecnie środki ostrożności sparaliżują kwalifikacje olimpijskie w wielu dyscyplinach. Jednym z wyjątków jest boks - władze AIBA nie odwołały odbywających się w Londynie kwalifikacji kontynentalnych, w których walczy 350 zawodników i zawodniczek z ponad 40 krajów, w tym 13 reprezentantów Polski.

W czwartek w starożytnej Olimpii zapalono znicz olimpijski. Z powodu koronawirusa bez udziału publiczności. Są obawy, że w podobnej atmosferze mają się odbyć igrzyska.

- Japończycy wybudowali wspaniałe obiekty. Wolałbym, żeby igrzyska przełożyć na następny rok niż oglądać transmisje z pustych stadionów i hal. Nie wyobrażam sobie, żeby nie wpuszczono tam kibiców - zaapelował prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

W Japonii o przełożeniu imprezy nie chcą jednak słyszeć. Gubernator Tokio Yuriko Koike uznała to za „nieprawdopodobne”, a minister Seiko Hashimoto ucięła: „Absolutnie, nie ma takiej możliwości”. - Pokonamy wirusa i zorganizujemy igrzyska zgodnie z planem - uspokaja z kolei premier Shinzo Abe.

Problemów nie brakuje jednak choćby w kwestii sztafety olimpijskiej. Została ona przerwana z powodu zbierania się kibiców na trasie. 19 marca ogień ma jednak zostać przekazany organizatorom igrzysk w Tokio.

Trwa głosowanie...

Czy wobec zagrożenia koronawirusem Euro 2020 powinno odbyć się zgodnie z planem?

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w sporcie. Igrzyska olimpijskie zgodnie z planem, ale Euro dopiero w 2021 roku? - Sportowy24

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska