Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korsyka - wyspa pełna wież (zdjęcia)

Dariusz Chajewski
Na Korsyce genueńskie wieże spotykamy na kazdym kroku
Na Korsyce genueńskie wieże spotykamy na kazdym kroku Dariusz Chajewski
Przy pierwszych kilku się zatrzymamy, za następnymi jeszcze się obejrzymy. Na kolejne już nawet nie spojrzymy. Jednak właśnie genueńskie wieże pozostaną w pamięci, jako jeden z symboli tej wyspy.

[galeria_glowna]
Wszystko za sprawą piratów z Afryki Północnej. Bowiem, gdy w połowie XV wieku Korsyką zaczęli rządzić bankierzy z genueńskiego Oficjum Św. Jerzego, nie w smak były im wieczne straty powodowane przez okrutnych rabusiów. Bo i były to nie tylko złupione statki i spalone wsie. W połowie XVI wieku tylko w Algierii na targach niewolników sprzedano co najmniej 6 tys. korsykańskich jeńców.

Dlatego też genueńczycy zaczęli tworzyć na brzegach wyspy system strażniczo-alarmowych budowli. Wieże stanowiły również schronienie dla mieszkańców wybrzeża. Gdy na horyzoncie pojawiły się żagle Berberów na szczycie wież zapalano ogień, by ostrzec całą okolicę i mieszkańcy chronili się w głębi lądu. Taką sieć wież nazywano torregiana.

Niby wszystkie takie same, a jednak każda jest jednak nieco inna. Przede wszystkim za sprawą okolicy. Ta w Porto wygląda najpiękniej w świetle zachodzącego słońca. Do tej na Capo Rosso prowadzi śliczny szlak, gdzie za każdym zakrętem wieża robi się większa. Ta kilka kilometrów za Ajaccio pozwala zrozumieć, do czego służyła. I wspaniały oferuje widok. Wreszcie ta górująca nad plażą niedaleko Bonifacio. Nieco trudnej wspinaczki i magiczna panorama. Jest jeszcze ta w Nonzy, wsi uczepionej skalistego urwiska. I tak można bez końca... Bo jest przecież jeszcze Wieża Seneki, w której, jak głosi podanie, przebywał słynny filozof wygnany za uprowadzenie cesarskiej siostrzenicy.

Obok tych charakterystycznych okrągłych wież powstają czworokątne będące ufortyfikowanymi domostwami rycerskimi. Do wszystkich można się było dostać po wciąganej do wnętrza drabinie. Wieże miały również magazyn żywności oraz specjalną cysternę na wodę. To czyniło z nich małe fortece.

Pierwotnie było ich kilkaset o wysokości od 12 do 17 m i średnicy 7 m. Z 85 wież, które strzegły wybrzeża jeszcze u progu wieku XVIII zachowało się 67. Najwięcej przetrwało ich na brzegach półwyspu Cap Corse i na wybrzeżu zachodnim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska