Nie milkną jeszcze echa środowego sukcesu zielonogórzan. Wydawało się, że w piątym meczu Stalówka ma więcej szans od Zastalu. Tymczasem nasi koszykarze zagrali na luzie i ze świadomością, że jeśli przegrają to nikt nie będzie miał do nich pretensji. Wszystko to spowodowało, że zastalowcy prowadzili niemal od początku do końca.
Korzystamy szansy
Radości nie ukrywa prezes SSA Grono Rafał Czarkowski. - To świetna sprawa. Strasznie się cieszę - powiedział. - Co dalej? Walczymy. Wprawdzie w planach zakładaliśmy co najwyżej miejsce w pierwszej ósemce, ale skoro wyłoniła się szansa to czemu mamy z niej nie skorzystać? Co będzie jak pokonamy Kagera? Na razie o tym nie myślimy. Walczymy, bo taka jest idea sportu. Zespół wrócił do Zielonej Góry dopiero wczoraj o 7.00 rano. Czwartek zawodnicy mieli wolny. Zostaje piątek a jutro już mecz. Tak więc więcej czasu na regenerację sił miał bez wątpienia Kager. Bardzo liczę na fanów i znakomitą atmosferę podobną do tej jaka była podczas spotkań ze Stalą. Czy mamy szansę zagrać w finale? Uważam, że tak. Bardzo ważne są te dwa pierwsze mecze.
Zagrają z ,,marszu"
Te spotkania odbędą się w hali zespołu, który plasował się wyżej po rundzie zasadniczej, czyli Zastalu (szósta lokata). Kager wprawdzie był siódmy, ale bardzo długo grał w czołówce i będzie trudnym rywalem. Zielonogórzanie mieli znacznie bardziej pracowity ostatni tydzień, bo przecież musieli toczyć piąty mecz ze Stalą, a gdynianie odpoczywali. Liczymy, że nasi zawodnicy zagrają z ,,marszu", zapewne towarzyszyć im będzie ogromny doping. Powinni też znów zagrać na luzie, bo nikt im nie będzie miał za złe ewentualnego niepowodzenia.
Zaproszenie dla fanów
Wierzymy w nasz zespół, a fanów koszykówki zapraszamy do hali uniwersytetu. Zapowiadają się ogromne emocje. Przypomnijmy, że w rundzie zasadniczej dwukrotnie triumfował Zastal 79:72 w Gdyni i 73:54 w Zielonej Górze. Sobotni mecz z uwagi na rozgrywające się w hali akademickie mistrzostwa Polski w piłce ręcznej zaplanowano na godz. 20.00, a niedzielny o 17.00. Kasy przy obu wejściach do hali otwarte będą na godzinę przed meczem.
Za tydzień zaplanowane kolejne pojedynki w Gdyni. Gdyby po tych spotkaniach oba zespoły miały po dwa zwycięstwa, decydujący mecz odbędzie się w środę 19 kwietnia w Zielonej Górze. W drugiej parze półfinałowej Znicz Jarosław podejmie CKS 1924 Czeladź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?