Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosmetyczne poprawki

(wak)
Przed kilkoma dniami Sejm głosował nad poprawkami Senatu do Prawa o ruchu drogowym, a tym samym zatwierdził zmiany jakie zostaną wprowadzone do kodeksu od stycznia 2002 roku. Oczywiście pod warunkiem, iż ustawę podpisze prezydent.

Tak naprawdę to góra urodziła mysz. Większość postulowanych zmian, w tym nawet te które proponował rząd, została ostatecznie odrzucona. Posłowie tuż przed wyborami zapewne nie chcieli denerwować wyborców. Najlepszym tego przykładem jest propozycja wprowadzenia prędkości 50 km/h jako maksymalnej w terenie zbudowanym czy też obowiązku jeżdżenia przez cały rok z włączonymi światłami mijania.
Obie bardzo rozsądne, a co najważniejsze takie, które mogłyby wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Niestety nie cieszą się one wśród zmotoryzowanych znaczącym poparciem. Mimo że 50 km/h wprowadzono niemal w całej Europie. Ale na razie nie w Polsce.
Ważniejsze akumulatory
Jazda z włączonymi światłami przez cały rok to ponoć tak ostatnio powiedział mi jeden z doświadczonych zmotoryzowanych zamach na miliony właścicieli fiatów 126. Których auta mają zbyt słabe prądnice czy też alternatory.
Oczywiście, że jest to bzdurą. W lecie auta te zużywają mało prądu, toteż światła mijania w niczym, by im nie zagroziły. A ponadto w razie kolizji niewidocznego fiata 126 np. z większym renaultem 19, giną właśnie pasażerowie fiata. Toteż jazda ze światłami jest jak najbardziej właśnie w ich interesie. Tym bardziej, ze wielu zmotoryzowanych traktuje 126 jako przysłowiowe zawalidrogi, które należy wyprzedzać nawet przy podwójnej linii ciągłej. Ale dla posłów najważniejszy był stan akumulatorów.
O limicie 60 czy 50 nie będziemy nawet pisać. Ci którzy głosowali przeciwko wprowadzeniu mniejszej prędkości, powinni wiedzieć, że to właśnie z powodu nadmiernej prędkości najczęściej giną ludzie w miastach, bardzo często nawet na oznakowanych przejściach dla pieszych. Wielokrotne testy pokazały, że wspomniane 10 km/h jest wręcz gwarancją przeżycia. Przy ,,kolizji" samochodu z przechodniem jeśli auto jedzie z prędkością 50 km/h pieszy może przeżyć. Jeśli natomiast auto jedzie z prędkością 60 km/h, pieszy najczęściej ginie.
Jedyna zmiana
W konsekwencji jedyną liczącą się zmianą jaka zostanie wprowadzona od stycznia jest przesuniecie o rok (do 18 lat) wieku uprawnionych do zdawania egzaminu na prawo jazy. Zmiana jak najbardziej pożądana. Z innych trzeba wspomnieć o obowiązku wprowadzenia fotelików dla dzieci o wzroście do 150 cm a także obowiązku noszenia przez dzieci elementów odblaskowych jeśli poruszają się na drodze po zmroku. Ale do tych tematów jeszcze wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska