Przeczytaj też: Ludzie nie mają za co żyć. A politycy?
Sprawa ma początek w 2007 r., kiedy SP ZOZ w Kostrzynie był w fatalnej sytuacji. Ludzie dostali tylko część pensji, rosły długi. Powiat sprzedał lecznicę spółce know-how, a sam przejął 60 mln zł zobowiązań. Do dziś ich nie spłacił, rosną za to odsetki i teraz dług wynosi 106 mln zł. W 2007 r. ponad 100 osób z dnia na dzień straciło pracę. Wielu z nich zostało bez środków do życia. Do dziś czekają na swoje pieniądze. Niektórzy nawet 20-30 tys. zł.
Helena Hatka obiecała pomóc pracownikom szpitala we wrześniu zeszłego roku, kiedy była jeszcze wojewodą. Wtedy, tuż przed wyborami parlamentarnymi, zdeterminowani ludzie zorganizowali pikietę przy otwieranym zespole szkół w Kostrzynie. Hatka twierdziła, że 5 mln zł można wyłuskać z budżetu państwa i przekazać ludziom.
Więcej na ten temat przeczytasz w środę, 25 kwietnia, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?