Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostrzyn: Czy będzie nowe osiedle?

Beata Bielecka
Na prawie 16 ha popoligonowych w Warnikach biznesmen planuje osiedle mieszkaniowe, stację paliw, Tesco, galerie handlową oraz małe kino i kręgielnię
Na prawie 16 ha popoligonowych w Warnikach biznesmen planuje osiedle mieszkaniowe, stację paliw, Tesco, galerie handlową oraz małe kino i kręgielnię fot. Wizualizacja
Kostrzyński biznesmen chce postawić osiedle wraz z centrum handlowo - rozrywkowym. Dziś radni zdecydują, czy pozwolić na inwestycję.

Rok temu Ryszard Rzęsa wystąpił do Rady Miasta o zgodę na uruchomienie procedury zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Teraz radni muszą uchwalić ten plan, żeby przedsiębiorca mógł ruszyć z inwestycją. Na 16-hektarowym terenie na os. Warniki chce on postawić osiedle mieszkaniowe ze stacją paliw, Tesco, galerią handlową oraz małym kinem i kręgielnią. Już zainwestował w to około 300 tys. zł.

Miasto by zarobiło

Dziś radni mają zdecydować, czy biznesmen będzie mógł zrealizować plany (sesja o 14.00 w Kręgielni). R. Rzęsa jest pełen obaw. W ubiegłym tygodniu wraz z autorem projektu, uczestniczył w komisjach rady. Okazało się, że na 11 radnych pięciu wstrzymało się od głosu. - Wyglądało to, jakby w ogóle ich ta sprawa nie interesowała. Nie zadali nawet jednego pytania. Architekt, który był tam ze mną stwierdził, że w jego długoletniej pracy zawodowej pierwszy raz spotkał się z taką nonszalancją ludzi, którym powierzono decydowanie o sprawach miasta - relacjonuje R. Rzęsa.
W pracach komisji uczestniczył m.in. wiceprzewodniczący rady Antoni Żołna. Nam tłumaczył wczoraj, że Tesco oznacza śmierć dla bazaru i utratę pracy przez około 600 kostrzynian. Nie chciał jednak powiedzieć, jak będzie dziś głosował na dzisiejszej sesji.
Wątpliwości nie ma radna Stefania Martynowicz. - Jestem za. Miasto powinno się rozwijać, a pan Rzęsą przedstawił bardzo ciekawy projekt - podkreśla.
Takie argumenty słychać też w magistracie. - Bardzo zależy nam na tej inwestycji - tłumaczy rzecznik Przemysław Jocz. - Mielibyśmy na Warnikach taką naszą małą Askanę (galeria handlowa w Gorzowie - red.). Tego typu inwestycje przyciągają zarówno innych inwestorów jak i ludzi z okolic. Poza tym, jeśli teren zostałby w całości zagospodarowany, rocznie do budżetu miasta wpływałoby około 1,5 mln zł z podatków od nieruchomości. Za to można wiele w mieście zrobić - dodaje rzecznik.

Może to konkurencja

- Pod warunkiem, że radni będą myśleli tymi kategoriami - mówi R. Rzęsa. W to jednak po udziale w komisji zwątpił. Mówi nam m.in. o radnym Adamie Bogdańskim, który wstrzymał się od głosu. - Może dlatego, że odmówiłem mu w tym roku sponsorowania uczniowskiego klubu sportowego, który prowadzi. W ubiegłym roku dałem pieniądze, ale nie dostałem rozliczenia, choć prosiłem. Dlatego w tym roku się wycofałem - wyjaśnia biznesem.
- Bzdura! - komentuje A. Bogdański. - Pan Rzęsa sam wydzwaniał do mnie, bo chciał nam pomóc w tym roku. Bałem się jednak, że będzie oczekiwał w zamian poparcia dla swoich planów, więc się wycofałem - tłumaczy. Twierdzi też, że R. Rzęsa nigdy nie prosił o rozliczenie ubiegłorocznej dotacji. UKS sam to zrobił. Radny przyznaje, że za projektem Rzęsy nie będzie głosował, bo jest zagrożeniem dla bazaru.
R. Rzęsa uważa, że za wątpliwościami niektórych radnych stoi inny kostrzyński biznesmen Stefan Biliński, właściciel Intermarche. - Boi się konkurencji - twierdzi. Wczoraj S. Biliński nie miał czasu. - Najwcześniej w przyszłym tygodniu - odpowiedział, gdy zapytaliśmy, kiedy z nami porozmawia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska