Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostrzyn: Mieszkańcy bloku przy ul. Moniuszki nie chcą drogi tuż przy ścianie budynku

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Mieszkańcy bloku zapowiadają, że nie pozwolą na wybudowanie drogi tak blisko ich mieszkań. Gdyby powstała, to niektórzy musieliby przeciskać się między drogą, a blokiem plecami do ściany.
Mieszkańcy bloku zapowiadają, że nie pozwolą na wybudowanie drogi tak blisko ich mieszkań. Gdyby powstała, to niektórzy musieliby przeciskać się między drogą, a blokiem plecami do ściany. fot. Jakub Pikulik
- 60 lat czekaliśmy na nową drogę, a teraz budują ją nam prawie w samych mieszkaniach - protestują mieszkańcy bloku przy ul. Moniuszki. Projektant pomiędzy jezdnią, a ścianą budynku zostawił tylko kilkadziesiąt centymetrów przestrzeni.

Od pięciu lat w mieście trwa program remontów i budowy osiedlowych dróg, parkingów i chodników. Mieszkańcy są zadowoleni, bo często przed ich blokami i domami nie budowano ani nie remontowano nic od lat. W taki sposób wyremontowano jezdnie np. na Osiedlu Leśnym, Mieszka I, czy Słowiańskiego.

Niektóre z nich remontowane są z pomocą pieniędzy unijnych, inne w całości finansuje kasa miasta.
Mieszkańcy bloku przy ul. Moniuszki aż 60 lat czekali na nową drogę. Przez ten czas jeździli szlakiem z piachu. Po deszczu błoto, a w lecie wielki kurz. Do czasu, kiedy około tydzień temu w okolicy ich mieszkań pojawiły się maszyny budowlane. - Strasznie się ucieszyliśmy, tak czekaliśmy na tę drogę i chodnik - przyznaje mieszkanka Bogusława Bambecka. Radość nie trwała jednak długo. - Zwróciliśmy uwagę, że robotnicy kopią bardzo blisko szczytu naszego bloku. Tak blisko, że gdyby w tym miejscu powstała droga, to nie byłoby mowy o żadnym chodniku ani o tym, żeby pomiędzy blokiem, a drogą, mogła swobodnie przejść jedna osoba. Próbowaliśmy już przecisnąć się tędy z miską z praniem. Nie da rady. Nie mówiąc już o tym, że kierowcy praktycznie nie mieliby szans wyhamować, gdyby zza narożnika budynku na jezdnię wybiegło dziecko - mówią z nieukrywanym niezadowoleniem mieszkańcy. Byliśmy na miejscu razem z mieszkańcami. Faktycznie, droga wytyczona została bardzo blisko ściany. Na tyle blisko, że dwie osoby nie miałyby szans, żeby się tam minąć bez wychodzenia na jezdnię. - Przez kilkadziesiąt lat prosiliśmy o drogę, a teraz będziemy ją mieli praktycznie w naszych mieszkaniach. Przecież jeśli tędy zaczną jeździć auta, to wszyscy to odczujemy - mówi Elżbieta Sobalska. Ludzie żalą się, że nikt nie powiedział im o drodze przebiegającej tuż przy ścianie budynku. - Dowiedzieliśmy się o tym dopiero od robotników - mówią. Mieszkańcy postawili sprawę na ostrzy noża. - Byliśmy u burmistrza, powiedzieliśmy o problemie i że nie zgadamy się na drogę tak blisko bloku - mówią. Dodają, że nie pozwolą robotnikom na wkopanie krawężników. - Może i większość z nas ma już swoje lata, ale nie pozwolimy na wybudowanie takiego bubla tuż pod naszymi oknami - zapowiadają.

Miejsca na przesunięcie jezdni od ściany bloku jest wystarczająco, na przeszkodzie stanęły jednak dęby, których wycięcie byłoby dla miasta bardzo kosztowne. Ale jak się okazuje protesty przyniosły skutek, zostały wysłuchane przez urzędników i wymyślono inny sposób na wybudowanie drogi i spełnienie żądań mieszkańców. - Wysłuchaliśmy próśb mieszkańców i droga zostanie przeprojektowana. Będzie oddalona od ściany bloku. Robimy to przecież dla ludzi, a nie im na złość - zapewnia Zbigniew Biedulski, zastępca burmistrza Kostrzyna. Po zmianie projektu osiedlowa droga będzie oddalona od bloku i podzielona na dwie części. Pomiędzy pasami jezdni będą rosły dęby. Podobne rozwiązanie zastosowano na drodze przy wjeździe na teren Przystanku Woodstock od strony baru Gucio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska