1/19
Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy...
fot. Tempelburg Stowarzyszenie Historyczno - Kulturalne

Kolejne zabytki wyłowione z fosy na Starym Mieście w Kostrzynie. Pasjonaci historii zapowiadają, że jeszcze tu wrócą

Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy Rawelinie August Wilhelm w kostrzyńskiej twierdzy. Nie straszne było im błoto i grzęzawisko. Przeczesali trudno dostępny teren i znaleźli sporo zabytków. - Dla chcącego nic trudnego - mówią. I już zapowiadają, że do Kostrzyna nad Odrą wrócą.

Badania fosy były kontynuacją prac, które przed kilkoma tygodniami rozpoczęli "Poszukiwacze historii", czyli Olaf Popkiewicz i Sebastian Witkowski wraz z ekipą filmową. Wtedy do fosy wjechała ogromna, pływająca koparka. Wybrała grząski muł, jednak wówczas poszukiwacze nie byli w stanie dokładnie go przebadać. Błoto utrudniało poszukiwania. Teraz wyschło i możliwe było dokładniejsze sprawdzenie wykrywaczami metali. Zrobili to członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Tempelburg. - Współpracujemy od pewnego czasu. Prace były prowadzone pod naszym nadzorem i za naszą zgodą. Mamy też na nie wszystkie konieczne pozwolenia od konserwatora zabytków - mówi Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn.

- Przez trzy dni fosę sprawdzało do ośmiu do dwudziestu osób. Wszyscy są pasjonatami historii. Każdy znaleziony przedmiot przekazujemy do kostrzyńskiego muzeum. A znaleźć udało się kilka naprawdę ciekawych rzeczy - przyznaje Dariusz de Lorm ze stowarzyszenia Tempelburg. Błoto skrywało m. in. pozostałości po dwóch kulach armatnich, kilka monet, naczynia szklane. - Były m. in. fiolki i buteleczki z kostrzyńskich aptek - mówi K. Socha.

Prawdziwą perełką okazał się liczman, czyli żeton bity podobnie jak moneta. Pochodzi z 1553 r. i został wybity w Norymberdze. Był to drobny przedmiot wykorzystywany przy liczeniu. Używali go głównie kupcy, urzędnicy i bankierzy.

To pierwsza, ale nie ostatni wizyta pasjonatów historii w kostrzyńskiej fosie. - Magnezy neodymowe wskazały nam miejsce, gdzie w mule zagrzebane są jakieś duże, metalowe przedmioty. Są jednak pod ponad półmetrową warstwą wody i dwu, trzy metrową warstwą mułu. Wrócimy tu z nurkami i wtedy sprawdzimy, co leży na dnie - zapowiada Dariusz de Lorm. Pozwolenie od konserwatora na prace w fosie jest ważne do kwietnia, więc pasjonaci historii mają jeszcze sporo czasu.

Współpraca kostrzyńskiego muzeum ze stowarzyszeniem Tempelburg rozkwitła pod koniec zeszłego roku, kiedy w okolicy Kostrzyna odkryto prastary cmentarz wojów. Była to wielka archeologiczna sensacja. - Taka współpraca jest owocna dla obu stron. Miłośnicy historii mogą w pełni legalnie realizować swoją pasję, badając przy tym teren, którego my sami nie bylibyśmy zbadać w tak krótkim czasie - mówi K. Socha.

O efektach kolejnych prac w fosie będziemy informować.

Zobacz też wideo: Powiat gorzowski. W lesie odkryto cmentarzysko sprzed niemal dwóch tysięcy lat. To prawdziwa archeologiczna sensacja.


Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły

2/19
Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy...
fot. Tempelburg Stowarzyszenie Historyczno - Kulturalne

Kolejne zabytki wyłowione z fosy na Starym Mieście w Kostrzynie. Pasjonaci historii zapowiadają, że jeszcze tu wrócą

Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy Rawelinie August Wilhelm w kostrzyńskiej twierdzy. Nie straszne było im błoto i grzęzawisko. Przeczesali trudno dostępny teren i znaleźli sporo zabytków. - Dla chcącego nic trudnego - mówią. I już zapowiadają, że do Kostrzyna nad Odrą wrócą.

Badania fosy były kontynuacją prac, które przed kilkoma tygodniami rozpoczęli "Poszukiwacze historii", czyli Olaf Popkiewicz i Sebastian Witkowski wraz z ekipą filmową. Wtedy do fosy wjechała ogromna, pływająca koparka. Wybrała grząski muł, jednak wówczas poszukiwacze nie byli w stanie dokładnie go przebadać. Błoto utrudniało poszukiwania. Teraz wyschło i możliwe było dokładniejsze sprawdzenie wykrywaczami metali. Zrobili to członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Tempelburg. - Współpracujemy od pewnego czasu. Prace były prowadzone pod naszym nadzorem i za naszą zgodą. Mamy też na nie wszystkie konieczne pozwolenia od konserwatora zabytków - mówi Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn.

- Przez trzy dni fosę sprawdzało do ośmiu do dwudziestu osób. Wszyscy są pasjonatami historii. Każdy znaleziony przedmiot przekazujemy do kostrzyńskiego muzeum. A znaleźć udało się kilka naprawdę ciekawych rzeczy - przyznaje Dariusz de Lorm ze stowarzyszenia Tempelburg. Błoto skrywało m. in. pozostałości po dwóch kulach armatnich, kilka monet, naczynia szklane. - Były m. in. fiolki i buteleczki z kostrzyńskich aptek - mówi K. Socha.

Prawdziwą perełką okazał się liczman, czyli żeton bity podobnie jak moneta. Pochodzi z 1553 r. i został wybity w Norymberdze. Był to drobny przedmiot wykorzystywany przy liczeniu. Używali go głównie kupcy, urzędnicy i bankierzy.

To pierwsza, ale nie ostatni wizyta pasjonatów historii w kostrzyńskiej fosie. - Magnezy neodymowe wskazały nam miejsce, gdzie w mule zagrzebane są jakieś duże, metalowe przedmioty. Są jednak pod ponad półmetrową warstwą wody i dwu, trzy metrową warstwą mułu. Wrócimy tu z nurkami i wtedy sprawdzimy, co leży na dnie - zapowiada Dariusz de Lorm. Pozwolenie od konserwatora na prace w fosie jest ważne do kwietnia, więc pasjonaci historii mają jeszcze sporo czasu.

Współpraca kostrzyńskiego muzeum ze stowarzyszeniem Tempelburg rozkwitła pod koniec zeszłego roku, kiedy w okolicy Kostrzyna odkryto prastary cmentarz wojów. Była to wielka archeologiczna sensacja. - Taka współpraca jest owocna dla obu stron. Miłośnicy historii mogą w pełni legalnie realizować swoją pasję, badając przy tym teren, którego my sami nie bylibyśmy zbadać w tak krótkim czasie - mówi K. Socha.

O efektach kolejnych prac w fosie będziemy informować.

Zobacz też wideo: Powiat gorzowski. W lesie odkryto cmentarzysko sprzed niemal dwóch tysięcy lat. To prawdziwa archeologiczna sensacja.


Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły

3/19
Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy...
fot. Tempelburg Stowarzyszenie Historyczno - Kulturalne

Kolejne zabytki wyłowione z fosy na Starym Mieście w Kostrzynie. Pasjonaci historii zapowiadają, że jeszcze tu wrócą

Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy Rawelinie August Wilhelm w kostrzyńskiej twierdzy. Nie straszne było im błoto i grzęzawisko. Przeczesali trudno dostępny teren i znaleźli sporo zabytków. - Dla chcącego nic trudnego - mówią. I już zapowiadają, że do Kostrzyna nad Odrą wrócą.

Badania fosy były kontynuacją prac, które przed kilkoma tygodniami rozpoczęli "Poszukiwacze historii", czyli Olaf Popkiewicz i Sebastian Witkowski wraz z ekipą filmową. Wtedy do fosy wjechała ogromna, pływająca koparka. Wybrała grząski muł, jednak wówczas poszukiwacze nie byli w stanie dokładnie go przebadać. Błoto utrudniało poszukiwania. Teraz wyschło i możliwe było dokładniejsze sprawdzenie wykrywaczami metali. Zrobili to członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Tempelburg. - Współpracujemy od pewnego czasu. Prace były prowadzone pod naszym nadzorem i za naszą zgodą. Mamy też na nie wszystkie konieczne pozwolenia od konserwatora zabytków - mówi Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn.

- Przez trzy dni fosę sprawdzało do ośmiu do dwudziestu osób. Wszyscy są pasjonatami historii. Każdy znaleziony przedmiot przekazujemy do kostrzyńskiego muzeum. A znaleźć udało się kilka naprawdę ciekawych rzeczy - przyznaje Dariusz de Lorm ze stowarzyszenia Tempelburg. Błoto skrywało m. in. pozostałości po dwóch kulach armatnich, kilka monet, naczynia szklane. - Były m. in. fiolki i buteleczki z kostrzyńskich aptek - mówi K. Socha.

Prawdziwą perełką okazał się liczman, czyli żeton bity podobnie jak moneta. Pochodzi z 1553 r. i został wybity w Norymberdze. Był to drobny przedmiot wykorzystywany przy liczeniu. Używali go głównie kupcy, urzędnicy i bankierzy.

To pierwsza, ale nie ostatni wizyta pasjonatów historii w kostrzyńskiej fosie. - Magnezy neodymowe wskazały nam miejsce, gdzie w mule zagrzebane są jakieś duże, metalowe przedmioty. Są jednak pod ponad półmetrową warstwą wody i dwu, trzy metrową warstwą mułu. Wrócimy tu z nurkami i wtedy sprawdzimy, co leży na dnie - zapowiada Dariusz de Lorm. Pozwolenie od konserwatora na prace w fosie jest ważne do kwietnia, więc pasjonaci historii mają jeszcze sporo czasu.

Współpraca kostrzyńskiego muzeum ze stowarzyszeniem Tempelburg rozkwitła pod koniec zeszłego roku, kiedy w okolicy Kostrzyna odkryto prastary cmentarz wojów. Była to wielka archeologiczna sensacja. - Taka współpraca jest owocna dla obu stron. Miłośnicy historii mogą w pełni legalnie realizować swoją pasję, badając przy tym teren, którego my sami nie bylibyśmy zbadać w tak krótkim czasie - mówi K. Socha.

O efektach kolejnych prac w fosie będziemy informować.

Zobacz też wideo: Powiat gorzowski. W lesie odkryto cmentarzysko sprzed niemal dwóch tysięcy lat. To prawdziwa archeologiczna sensacja.


Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły

4/19
Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy...
fot. Tempelburg Stowarzyszenie Historyczno - Kulturalne

Kolejne zabytki wyłowione z fosy na Starym Mieście w Kostrzynie. Pasjonaci historii zapowiadają, że jeszcze tu wrócą

Pasjonaci historii przez trzy dni pracowali w fosie przy Rawelinie August Wilhelm w kostrzyńskiej twierdzy. Nie straszne było im błoto i grzęzawisko. Przeczesali trudno dostępny teren i znaleźli sporo zabytków. - Dla chcącego nic trudnego - mówią. I już zapowiadają, że do Kostrzyna nad Odrą wrócą.

Badania fosy były kontynuacją prac, które przed kilkoma tygodniami rozpoczęli "Poszukiwacze historii", czyli Olaf Popkiewicz i Sebastian Witkowski wraz z ekipą filmową. Wtedy do fosy wjechała ogromna, pływająca koparka. Wybrała grząski muł, jednak wówczas poszukiwacze nie byli w stanie dokładnie go przebadać. Błoto utrudniało poszukiwania. Teraz wyschło i możliwe było dokładniejsze sprawdzenie wykrywaczami metali. Zrobili to członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Tempelburg. - Współpracujemy od pewnego czasu. Prace były prowadzone pod naszym nadzorem i za naszą zgodą. Mamy też na nie wszystkie konieczne pozwolenia od konserwatora zabytków - mówi Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn.

- Przez trzy dni fosę sprawdzało do ośmiu do dwudziestu osób. Wszyscy są pasjonatami historii. Każdy znaleziony przedmiot przekazujemy do kostrzyńskiego muzeum. A znaleźć udało się kilka naprawdę ciekawych rzeczy - przyznaje Dariusz de Lorm ze stowarzyszenia Tempelburg. Błoto skrywało m. in. pozostałości po dwóch kulach armatnich, kilka monet, naczynia szklane. - Były m. in. fiolki i buteleczki z kostrzyńskich aptek - mówi K. Socha.

Prawdziwą perełką okazał się liczman, czyli żeton bity podobnie jak moneta. Pochodzi z 1553 r. i został wybity w Norymberdze. Był to drobny przedmiot wykorzystywany przy liczeniu. Używali go głównie kupcy, urzędnicy i bankierzy.

To pierwsza, ale nie ostatni wizyta pasjonatów historii w kostrzyńskiej fosie. - Magnezy neodymowe wskazały nam miejsce, gdzie w mule zagrzebane są jakieś duże, metalowe przedmioty. Są jednak pod ponad półmetrową warstwą wody i dwu, trzy metrową warstwą mułu. Wrócimy tu z nurkami i wtedy sprawdzimy, co leży na dnie - zapowiada Dariusz de Lorm. Pozwolenie od konserwatora na prace w fosie jest ważne do kwietnia, więc pasjonaci historii mają jeszcze sporo czasu.

Współpraca kostrzyńskiego muzeum ze stowarzyszeniem Tempelburg rozkwitła pod koniec zeszłego roku, kiedy w okolicy Kostrzyna odkryto prastary cmentarz wojów. Była to wielka archeologiczna sensacja. - Taka współpraca jest owocna dla obu stron. Miłośnicy historii mogą w pełni legalnie realizować swoją pasję, badając przy tym teren, którego my sami nie bylibyśmy zbadać w tak krótkim czasie - mówi K. Socha.

O efektach kolejnych prac w fosie będziemy informować.

Zobacz też wideo: Powiat gorzowski. W lesie odkryto cmentarzysko sprzed niemal dwóch tysięcy lat. To prawdziwa archeologiczna sensacja.


Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Iga Świątek i jej koszmary. Sprawdź, kto dręczy polską numer 1  [GALERIA]

Iga Świątek i jej koszmary. Sprawdź, kto dręczy polską numer 1 [GALERIA]

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Zobacz również

"Hetmańska Brygada" z Żagania zakończyła świętowanie festynem rodzinnym

"Hetmańska Brygada" z Żagania zakończyła świętowanie festynem rodzinnym

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy

Rozpoczęto zdjęcia do kolejnego sezonu Wiedźmina na Netflix – zobacz gwiazdy