Najważniejsza informacja dla podróżnych jest taka: most kolejowy nad Odrą między Kostrzynem, a niemieckim Kietz, będzie zamknięty przez około dwa lata. Powód do ogromna inwestycja, z którą właśnie rusza strona niemiecka. Mowa o budowie nowego mostu kolejowego nad Odrą. Aby jednak nowy most mógł powstać, trzeba rozebrać stary. Dlatego przejazd z Kostrzyna przez Odrę do Berlina będzie niemożliwy.
Powstanie ogromny parking
Od lutego 2020 r. senne, niemieckie miasteczko Kietz stanie się wielkim placem budowy. Ciężki sprzęt zacznie wycinać drzewa i wyburzać część budynków. W rejonie stacji kolejowej w Kietz powstanie potężny parking na ponad 300 samochodów. To właśnie na tym parkingu swoje pojazdy będą mogli zostawiać Polacy, którzy dojeżdżają do pracy w Berlinie. Dawne przejście graniczne trzeba więc będzie pokonać samochodem, a podróż pociągiem do stolicy Niemiec rozpoczynała się będzie dopiero w Kietz. Jak donoszą niemieckie media, trasa kolejowa między Kietz i Kostrzynem będzie całkowicie zamknięta dla ruchu kolejowego dopiero, gdy w Kietz powstanie ogromny parking, czyli od końca 2020 r. do końca 2022 r.
Podróżni pełni obaw
– To oznacza ogromne utrudnienia. Nie wszyscy mają jak się dostać do Niemiec, to może nie jest daleko (to odległość około 5 km – dop. red.), ale trzeba dysponować samochodem. To skomplikuje życie wielu osób, a przecież do pracy w Berlinie pociągiem dojeżdżają codziennie setki osób – mówi Halina Grabowska, która w stolicy Niemiec pracuje w jednym z hoteli. Podróżni zwracają uwagę również na fakt, że w przeciągu dwóch lat w Kostrzynie ma ruszyć budowa nowego mostu drogowego na Warcie. Ruch będzie odbywał się mostem tymczasowym, co dodatkowo utrudni dostanie się do Kietz.
To oznacza ogromne utrudnienia. Nie wszyscy mają jak się dostać do Niemiec, to może nie jest daleko, ale trzeba dysponować samochodem
Sam budowany przez Niemców most kolejowy będzie miał 260 metrów długości i powstanie w miejscu obecnej przeprawy. W związku z tym znany również w Kostrzynie niemiecki rybak André Schneider, u którego mieszkańcy zaopatrywali się w smaczne ryby, będzie musiał wynieść się z obecnie zajmowanego ternu. W tym miejscu znajdzie się ogromny skład materiałów, potrzebnych do budowy mostu.

Nie wiadomo co kryje ziemia
Budowa nowego mostu, ogromnego parkingu, przebudowa nasypów kolejowych, prace w okolicy torów kolejowych – to wszystko wiąże się z jeszcze jedną komplikacją i ogromną ilością znaków zapytania. Mowa o tym, co od ponad 75 lat kryje ziemia. – Może kryć wszystko, od nabojów do pistoletu, po pół tonowe bomby lotnicze. Trzeba pamiętać, że kostrzyńskie mosty nad Odrą były bombardowane i niszczone zarówno przez Rosjan, jak i Niemców. W ich rejonie ziemia może kryć bardzo wiele bomb, pocisków, materiałów wybuchowych. Zacięte walki miały miejsce również w rejonie Kietz. Ziemia w tym miejscu może być naszpikowana niewybuchami – mówi Jerzy Dreger, pracownik Muzeum Twierdzy Kostrzyn. Historycy zwracają uwagę na jeszcze jeden fakt. Po II wojnie światowej Wyspę Odrzańską zajęły wojska rosyjskie. Rosjanie mieli ten teren do swojej wyłącznej dyspozycji przez kilkadziesiąt lat. – Wiemy z innych miejsc, w których byli, że nie przejmowali się ekologią. Zużyte smary, oleje, inne chemikalia, po prostu zakopywali w ziemi. Podobnie robili z amunicją, której trzeba było się jakoś pozbyć. Tak naprawdę nikt nie wie, co może kryć ziemia w okolicy Kietz – mówi J. Dreger.
Niemcy do tematu rozminowania podchodzą bardzo poważnie. Ogłoszono na to osobny przetarg. W planach jest sprawdzenie ziemi od dwóch do trzech metrów w głąb. Przebadanych zostanie około 50 tys. metrów sześciennych ziemi.
Zobacz też wideo: Archeologiczna sensacja w powiecie gorzowskim. Prastare cmentarzysko w okolicy Kostrzyna nad Odrą odkrywa kolejne tajemnice

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?