Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
zdjęcia: Jakub Pikulik
Zaglądamy na twoją ulicę, do twojego domu. Może wspólnie odkryjemy sprawy, o których inni nie wiedzieli?

LESZEK KUSYK

Mieszkam tu od 40 lat, byłem swego czasu osiedlowym radnym. Minus tego miejsca to chodniki, które od dawna czekają na remont. Podobnie jest z drogami, które pamiętają jeszcze czasy przedwojenne. W niektórych miejscach pozapadały się już studzienki i trzeba było to naprawiać. Przy położonych za blokami garażach po zmroku jest strasznie ciemno, niektórzy boją się tam chodzić nocą, przydałoby się w tym miejscu oświetlenie.

ZOFIA TRACZ

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Jesteśmy tu wszyscy jak jedna wielka rodzina. Zawsze można liczyć na pomoc sąsiadów. Mieszkam tu już kilkadziesiąt lat i przez ten czas udało się wyremontować niektóre bloki. W kiepskim stanie jest jednak infrastruktura osiedla, która od lat nie była remontowana. Drogi i chodniki aż proszą się o remont. Nie podoba mi się też to, że niektórzy wywieszają swoje pranie w miejscach, gdzie oszpeca ono nasze osiedle.

WŁADYSŁAW KASPRZYK

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Jesteśmy przez miasto traktowani trochę po macoszemu. Osiedle jest sprzątane tylko przy okazji Przystanku Woodstock. Poza tym nie ma tu nikogo, kto chociaż pograbiłby liście. A przecież podatki płacimy takie same, jak wszyscy mieszkańcy. Wciąż czekamy na obiecane oświetlenie przy garażach, teraz strach tam wyjść po zmroku. W fatalnym stanie są też niestety chodniki i drogi osiedlowe.

TADEUSZ CYWIŃSKI

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Plus tego osiedla to sąsiedzi, którzy zawsze pomogą w potrzebie. Znamy się tu wszyscy i możemy liczyć na siebie nawzajem. Mam jednak żal do władz miasta, które niewiele robią dla naszego osiedla. Burmistrz obiecał nam lampy przy garażach i czekamy na nie do tej pory. Nie ma też żadnych remontów dróg, ani chodników. Dopiero niedawno ruszyła budowa chodnika prowadzącego na Leśne przy ul. Sportowej.

JÓZEF RZEPECKI

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Szkoda, że tak niewiele robi się dla młodzieży mieszkającej na osiedlu. Kiedyś była osoba, która prowadziła tu drużynę piłkarską, młodzi ludzie mieli zajęcie. Teraz boisko świeci pustkami, wyremontowane boisko do koszykówki też jest nieużywane. A szkoda, bo młodzi ludzie mogliby trenować, potrzeba tylko chęci. Do miasta jest stąd daleko, młodym brakuje rozrywki i szkoda, że nikt o tym nie pomyśli.

MAŁGORZATA DZIEKAN

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Pamiętam czasy, kiedy na tym osiedlu było prawie jak na wsi. Każdy każdego znał, była cisza i spokój. Teraz też miło się tu mieszka, jednak lokatorzy bardzo szybko się zmieniają i ciężko poznać wszystkich. Była tu jeszcze do niedawna prawdziwa plaga kotów. Dzięki pomocy finansowej miasta udało się nam rozwiązać ten problem. Koty zostały wysterylizowane i powoli sytuacja wraca do normy.

LEOKADIA SZELIGA

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

Całe miasto się prężnie rozwija, a o naszym osiedlu chyba zapomniano. Nie ma tu nowych inwestycji, a służby dbające o porządek zaglądają tu chyba tylko przy okazji Przystanku Woodstock i Święta Zmarłych. Czasem na uliczkach przy krawężnikach przez cały rok leżą liście z drzew i nikt tego nie sprząta. Muszę natomiast pochwalić naszą dozorczynię, która bardzo dba o porządek w naszym bloku.

PATRYK LEWANDOWSKI

Kostrzyn nad Odrą, os. Leśne

We znaki daje się trochę ruchliwa droga w kierunku Szczecina, ale można się do tego przyzwyczaić. Dużą zaletą naszego osiedla jest bezpośrednie sąsiedztwo z lasami i terenami, gdzie można wyjść na spacer i się odprężyć. Mamy tu tylko dwa sklepy spożywcze, a do miasta jest dość daleko i to może być uciążliwe dla osób starszych. Problemem jest też brak rozrywki dla młodzieży, trzeba wychodzić do oddalonego miasta.

RYSZARD KIŻUK

Mieszkam w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla, przy ul. Sportowej. Niedawno rozpoczął się remont chodnika prowadzącego na cmentarz. To bardzo dobry pomysł, bo poprzedni chodnik był w fatalnym stanie. Starsze osoby czasami miały kłopoty, żeby nim przejść. Miasto powinno pójść za ciosem i wyremontować uliczki na osiedlu. Mieszkam tu od 40 lat i przez ten czas nie było żadnych większych remontów.

Felieton

Na osiedle zawitaliśmy w poniedziałkowy poranek. Mimo że w oddalonym o około dwa kilometry centrum miasta panuje charakterystyczny przedpołudniowy pośpiech, to na Leśnym jest spokojnie. Widać, że ludzie żyją tu swoim rytmem. To, oraz bezpośrednie sąsiedztwo lasów i terenów, w których można wypocząć po ciężkim dniu, to zdecydowane zalety osiedla. Z drugiej jednak strony można odnieść wrażenie, że Leśne jest nieco zaniedbane, jeśli chodzi o ilość miejskich inwestycji. Osiedla w centrum miasta pięknieją w oczach, powstają nowe chodniki i drogi wewnętrzne, podczas gdy na Leśnym od lat nie remontowano chodników ani dróg osiedlowych. Dopiero w tym roku rozpoczął się remont chodnika przy ul. Sportowej, prowadzący na cmentarz komunalny i na osiedle. Podsumowując: duży plus za położenie oraz spokój, tworzące charakterystyczny klimat, minus natomiast dla władz miejskich, za kilkadziesiąt lat braku większych inwestycji w tym miejscu.

O osiedlu

Zajmuje teren dawnych, przedwojennych koszar. Te z budynków, które ucierpiały w wyniku działań wojennych zostały po wojnie wyremontowane i wprowadzili się tu ludzie. Te, które nie nadawały się do remontu zburzono. Mieszkania są typowo koszarowe. Wysokie pomieszczenia, przestronne korytarze to cechy wyróżniające wojskowe budownictwo. Stąd niektórzy lokatorzy narzekają na trudności związane z ogrzaniem swoich mieszkań. Osiedle leży przy drodze wylotowej na Szczecin, a w jego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się cmentarz komunalny.

Wyświetl większą mapę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska