KOSTRZYN NAD ODRĄ. Strajk nauczycieli objął trzy szkoły podstawowe i szkołę średnią [ZDJĘCIA]

„Nie dla chaosu w szkole”, „Stop niskim płacom w oświacie”, „Quo Vadis oświato?” – m. in. takie transparenty można zobaczyć w Szkole Podstawowej nr 2 w Kostrzynie nad Odrą. Do strajku przystąpili tu niemal wszyscy nauczyciele. – Będziemy protestować do skutku. Ten rząd nas nie traktuje poważnie, zostawili nas. Domagamy się szacunku, chcemy być godnie traktowani. To, co proponuje rząd, jest kpiną – mówi Wioletta Skorupińska z SP 2. Nauczyciele z rozgoryczeniem zwracają uwagę, że PiS zaproponował w ostatnim czasie dopłaty dla rolników dla świń i krów. – Może bardziej, niż być nauczycielem, opłaca się teraz hodować bydło, kupić sobie świnie i krowy? – zastanawia się nauczycielka Monika Sądej. Nasi rozmówcy dodają, że już teraz muszą dorabiać, aby godnie żyć. – Część z nas po godzinach dorabia w prywatnych placówkach oświatowych – mówią. Każdy na ubraniu ma przypiętą jaskrawą plakietkę z napisem "STRAJK".

Nauczyciele z którymi rozmawialiśmy w SP 2 podkreślają, że identyfikują się z żądaniami Związku Nauczycielstwa Polskiego i szefa związku Sławomira Broniarza. – Ryszard Proksa z „Solidarności” poszedł na układ z rządem, nie jest naszym reprezentantem – podkreślają. W Kostrzynie członkami „Solidarności” było do tej pory 11 nauczycieli. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 10 z nich już złożyło rezygnację z członkostwa w związku.

Strajk nie odbywa się w kostrzyńskich przedszkolach (nie ma tu związków zawodowych) oraz w Szkole Podstawowej nr 4, gdzie nie udało się przeprowadzić referendum strajkowego. – Wiemy, że część nauczycieli z tej szkoły jednak poszło na L4. Wszyscy wzajemnie się wspieramy, jesteśmy w kontakcie – mówią nauczyciele z „dwójki”. Podkreślają, że mają też głosy wsparcia ze strony rodziców. – Rozmawialiśmy z rodzicami przed strajkiem, mieliśmy bardzo dużo głosów wspierających, dostawaliśmy sms-y, w których życzono nam powodzenia – mówi W. Skorupińska.

Szkoły, które strajkują, przygotowały na to uczniów i rodziców. – W placówkach, w których jest strajk, prowadzone są zajęcia świetlicowe, dzieci które przyszły mają zapewnioną opiekę – podkreśla Marzena Brenk-Sułkowska, naczelnik wydziału oświaty, kultury i opieki w kostrzyńskim magistracie. Z naszych informacji wynika, że do SP 2 przyszło w poniedziałek około 10 uczniów, w zespole szkół pojawiło się ich kilkunastu. O tym, że wszyscy mają zapewnioną należytą opiekę, przekonany jest burmistrz Kostrzyna. – Problem w naszym mieście jest stosunkowo nieduży. Strajkują trzy jednostki samorządowe na osiem, które mamy (miasto prowadzi cztery przedszkola i cztery szkoły podstawowe. Do tego dochodzi zespół szkół, którego organem prowadzącym jest przez powiat gorzowski – dop. red.). W tych jednostkach, które strajkują, prowadzone są zajęcia świetlicowe. Gdyby jednak taka opieka była niewystarczająca, to mamy w rezerwie świetlicę socjoterapeutyczną przy parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. Ta świetlica będzie otwarta, w razie konieczności opiekę będą tu sprawować urzędnicy miejscy z uprawnieniami pedagogicznymi. Rodzice mogą spokojnie iść do pracy – zapewnia burmistrz Andrzej Kunt.

W poniedziałek, 8 kwietnia, w Słubicach będzie prezydent Andrzej Duda. – Mamy do niego żal, że nas nie wsparł. Mamy żal do pierwszej damy, która sama jest nauczycielką, a która w tej sprawie nawet nie zabrała głosu. Powinna nas wspierać, bo doskonale rozumie nasze żądania, tymczasem pierwsza dama schowała głowę w piasek – mówią nasi rozmówcy.

Na koniec nauczyciele z SP 2 pokazują naszemu reporterowi cytat z Orwella: „Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać kto jest kim”.

Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły**