Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Strażacy z Kostrzyna potrzebują nowej siedziby i pomocy miasta. Czy dostaną działkę na os. Leśnym?

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Strażacy z Kostrzyna potrzebują nowej siedziby. Pierwszym krokiem do jej budowy ma być przekazanie przez miasto działki na ten cel.
Strażacy z Kostrzyna potrzebują nowej siedziby. Pierwszym krokiem do jej budowy ma być przekazanie przez miasto działki na ten cel. Jakub Pikulik / archiwum
2,3 hektara – to powierzchnia działki na os. Leśnym w Kostrzynie nad Odrą, gdzie już za kilka lat mogłaby powstać nowa siedziba strażaków. Najpierw jednak miasto musi nieodpłatnie przekazać działkę skarbowi państwa.

- Kostrzyn to strategiczne miasto dla całego powiatu gorzowskiego. Podejmowaliśmy już próby rozbudowy istniejącej jednostki, ale po pierwsze budynek jest częściowo objęty nadzorem konserwatora zabytków, a po drugie działka jest zbyt mała. Obecnie nasza kostrzyńska siedziba nie spełnia wymagań, które są określone w przepisach – przyznaje bryg. Janusz Drozda, Zastępca Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp. Mówił o tym w czasie posiedzenia komisji rady miasta.

Podejmowaliśmy już próby rozbudowy istniejącej jednostki, ale po pierwsze budynek jest częściowo objęty nadzorem konserwatora zabytków, a po drugie działka jest zbyt mała

W jednostce brakuje miejsca

Teraz w kostrzyńskiej jednostce są 33 etaty. W niedalekiej przyszłości można się jednak spodziewać, ze ta liczba wzrośnie. Wszystko przez to, że strażacy mają coraz więcej obowiązków. - W Kostrzynie znajduje się specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego. Dowodzi nią komendant główny. Zarówno strażacy, jak i sprzęt wchodzący w jej skład muszą być w ciągłej gotowości. Tymczasem jednostka nie pozwala, aby przechowywać w niej cały sprzęt. Z tego powodu część łodzi stoi na dworze, a wiadomo, że zmienne warunki atmosferyczne im nie służą – tłumaczy mł. bryg. Krystian Kosela, zastępca komendanta Miejskiego PSP w Gorzowie Wlkp. i były dowódca kostrzyńskiej jednostki.

Zarówno strażacy, jak i sprzęt wchodzący w jej skład muszą być w ciągłej gotowości. Tymczasem jednostka nie pozwala, aby przechowywać w niej cały sprzęt. Z tego powodu część łodzi stoi na dworze, a wiadomo, że zmienne warunki atmosferyczne im nie służą

Problemów jest więcej. Nie ma na przykład tzw. szatni czystej i brudnej, przez co wracający z akcji strażacy muszą wieszać swoje brudne, często pokryte toksynami ubrania w sąsiedztwie tych czystych.

Groźny pożar wybuchł we wtorek, 8 stycznia, w bloku przy ul. Wyszyńskiego w Kostrzynie nad Odrą. Płomienie buchały w piwnicy, ale zadymione były klatki schodowe i mieszkania. – Nie było nic widać, nie dało się oddychać – mówią mieszkańcy. Na szczęście strażacy błyskawicznie pojawili się na miejscu.Zgłoszenie o pożarze trafiło do straży pożarnej kilka minut przed godziną 18. – Ogień wybuchł w piwnicy bloku mieszkalnego przy ul. Wyszyńskiego. Było duże zadymienie, trzeba było ewakuować mieszkańców. Większość z nich swoje mieszkania opuściła samodzielnie, dwóm osobom pomocy w opuszczeniu mieszkań udzielić musieli strażacy – relacjonuje mł. bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp.Na miejsce wysłano cztery zastępy straży. Zadymienie było tak duże, że strażacy musieli pracować w aparatach tlenowych. Po ugaszeniu ognia trzeba było przewietrzyć i oddymić cały budynek. Wielu lokatorów zostawiło w swoich mieszkaniach pootwierane okna. – Było bardzo dużo dymu. Ludzie z czwartego piętra mieli problem, żeby cokolwiek zobaczyć na klatce schodowej. Ciężko było oddychać. Na szczęście strażacy pojawili się na miejscu bardzo szybko – mówi jeden z mieszkańców. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru.Zobacz też wideo: Pracowita sylwestrowa noc dla lubuskiej policji. Pijani kierowcy, wypadek z petardą, kobieta wypadła z okna.Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą:  Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły

Pożar w bloku przy ul. Wyszyńskiego w Kostrzynie nad Odrą. O...

Pierwszym krokiem do budowy jest przekazanie terenu

Wiadomo, że sieć jednostek państwowej straży pożarnej będzie rozbudowywana. W Kostrzynie może powstać nowa siedziba, ale warunkiem jest przekazanie ziemi pod budowę. – W harmonogramie założyliśmy, że ziemia zostanie przekazana do końca 2019 r. Gdy tak się stanie, to będziemy mogli ruszyć z kompletowaniem dokumentacji i starać się o fundusze na inwestycję – mówi bryg. Janusz Drozda. O tym, czy ziemia zostanie przekazana strażakom, radni zdecydują na sesji w czwartek, 24 października.

Jednostka powstanie na strzelnicy?

Straż liczy na działkę po dawnej strzelnicy na os. Leśnym. Ma ona 2,3 hektara powierzchni i – zdaniem strażaków – dogodne położenie. – Taka działka umożliwi nam wybudowanie jednostki, w której zmieści się cały sprzęt. Dodatkowo będziemy dysponowali terenem na przyjęcie innych zastępów w przypadku np. klęsk żywiołowych. Na działce znajdzie się też miejsce na niewielkie boisko. Nie jest to żadna fanaberia, bowiem strażacy mają obowiązek trzy razy w tygodniu pracować nad swoją kondycją – mówią przedstawiciele PSP. Teraz kostrzyńscy strażacy ćwiczą w obiektach Miejskiego Ośrodka Sporty i Rekreacji. – Gdy będziemy mieli odpowiednią infrastrukturę, będziemy niezależni – mówią.

We wtorek, 7 listopada, około godz. 13 Czytelnicy poinformowali nas o kłębach dymu unoszących się nad centrum Kostrzyna nad Odrą. Na miejsce przyjechali m. in. strażacy, policjanci, pogotowie gazowe i przedstawiciele władz Kostrzyna nad Odrą.Wideo: Ryszard DubikOgień pojawił się na poddaszu bloku przy skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Gorzowskiej. Wydobywał się z budynku m.in. przez dachówki i okna dachowe. Kłęby dymu było widać w całym centrum Kostrzyna. Reportera "GL" o tym pożarze niemal jednocześnie poinformowało kilka osób.- Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o 13.20. Poinformowały nas o nim osoby postronne. Na miejsce wysłano trzy zastępy strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kostrzynie nad Odrą oraz trzy zastępu ochotników z Witnicy i Mościc. Z pożarem walczyło sześć zastępów, łącznie 22 strażaków - wylicza Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie Wlkp.Zobacz nagranie Czytelnika z pożaru w Kostrzynie nad Odrą:Strażakom w akcji pomagali policjanci, a nawet funkcjonariuszka straży granicznej. Mundurowi wyprowadzali lokatorów z mieszkań. Osoby starsze dostały koce, żeby mogły się ogrzać. Łącznie ewakuowano 32 rodziny. Strażacy przyznają, że ogień został opanowany niemal w ostatniej chwili i dzięki temu nie rozprzestrzenił się na pozostałą cześć dachu. Niemniej jednak konstrukcja dachowa mocno ucierpiała. Na razie jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach pożaru. Jeden z pracowników pobliskiego sklepu powiedział, że tuż przed pożarem słychać było duży huk. Mieszkańcy, których spotkaliśmy przy bloku twierdzą, że ogień wybuchł w rejonie jednego z kominów. Te informacje potwierdzają strażacy. - Mogła się zapalić więźba dachowa w rejonie komina, ale inną z hipotez jest zwarcie w instalacji elektrycznej. Dokładna przyczyna pożaru będzie ustalona przez biegłego, który już został powołany - mówi B. Mądry. Najbardziej cierpiało poddasze budynku. - Konieczny będzie remont pokrycia dachu i więźby dachowej. Mieszkania, które najbardziej ucierpiały nie nadają się do zamieszkania - mówi B. Mądry. Na miejsce przyjechali przedstawiciele urzędu miasta. Lokatorom mieszkań, które nie nadają się do zamieszkania, proponowano lokale zastępcze. Zdecydowali oni jednak, że znajdą schronienie u swoich rodzin. Zobacz także: Po pożarze w Kostrzynie 23 osoby bez dachu nad głową. Czy wrócą do swojego domu?Zobacz też: Najnowszy Magazyn Informacyjny GL (03.11.2017)

Pożar w Kostrzynie. Pali się blok przy ul. Mickiewicza [ZDJĘCIA]

Wartościowa działka dla strażaków

Działka, o którą starają się strażacy, jest warta kilka milionów złotych. W czasie komisji, na której dyskutowano o jej przekazaniu, część radnych miała wątpliwości co do wielkości i usytuowania działki. Sugerowano też, aby zobowiązać strażaków do wywiązania się z budowy nowej jednostki na przekazanym terenie. – W umowie powinien znaleźć się zapis, że jeśli inwestycja nie ruszy w określonym czasie, to działka wraca do miasta – podkreśla Marek Tatarewicz, przewodniczący rady miasta w Kostrzynie nad Odrą.

Powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomów w budowie nowego obiektu. Inaczej jeszcze komuś przyjdzie do głowy, aby tę naszą niespełniającą wymagań jednostkę zlikwidować

- Jednostki PSP znajdują się najczęściej w miastach powiatowych. Kostrzyn jest pod tym względem wyjątkiem. Jeśli obecna jednostka nie spełnia wymagań, to powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomów w budowie nowego obiektu. Inaczej jeszcze komuś przyjdzie do głowy, aby tę naszą niespełniającą wymagań jednostkę zlikwidować – mówi Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna.

Polecamy wideo: ŻARY. Pożar kompleksu zamkowo-pałacowego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska