Tym rzadkim zabiegiem jest leczenie terapią fotodynamiczną. Jest to jedyna szansa na uratowanie wzroku osób, które cierpią na wysiękową postać zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem. Choroba jest obecnie główną przyczyną ślepoty w krajach rozwiniętych u osób po 50 roku życia. - Przełom w leczeniu polega na zastosowaniu laserowej metody fotodynamicznej - mówiła nam zastępca ordynatora oddziału okulistycznego Eliza Wałęsa.
Tłumaczyła, że użycie zwykłego lasera mogłoby uszkodzić ważne fotoreceptory wzroku w siatkówce, dlatego niewiele przypadków tej choroby kwalifikuje się do tradycyjnego leczenia. Metoda fotodynamiczna jest bezpieczna.
Pacjentowi podaje się fotouczulający środek, który dociera do chorego miejsca. Potem to miejsce aktywuje się światłem, dzięki czemu niszczy się patologiczne zmiany w naczyniach krwionośnych, które prowadzą do ślepoty. Ta metoda w kraju dopiero raczkuje. W Kostrzynie od wielu miesięcy zabiegi te wykonuje okulistka Tatiana Pokotycka. To sprawia, że przyjeżdżają tu pacjenci z całego województwa. Dotychczas musieli jeździć do Katowic lub Szczecina.
Od kilku tygodni w Kostrzynie pacjenci mają też możliwość poddania się nowemu zabiegowi. Chodzi o witrektomię. Jest to mikrochirurgiczny zabieg, należący do jednych z najtrudniejszych, określany często zabiegiem ostatniej szansy. Tą metodą można leczyć m.in. wylewy krwi do wnętrza oka, będące powikłaniem głównie cukrzycy, niedokrwistości a także urazów oka oraz choroby siatkówki.
Tutejszy szpital może też pochwalić się, kupionym niedawno optycznym tomografem do diagnostyki chorób oczu. Pierwszym tego typu aparatem w województwie.
- Okulistyka to nasza perełka i staramy się, jak najlepiej wyposażyć ten oddział - podkreślała M. Kosiewicz. Dyrektorka przyznała, że grupa Nowy Szpital, która trzeci rok zarządza kostrzyńską lecznicą (w Lubuskiem prowadzi 6 szpitali: w Skwierzynie, Świebodzinie, Szprotawie, Wschowie oraz Krośnie i Gubinie) nie ma wątpliwości, że trzeba inwestować w nowoczesny sprzęt do diagnostyki, chcąc podnieść poziom leczenia. - Na optyczny tomograf wydaliśmy ok. 200 tys. zł - mówiła. Jeśli wymaga tego sytuacja, badania wykonywane są od ręki, w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?