Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostrzyński Nukleon cały czas w grze [ZDJĘCIA]

Marek Zatylny, oprac. (pik)
Zawodnicy UKS Nukleon z Kostrzyna zagrali w trzech kategoriach wiekowych.
Zawodnicy UKS Nukleon z Kostrzyna zagrali w trzech kategoriach wiekowych. UKS Nukleon
W miniony weekend piłkarze ręczni Nukleonu grali w trzech kategoriach wiekowych. W sobotę młodzik zmierzył się w Zielonej Górze z drużyną UKS Spartakus. Niedziela to turniej młodzików młodszych w rywalizacji o prymat w województwie i mecz ligowy juniora młodszego. We wszystkich meczach zawodnicy z Kostrzyna pokazali wspaniałą walkę i charakter.

Sobotnie spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Drużyna Nukleonu pojechała do Zielonej Góry jako lider rozgrywek wojewódzkich. Do takich meczów przeciwnik zawsze się wyjątkowo mobilizuje. I tak było w tym przypadku. Obie drużyny zagrały szybką i twardą piłkę ręczną. Pierwsza połowa to głównie gra na remis.

Żadna z drużyna nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwie bramki. - Na 5 sekund przed syreną to my dorzuciliśmy bramkę i pierwsza połowa zakończyła się remisem 18:18. Druga odsłona nic nie zmieniła. W dalszym ciągu raz jedna ,raz druga drużyna obejmowała prowadzenie. Dopiero na pięć minut przed końcem zdołaliśmy osiągnąć nieznaczną przewagę i do końca nie oddaliśmy prowadzenia - relacjonuje Marek Zatylny, trener Nukleonu. Wygrana 34:31 umocniła kostrzynian na pierwszym miejscu w województwie i praktycznie na trzy kolejki przed końcem ligi Nukleon awansował do Mistrzostw Polski.

Drużyna UKS Nukleon wystąpiła w składzie:
Papiernik Michał (11), Piekutowski Michał (7), Sęsoła Maciej, Sulik Jakub, Biskowski Piotr, Jabłoński Sebastian (1), Radziukiewicz Miłosz (7), Stańczak Dominik , Ogorzałek Filip, Szeląg Szymon (7), Terażniewski Kacper, Kotecki Kacper (1), Sulmiński Mateusz, trener – Marek Zatylny.

Niedzielę kostrzynianie rozpoczęli od turnieju ligowego w młodziku młodszym. - Po czterech turniejach eliminacyjnych znaleźliśmy się wśród czterech zespołów walczących o miejsca 1-4 w województwie. W pierwszym turnieju wypadliśmy bardzo dobrze, wygrywając wszystkie mecze. Szczególnie pierwsze spotkanie z TS Zew I Świebodzin było bardzo emocjonujące. Wygraliśmy je 13:12, zdobywając zwycięską bramkę w końcówce meczu. Po pierwszym turnieju jesteśmy również w tej kategorii liderem rozgrywek - mówi M. Zatylny
Drużyna UKS Nukleon wystąpiła w składzie:
Terażniewski Kacper, Tadla Patryk, Sienkiewicz Damian, Stopyra Adam (1), , Baszyński Piotr (2), Grzelczak Szymon (13), Kościelski Jakub (4), Żylewski Kacper, Filipowski Mateusz (1), Nowak Konrad , Wróbel Konrad (13), Krajnik Paweł (2), Gera Fabian (6), trener – Marek Zatylny.

Wyniki meczów I Turnieju Ligowego Grupy C:

UKS Czarni Żagań - UKS Spartakus SP 14 Zielona Góra - 8 : 12,
UKS Nukleon Kostrzyn nad Odrą – TS Zew I Świebodzin - 13 : 12
UKS Spartakus SP 14 Zielona Góra – UKS Nukleon I Kostrzyn nad Odrą - 7 : 13,
UKS Czarni Żagań – TS Zew I Świebodzin - 6 :12,
TS Zew I Świebodzin - UKS Spartakus SP 14 Zielona Góra - 11 : 11.
UKS Nukleon I Kostrzyn nad Odrą – UKS Czarni Żagań - 16 : 5,

Po rozegraniu turnieju swój ostatni mecz ligowy w sezonie rozegrali juniorzy młodsi. Drużyna walczyła z drużyną UKS Bachus Zielona Góra. Goście, drużyna starsza o rok z większym doświadczeniem była zdecydowanym faworytem . Chłopcy z Kostrzyna zagrali wspaniały mecz. I chociaż przegrali zawody 36:35 w dość niecodziennych okolicznościach, dla trenera i kibiców są wygranymi. - Od początku walczyli o każdą piłkę. Twarda obrona i kombinacyjna gra w ataku. Niestety zmorą było bardzo dużo wykluczeń dwuminutowych. Aż 14 razy graliśmy w osłabieniu, w tym dwa razy, trzech na sześciu. Pierwszą połowę wygrywamy jednak 17:13. W drugiej , w 43 minucie wychodzimy nawet na osiem bramek przewagi, 28:20. I wtedy kary sypały się jak z rękawa. Czy słusznie? Nawet teraz nie odpowiem na to pytanie. W 48 minucie z gradacji czerwony kartonik ujrzał nasz obrotowy. W 52 to samo spotkało rozgrywającego. Im bliżej końca , tym trudniej. Na dwie minuty przed końcem meczu gramy jedną minutę w trójkę przeciwko sześciu przeciwnikom. Ostatnią minutę kończymy w czwórkę. I nawet w takich okolicznościach zdołaliśmy wypracować cztery "setki" , których niestety nie wykorzystujemy. Zabrakło trochę "zimnej krwi" - mówi Marek Zatylny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska