Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar mieszkańców kamienic. Czy musi dojść do tragedii, aby właściciel zareagował? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marcin Ruszkiewicz
Centrum miasta. Sypiąca się komunalna kamienica, która remontu nie widziała od lat. Obok nowoczesny hotel, niedaleko największa galeria w mieście. W kamienicy czas się zatrzymał w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Mieszkańcy się boją, że dojdzie tu do tragedii.
Centrum miasta. Sypiąca się komunalna kamienica, która remontu nie widziała od lat. Obok nowoczesny hotel, niedaleko największa galeria w mieście. W kamienicy czas się zatrzymał w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Mieszkańcy się boją, że dojdzie tu do tragedii. Marcin Ruszkiewicz
Centrum miasta. Sypiąca się komunalna kamienica, która remontu nie widziała od lat. Obok nowoczesny hotel, niedaleko największa galeria w mieście. W kamienicy czas się zatrzymał w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Mieszkańcy się boją, że dojdzie tu do tragedii.

Kamienica przy ul. Moniuszki 17 nie widziała remontu od kilkudziesięciu lat. Z zewnątrz nie wygląda jeszcze tragicznie. Widać, że kilkanaście lat temu miasto położyło różową elewację. Gorzej w środku. Klatka schodowa wygląda, jakby ktoś wrzucił granat. Odrapane ściany, walące się schody, dziurawy dach, nieszczelne okna. Jeszcze gorzej jest w mieszkaniach. Wszędzie wilgoć. W budynku mieszka sześć rodzin. Niektórzy od dziecka.

- Jak mieszkam od urodzenia i nie pamiętam kapitalnego remontu kamienicy - mówi Jan Mielicki. - Ostatnio przez kilka tygodni woda lała mi się na głowę. Przyszli, załatali dziurę i poszli, tak jest ze wszystkim. Jedna z rodzin korzysta z toalety na klatce schodowej. Wchodzimy do mieszkania na parterze. Odrzuca nas odór wilgoci, pleśni. Ściany aż czarne od grzyba.

- Mam niepełnosprawnego męża, który cały czas leży i wdycha te opary - mówi Ewa Kościak. - Od kilu lat walczę z grzybem. Remonty robię na swój koszt, ale z jednej renty nie dam rady. Zresztą to pieniądze wyrzucone w błoto, bo co nie zrobię, to za chwilę znów na ścianie pojawia się grzyb. Chodzę, błagam, ale nie mam już sił - stwierdza kobieta. Jak można żyć w takich warunkach?

- A co mamy zrobić? - odpowiadają mieszkańcy - Nie stać nas na nowe mieszkania. Chodzimy, pytamy, zgłaszamy. Odpowiedź zawsze ta sama - nie mamy pieniędzy na remont.

Niedawno do kamienicy wprowadził się Waldemar Elbanowski. - Dostałem od miasta mieszkanie do kapitalnego remontu. Wydałem wszystkie swoje oszczędności. Boję się jednak, że kamienica się w końcu zawali i stracę cały dorobek swojego życia. Naprawdę niewiele brakuje, by doszło do tragedii.

Kamienica jest zabytkowa, więc wszystkie większe, zewnętrzne remonty, muszą być konsultowane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. To kolejny problem.

- Na pozwolenie przyłącza gazu, czekałem dwa miesiące. Od listopada mieszkałem w nieogrzewanym lokalu - skarży się Elbanowski.
Skontaktowaliśmy się z Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej, który zarządza budynkiem. Usłyszeliśmy, że mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość.

- Regularnie dokonujemy napraw, ale na większy remont kamienica musi poczekać - mówi Rafał Bukowski, nowy dyrektor ZGM. Jak długo? Na to pytanie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

- Może czekają aż kamienica się zawali i będą mieli problem z głowy - stwierdza Elbanowski

.

W sierpniu 2018 r. w komunalnej kamienicy przy ul. Jeleniej 18 zawaliło się ceglane nadproże nad wejściem. Było o włos od tragedii. Wezwana na miejsce straż pożarna potwierdziła na piśmie, że stan techniczny budynku zagraża życiu ludzi.

- Najstarsza mieszkanka budynku twierdzi, że remontu nie było tu od 40 lat. Stan budynku jest fatalny, nie odbiega standardem od innych kamienic komunalnych. W takich warunkach żyją ludzie! - pisał na swojej stronie Ruch Miejski.

- Problem jest poważny. Wiele kamienic, należących do miasta, wymaga kapitalnych remontów. W Zielonej Górze nie ma długofalowej polityki lokalowej - twierdzi Paweł Zalewski z Ruchu Miejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska