Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar pierwszej kwarty. Tak słabego Zastalu jeszcze nie oglądaliśmy

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
To był jeden ze słabszych meczów naszego zespołu w tym sezonie
To był jeden ze słabszych meczów naszego zespołu w tym sezonie Mariusz Kapała
Niespodziewanej klęski (70:89) z Khimkami Moskwa doznał zielonogórski Enea Zastal BC. Ta porażka praktycznie pozbawia koszykarzy z Zielonej Góry szans na piąte miejsce w lidze VTB przed fazą play off.

Enea Zastal BC Zielona Góra - Khimki Moskwa 70:89

  • Kwarty: 8:30, 22:27, 18:11, 22:21.
  • Enea Zastal BC: Berzins 11 (1), Sulima 10 (1), Brembly 5, Richard 3 (1), Koszarek 2 oraz: Smith 17 (1), Freimanis 13 (1), Bowlin 4 (1), Williams 3 (1), Put 2.
  • Khimki: Karasew i Zajcew po 14 (3), Mickey 12 (1), Wiatsew 8 (2), Monia 3 (1) oraz: McCollum 18 (2), Woronow 8 (1), Pankraszow 7 (1), Baraszkow 3 (1), Szarapow 2, Klujew i Waliew po 0.

Trudno powiedzieć co stało się z Eneą Zastalem BC. Czy był to wpływ czwartego meczu rozegranego w ciągu siedmiu dni, czy brak Geoffrey’a Groselle’a (pojawił się w hali z ręką na temblaku)? Może o tym co oglądaliśmy, zadecydowały te dwie sprawy razem?

Fakty są takie, że przegraliśmy drugi kolejny mecz we własnej hali (przed tygodniem ulegliśmy Kalevowi Talllin) z zespołami, które pokonaliśmy na wyjazdach. Piąte miejsce, które kilka dni temu było na wyciągnięcie ręki i dawało spore szanse, by powalczyć o półfinał ligi VTB, odjechało nam zupełnie. Przypuszczalnie nie uda nam się uplasować nawet na szóstym, a wygrana z Khimkami dawała już taką pewność niezależnie od wyniku ostatniego meczu.

Nie wiadomo co stało się zielonogórzanami, szczególnie w pierwszej kwarcie. Jeszcze nigdy nie widzieliśmy naszego zespołu grającego tak tragicznie. Nic nam nie wpadało, nie potrafiliśmy zdobyć kosza, nawet dwa razy dobijając piłkę. Traciliśmy ją gubiąc kiedy byliśmy w posiadaniu. To prawda, że Khimiki grały na wysokim procencie skuteczności, ale to, z jaką łatwością zawodnicy gości mogli się przymierzać do kolejnych trójek, jaką mieli swobodę, atakując nasz kosz, było zastanawiające. To nie był Enea Zastal BC nawet ze słabszych spotkań w tym sezonie. Nic dziwnego, że w pewnym momencie przegrywaliśmy 4:25. Przez 8 minut trafiliśmy dwa rzuty! To było coś strasznego. Nasza skuteczność w pierwszej kwarcie na poziomie 16 procent była wprost osłabiająca.

Tego gracza z pewnością zapamiętali wszyscy kibice zielonogórskiej koszykówki. „Czarodziej” basketu Quinton Hosley zdobył z Zastalem dwa tytuły mistrza Polski, a teraz kończy sportową karierę. Quinton Hosley to jeden z najlepszych, a dla wielu ekspertów, najlepszy koszykarz, jaki kiedykolwiek pojawił się w zielonogórskiej drużynie. Kibice z pewnością zapamiętali jego nietuzinkowej urody zagrania, boiskowy do ból luz, ale również wspaniałe akcje, w których z niejednego rywala zrobił „wiatrak”.Obejrzyj Quintona Hosleya na zdjęciach w naszej GALERII >>>> ZOBACZ TEŻ: Mistrz, mistrz, Stelmet mistrz! Pamiętacie ten wielki triumf nad Turowem?POLECAMY: Pamiętacie radość po tym, jak Zastal Zielona Góra awansował do ekstraklasy?POLECAMY: Takie fajne programy kolekcjonowali kiedyś kibice w Zielonej Górze

W barwach Zastalu Zielona Góra z niejednego rywala zrobił „w...

Cały czas jednak była nadzieja, że ekipa się obudzi i podejmie walkę. Nic z tego. W drugiej kwarcie wprawdzie zaczęliśmy jakoś trafiać, ale nasza obrona to była klęska. Nie dość, że nie odrobiliśmy strat, to jeszcze daliśmy rywalowi bardziej odjechać. W 19 min po trafieniu Siergieja Karasewa różnica wynosiła już 29 punktów (28:57).

Wydawało się, że po przerwie zobaczymy inny i choć może troszkę lepszy Zastal. Nic z tego. Błędy, niecelne rzuty, straty. Rywal, który walczy o ósemkę, po prostu nas dalej rozjeżdżał. Najgorsze, że w zespole zielonogórskim wszyscy grali słabo i słabiej niż wcześniej. Adam Smith, którego zakontraktowano mając nadzieję na ugranie czegoś więcej w lidze VTB zdobył wprawdzie najwięcej punktów, ale trafiał wtedy kiedy wynik tego meczu dawno był rozstrzygnięty. Najbardziej martwi nie porażka, ale jej fatalny styl...

Zespoły pięknych cheerleaderek od lat uatrakcyjniają mecze koszykarskiej Energa Basket Ligi. Pandemia koronawirusa sprawiła, że wraz z kibicami z hal zniknęły też tańczące dziewczyny. Ale nie wszędzie. Ostatnio cheerleaderki były ozdobą spotkania koszykarzy Enei Zastalu BC Zielona Góra w Gdyni. Tam zastalowcy rywalizowali z ekipą miejscowej Arki.Obejrzyjcie na zdjęciach cheerleaderki na meczu Arka Gdynia – Zastal Zielona Góra >>>>POLECAMY: Pamiętacie radość po tym, jak Zastal Zielona Góra awansował do ekstraklasy?ZOBACZ TEŻ: Mistrz, mistrz, Stelmet mistrz! Pamiętacie ten wielki triumf nad Turowem?POLECAMY: Takie fajne programy kolekcjonowali kiedyś kibice w Zielonej GórzeWIDEO: Quinton Hosley, był zawodnikiem Zastalu Zielona Góry

Piękne cheerleaderki tańczyły na meczu koszykarzy Enei Zasta...

WIDEO: Tak cieszyli się koszykarze Zastalu Zielona Góry po sensacyjnym zwycięstwie nad CSKA Moskwa

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska