Koszykarki AZS AJP Gorzów nie pozwoliły Zagłębiu Sosnowiec na wyrównaną grę w Energa Basket Lidze Kobiet

To niedzielne 11 grudnia spotkanie EBLK, rozgrywane w hali AJP przy ul. Chopina, było zapowiadane jako hit kolejki. W końcu mierzyły się ze sobą niepokonana drużyna z zespołem, którym w tym sezonie niespodziewanie przegrał jedynie dwa mecze, przez co został okrzyknięty rewelacją rozgrywek. Amerykanka Batabe Zempare do tej serii gier notowała średnio 18.7 punktu i 10.7 zbiórki na mecz. Równie dobre statystyki miała Kanadyjka polskiego pochodzenia Quinn Urbaniak-Dornstauder, która średnio zdobywała 14.9 punktu i miała 11.4 zbiórki na spotkanie. Do tego od lat za rozegranie u sosnowiczanek odpowiada Jessica January z USA - średnio 16.3 punktu, 8.3 zbiórki i 9.1 asysty.

Niemniej w drugim kolejnym spotkaniu ta zawodniczka nie pojawiła się na parkiecie (przesiedziała na ławce rezerwowych, nawet nie rozgrzewała się), co z pewnością miało znaczący wpływ na postawę jej klubowych koleżanek. Wpraw-dzie te w pierwszej kwarcie w dwie minuty odrobiły stratę sześciu punktów (w 4 min było 10:4 dla AZS_AJP), ale już w końcówce tej ćwiartki gorzowianki ponownie powiększyły przewagę. W tym fragmencie największe niebezpieczeństwo groziło nam ze strony wspomnianej Zempare, która zdobyła większość punktów dla swojej ekipy.

Przed tymi zawodami prowadzący AZS Dariusz Maciejewski obawiał się zmęczenia środowym występem w Turcji jego podopiecznych, ale nie miało to przełożenia na grę w drugich dziesięciu minutach. Ba, jak nasze rozpędziły się, to nie było co gonić. Przyjezdnym najwięcej krwi napsuła Zoe Wadoux. Czym? Oczywiście, że celnymi rzutami za trzy. Francuska obwodowa nawet jeśli nie trafia kilka razy zza łuku, to można mieć niemal pewność, że kolejna próba będzie celna.

AZS AJP Gorzów w ekspresowym tempie powiększał przewagę

Różnica punktowa na korzyść akademiczek zaczęła rosnąć w ekspresowym tempie i to pod przewodnictwem rozgrywającej Julii Bazan, która zmieniła amerykańską jedynkę Lindsay Allen. Młoda koszykarka, która w ostatnim czasie była chora, napędza grę AZS-u na tyle, że pod koniec kwarty było 46:33. Jednak w ostatniej minucie gospodynie straciły kilka punktów.

Brak koncentracji można było dostrzec też na początku drugiej połowy. Ekipa hiszpańskiego szkoleniowca Jorge Aragonesa doprowadziła nawet do stanu 46:38, ale na nic więcej nasze panie im nie pozwoliły. Wręcz zaczęły się z nimi bawić. Przykład? W 30 min no-look pass Wadoux do świetnej wczoraj australijskiej skrzydłowej Hovat na 72:45 czy trzy minuty później blok podkoszowej z Australii Alanny Smith, a zaraz po tym zdobyte punkty po akcji przez całe boisko. To też pozwoliło na wprowadzenie młodych w końcówce: Eweliny Śmiałek oraz Julity Michniewicz. A te to zaufanie trenera spłaciły.

AZS AJP Gorzów 98 - Zagłębie Sosnowiec 61

• Kwarty: 24:18, 22:15, 28:14, 24:14.
• PolskaStrefaInwestycji Enea: Smith 28 (2x3), Wadoux 18 (4x3), Allen 13 (1x3), Senyurek 9 (2x3), Keller 6 oraz Horvat 17 (13 zb.), Śmiałek 5, Michniewicz 2, Bazan i Matkowska po 0.
• MB Zagłębie Sosnowiec: Zempere 19 (3x3), Mistinova 13 (1x3), Urbaniak-Dornstauder 10, Wojtala 6, Wnorowska 2 oraz Grzenkowicz 6 (1x3), Zuziak 3 (1x3), Jarząb 2, Wojtylas 0.

Pozostałe wyniki 10. kolejki: VBW Arka Gdynia - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 73:78, BC Polkowice - Ślęza Wrocław 90:63, Polskie Przetwory Basket 25 Bydgoszcz - Enea AZS Politechnika Poznań 65:68. Mecz Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń - SKK Polonia Warszawa został przełożony. Pauzował w tej kolejce MKS Pruszków.

W tabeli AZS AJP jest pierwszy.

PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej