Debiutujący w ekstraklasie zespół z Poznania robi systematyczne postępy. Potrafił pokonać między innymi mocny ŁKS, któremu CCC nie dało rady. Dlatego sobotni pojedynek, choć to nasze były faworytem, wcale nie zapowiadał się na łatwy.
Jak w kalejdoskopie
Do pojedynku z drużyną Iwony Jabłońskiej polkowiczanki przystąpiły bez Frances Carvajal, która nadal cierpi na grypę. Brak Amerykanki nie odbił się jednak znacząco na grze naszych, bo w walce pod koszami, gdzie popularna "Frania" była bardzo przydatna doskonale spisywał się duet Petra Stampalija - N`Dye N`Diaye.
Podopieczne Wojciecha Spisackiego rozpoczęły efektownym wejściem z lewego skrzydła Jennifer Lacy. Potem dwa oczka spod kosza dorzuciła Petra Stampalija, a z dystansu trafiła Anna Szyćko i po zaledwie sześćdziesięciu sekundach gry nasze prowadziły 6:0. Potem jednak próbkę swoich umiejętności dała Żaneta Durak, która trafiła "trójkę", a do jej poziomu dostroiła się także Agnieszka Skobel, która kończyła efektowne akcje całego zespołu.
W efekcie poznanianki dość szybko nie tylko doszły nasze, ale objęły prowadzenie. Przy stanie 14:17 trener Spisacki wziął czas. Reprymenda, której udzielił swoim zawodniczkom poskutkowała, bo po kilku chwilach prowadziły one 21:19. Potem jednak z dystansu trafiła Okeisha Howard i na tablicy świetlnej w Polkowicach znów pojawił się remis - tym razem po 21. Do końca pierwszej kwarty pozostała nieco ponad minuta gry.
Koncertowo pod koszami
W drugiej odsłonie meczu na parkiecie nadal toczyła się wyrównana walka. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie i tak było niemalże do końca.
Kluczem do wygranej okazała się olbrzymia przewaga naszych w walce pod koszami.. Aż 18 piłek padło łupem Senegalki, która potwierdziła, ze jest wartościowym graczem. N`Diaye nie tylko świetnie zbierała, ale także skutecznie punktowała rzucając w całym meczu 15 oczek. Na środku klasą dla siebie była natomiast Stampalija, która z dorobkiem 23 punktów okazała się najskuteczniejszą zawodniczką w ekipie "pomarańczowych".
- Starałam się wypaść jak najlepiej. Poszło mi chyba nieźle, ale przyznaję, że rywalki były ode mnie niższe i w związku z tym miałam ułatwione zadanie. Ta wygrana jest dla nas bardzo ważna, bo trochę punktów nam pouciekało i teraz musimy gonić. Wygląda jednak na to, że jesteśmy na dobrej drodze - mówiła po meczu chorwacka środkowa z Polkowic.
CCC POLKOWICE - MUKS Poznań 76:60 (21:26, 15:14, 20:10, 20:10)
CCC: Stampalija 23, Szyćko 14, Lacy 11, Jeziorna 7, Bortelova 5 oraz N`Diaye 15, Jasnowska 1.
MUKS: Skobel 16, Antczak 13, Howard 11, Durak 9, Mądra 4 oraz Rezler 7, Miśków, Skowronek po 0.
Sędziowali: Dariusz Zapolski (Toruń), Grzegorz Dziopak (Stalowa Wola).
Widzów: 400
Konrad Kaptur
509 374 135
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
