Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów przegrały z Lotosem Gdynia

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Starcie gorzowianek (na niebiesko) z gdyniankami to był mecz niesamowitej walki. Tu w pogoń za piłką wdały się Daria Mieloszyńska z Lotosu i akademiczka Chioma Nnamaka.
Starcie gorzowianek (na niebiesko) z gdyniankami to był mecz niesamowitej walki. Tu w pogoń za piłką wdały się Daria Mieloszyńska z Lotosu i akademiczka Chioma Nnamaka. Kazimierz Ligocki
Takie mecze, mimo porażki, budują wartość drużyny. W sobotę gorzowianki zaliczyły kolejny świetny występ i choć uległy Lotosowi, pokazały, że w play off nie będą bez szans na medal.

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW WLKP. - LOTOS GDYNIA 65:71 (24:16, 10:22, 20:15, 11:18)

KSSSE AZS PWSZ: Nnamaka 18, Piekarska 13, Żurowska 8, Weaver 2, Dźwigalska 1 oraz Richards 9, Kaczmarczyk 8 i Skobel 6.
LOTOS: Jujka 20, Wright 14, Babkina 12, Tomiałowicz 4, Sosnowska 0 oraz Swanier 15, Krawczyk 6 i Mieloszyńska 0.
Sędziowali: Janusz Calik i Dariusz Lenczowski (obaj Kraków). Widzów 1.200 (komplet).

Z jednej strony to był pojedynek wyłącznie o prestiż (KSSSE AZS PWSZ był pewny trzeciej lokaty po rundzie zasadniczej, a gdynianki czwartej), ale z drugiej w szlagierze nie ma przecież odpuszczania. Tak też stało się i tym razem, wszak naprzeciw siebie stanęły drużyny ubiegłorocznego finału.
Obie ekipy przeszły w ostatnich miesiącach podobną drogę. Finansowa zapaść mistrzyń Polski sprawiła, że do nowego sezonu Lotos przystąpił znacznie odmłodzony. I choć przez większą część sezonu notował wzloty i upadki, to od stycznia, gdy trenerem został Grek Georg Dikeoulakos, przeszedł błyskawiczną metamorfozę. Teraz gdyńska armada znów jest kandydatem do finału. Ostatnimi udanymi spotkaniami także KSSSE AZS PWSZ udowodnił, że zbyt wcześnie został spisany na starty.

O tym, na co stać nieobliczalne akademiczki przekonaliśmy się już w pierwszych fragmentach meczu. Zanim jednak gospodynie objęły wysokie prowadzenie 8:0, byliśmy świadkami dwóch podniosłych chwil. Najpierw Justyna Żurowska, Katarzyna Dźwigalska i Samantha Richards (ta ostatnia w asyście rodziców, którzy przylecieli na tę uroczystość specjalnie z dalekiej Australii) odebrały honorowe odznaki za zasługi dla Gorzowa. Chwilę później minutą ciszy uczczono pamięć ofiar trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii.

Akademiczki rozpoczęły w piorunującym stylu: bez błędu w obronie i perfekcyjnie w ataku. Rywalki, jakby nieco oszołomione agresywną postawą miejscowych, próbowały rozbić naszą strefę rzutami z dystansu, ale i to nie przyniosło powodzenia (m.in. dwa razy pomyliła się Elina Babkina). Zanim Lotos wziął czas, gości skarciły Chioma Nnamaka i podwójnie Żurowska, po chwili rzuty wolne bezbłędnie wykonała ta pierwsza. 8:0 to był początek - marzenie. Dla mistrzyń to było z kolei stanowczo za dużo, ale jedynie Marta Jujka potrafiła pojedynczymi akcjami wyprowadzić nasze w pole. Efekt? W 6 min 17:8, w 8 min 22:12, by ostatecznie na wielkim luzie zakończyć pierwszą kwartę ośmioma punktami przewagi.
Za to druga "ćwiartka" to już była prawdziwa bitwa. Lotos poprawił skuteczność, a ponadto zmusił gorzowianki do popełniania błędów. - Zwłaszcza niedokładne były podania w poprzek boiska, które padały łupem gości. Zbyt łatwo traciliśmy punkty, nie mogliśmy nadążyć za takimi zawodniczkami jak Wright, Swanier czy Babkina - ocenił trener KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski.

Mimo to dopiero w 16 min ekipa z Trójmiasta doprowadziła do remisu po 30. Niestety, mistrzynie zwietrzyły szansę i zyskały kilka "oczek" zaliczki. Potem, wykorzystując nerwowość naszych, które zbyt szybko chciały odrobić stratę, spokojnie dowiozły ją do końca pierwszej połowy.

Zwrot nastąpił po przerwie. Choć przez długi czas oglądaliśmy pojedynek AZS - Jujka, dopiero w 30 min, dzięki trafieniom duetu Agnieszek: Kaczmarczyk i Skobel, miejscowe były górą (54:53). W ostatniej odsłonie do głosu znów doszedł Lotos, który w 38 min prowadził już 68:62. Gorzowianki nie złożyły broni (trójka Skobel), ale strata Żurowskiej 17 sekund przed końcem definitywnie zamknęła sprawę.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska