Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra szykują się do play off. W Polsce nikt już ich nie wyprzedzi

Zielonogórscy koszykarze w marcu rozegrają dziewięć meczów – cztery w Energa Basket Lidze i pięć w VTB. Spotkania w tych pierwszych rozgrywkach nie będą miały dla zastalowców żadnego znaczenia, biorąc pod uwagę ich startową pozycję w fazie play off. Bo zielonogórzanie już zagwarantowali sobie pozycję lidera. Inną sytuację, ale też dobrą, Zastal ma w lidze VTB. Udział w play off ma na wyciągnięcie ręki, ale musi jeszcze coś wygrać, by stać się pewniakiem do startu w drugim etapie rozgrywek.

W najbliższych dziewięciu dniach przed zastalowcami cztery mecze. Plus tego napiętego terminarza jest taki, że zielonogórzanie nie będą musieli daleko podróżować, bo wszystkie te spotkania rozegrają w Polsce, w tym aż trzy we własnej hali. Podopieczni trenera Žana Tabaka rozpoczną od dwóch meczów w ekstraklasie – 3 marca na wyjeździe z Asseco Arką Gdynia i 5 marca z Anwilem Włocławek u siebie. Zielonogórzanie, którzy z 26 meczów przegrali tylko dwa, rzecz jasna są faworytami, ale nawet jakakolwiek wpadka nie sprawi, że stracą pierwsze miejsce w tabeli. Nie stanie się tak nawet wtedy, gdyby zastalowcowm – co jest mało prawdopodobne – zdarzyłoby się przegrać wszystkie cztery mecze, które pozostały im do rozegrania w sezonie zasadniczym (kolejne wyjazdowe: 17 marca ze Stalą Ostrów i 20 marca ze Startem Lublin). Z kim zielonogórzanie zagrają w pierwszej rundzie play off? Najpewniej rozstrzygnie się to dopiero na koniec rozgrywek, ponieważ kandydatów do zajęcia ósmego miejsca w tabeli jest jeszcze wielu.

Po dwóch meczach w Energa Basket Lidze, zielonogórzan czeka seria trzech kolejnych spotkań w rozgrywkach VTB. 8 marca Zastal zagra z Parmą Perm, 11 marca z Jenisejem Krasnojarsk i 16 marca z Kalevem Tallin. Wszystkich tych rywali zastalowcy pokonali na wyjazdach, dlatego trudno sobie wyobrazić, by nie udało im się coś „ugrać” we własnej hali. Niewykluczone, że choćby jedna wygrana zagwarantuje Zastalowi udział w play off. Oczywiście, każde dodatkowe zwycięstwo może wywindować zielonogórzan na wyższe miejsce w tabeli i w pierwszej rundzie play off sparować z teoretycznie słabszym rywalem. Dodajmy, że oprócz trzech wymienionych meczów, zastalowców będą czekać jeszcze dwa starcia w lidze VTB – 22 marca z Khimkami Moskwa u siebie i 25 marca z Astaną na wyjeździe. Z tymi drużynami zielonogórzanie w tym sezonie też już wygrywali.

Zastal w lidze VTB wygrał 11 z 19 spotkań, w tym osiem z dziesięciu ostatnich. Kibiców cieszy fakt, że póki co nie zmienia się jakość gry zespołu po dość istotnych zmianach kadrowych. Przypomnijmy, że po odejściu lidera drużyny Gabriela Lundberga do CSKA Moskwa, zielonogórską ekipę zasiliło czterech nowych graczy – Krzysztof Sulima, Nikos Pappas, David Brembly i Skyler Bowlin. - Najważniejsze, że nowa drużyna ma ducha poprzedniej i nigdy się nie poddaje – mówił trener Žan Tabak po ostatnim, historycznym zwycięstwie Zastalu z Khimkami w Moskwie.

• 3 marca: Asseco Arka Gdynia - Zastal (EBL)
• 5 marca: Zastal – Anwil Włocławek (EBL)
• 8 marca: Zastal - Parma Perm (VTB)
• 11 marca: Zastal - Jenisej Krasnojarsk (VTB)
• 16 marca: Zastal - Kalev Tallin (VTB)
• 17 marca: Stal Ostrów – Zastal (EBL)
• 20 marca: Start Lublin – Zastal (EBL)
• 22 marca: Zastal - Khimki Moskwa (VTB)
• 25 marca: Astana – Zastal (VTB)

WIDEO: Tak cieszyli się koszykarze Zastalu Zielona Góry po sensacyjnym zwycięstwie nad CSKA Moskwa