Kłopoty z prądem mają wszyscy mieszkańcy wsi. W gniazdkach elektrycznych niespodziewane spadki napięcia to codzienność. Żarówki przygasają w różnych porach dnia. - Świecą połową swojej mocy dobre kilka minut, czasem gasną. W długie zimowe wieczory to problem - wyjaśnia Z. Szafraniec.
Pierwszy list do głogowskiego oddziału firmy EnergiaPro nasza Czytelniczka napisała w tej sprawie latem ubiegłego roku. - Na każde pismo dostałam odpowiedź, ale efektu nie ma żadnego do dziś - mówi kobieta.
Mieli naprawić w trzy tygodnie
Co czytamy w listach od przedstawicieli koncernu? Między innymi, że sprawa zostanie załatwiona, na miejsce pojadą ekipy, które usuną usterkę, a "wyeliminowanie źródła zakłócenie potrawa około trzech tygodni".
- Takie słowa przeczytałam w lipcu zeszłego roku. Spadki napięcia występują do dziś - denerwuje się mieszkanka Kotowic. - W ostatnim z pism dowiedziałam się o przeprowadzeniu przez EnergiaPro pomiarów w lecie tego roku. Wyniki miałam otrzymać i do dziś cisza.
Skontaktowaliśmy się z oddziałem EnergiaPro w Legnicy, który przejął sprawę od placówki w Głogowie.
Dokupili sprzęt
- W tej sprawie w 2007 r. EnergiaPro przeprowadziła przeglądy, analizy i pomiary - mówi rzecznik legnickiego oddziału firmy. - Wtedy zostały wyeliminowane spadki napięcia w sieci - zapewnia.
Jednak wiosną we wsi znów pojawił się problem z prądem. - Tym razem wystąpiło tzw. migotanie, zamiast spadków napięcia - stwierdza. W celu zbadania tego zjawiska, jak się dowiedzieliśmy, EnergiaPro zakupiła nowy sprzęt elektroniczny, analizator parametrów sieci.
- To urządzenie w przyszłym tygodniu zainstalujemy Kotowicach - zapewnia rzecznik. Dlaczego dopiero teraz? - Obecnie sprzęt jest podłączony w innej miejscowości, gdzie wcześniej wystąpił podobny kłopot - wyjaśnia P. Lichota. Po wykonaniu badań, jego zdaniem, uda się zdiagnozować problem. Pomiary mogą potrwać do kilku miesięcy. - O wynikach poinformujemy natychmiast osoby zainteresowane - zapewnia rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?