Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KOŻUCHÓW. Mieszkańcy dostali odpowiedź burmistrza w sprawie połączeń autobusowych, ale nie są zadowoleni

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Zdjęcia z otwarcia dworca autobusowego w Kożuchowie, sierpień 2018 r.
Zdjęcia z otwarcia dworca autobusowego w Kożuchowie, sierpień 2018 r. Eliza Gniewek-Juszczak
Po naszym artykule w sprawie likwidacji niedzielnych połączeń autobusowych pomiędzy Kożuchowem a Zieloną Górą, odpowiedź w tej sprawie otrzymali też mieszkańcy od burmistrza. Czy coś się zmienia?

– Gmina nie jest organizatorem linii komunikacyjnej. Usługi przewozowe świadczone są przez prywatnego przewoźnika w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – pisze do mieszkańców burmistrz Paweł Jagasek. W piśmie wyjaśnia też, że decyzje dotyczące tej linii podejmuje indywidualnie właściciel przewozowej firmy i nie musi o tym powiadamiać urzędu.
To odpowiedź na uwagi mieszkańców o tym, że urząd nie informował o likwidacji linii komunikacyjnej Kożuchów – Zielona Góra w niedzielę. Burmistrz dodał, że codziennie, więc też w niedzielę, kursuje autobus pospieszny Jelenia Góra – Koszalin przez Kożuchów i Zieloną Górę. Działać ma już też dodatkowa linia Szprotawa – Zielona Góra przez Kożuchów.

Wstyd gmino - pisze jeden z mieszkańców

Pismo nie rozładowało emocji mieszkańców, którzy wcześniej zwracali uwagę na problem.
- To kpina. One nie jeżdżą przez wioski. Jeden to pośpieszny i nie zatrzymuje się. Wstyd gmino – napisał jeden z mieszkańców do „GL”.
W odpowiedzi do urzędu napisano m.in.: „Gmina ma obowiązek zapewnić mieszkańcom transport publiczny. Po to płacimy podatki! Te autobusy, o których pisze pan burmistrz Jagasek, jeżdżą o tej samej godzinie 9.40, z tym, że bus z Koszalina jest pospieszny i kursuje co drugi dzień. Często jest przepełniony i w Kożuchowie się nie zatrzymuje. Jak mają mieszkańcy dojechać na wioski?”.

Firma nie chce wozić powietrza

Przypomnijmy, firma przewozowa zlikwidowała połączenia niedzielne ze względu na ich nierentowność. Dokładaliśmy do niedzieli, ale to się nie rekompensuje – mówił właściciel firmy przewozowej Mariusz Wrzosek. – Nie ma kogo wozić. Ludzie chcą, żeby jeździć, ale nie chcą korzystać.
Właściciel firmy podkreślał też na naszych łamach, że wielu przewoźników likwiduje połączenia. – Trzeba się modlić, żeby tylko nie było gorzej, żebyśmy nie musieli wycinać kursów w tygodniu – przyznał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska