Wichura przeszła w nocy z czwartku na piątek 6/7 października. – Nie przypominam sobie aż tak długiej awarii prądu – mówił starosta Waldemar Wrześniak. – Wszystkie służby spisały się bardzo dobrze, za co dziękuję.
Nowosolscy strażacy odebrali 180 zgłoszeń. W akcjach uczestniczyły 84 pojazdy i 371 strażaków, natomiast ze strony Ochotniczej Straży Pożarnej - 142 pojazdy i 585 strażaków. - Przyczyną braku prądu w całym powiecie, była zerwana przez powalone drzewa główna linia energetyczna w okolicach Rejowa – tłumaczył Komendant PSP Czesław Młynarczyk. – Przekaźniki telefonii komórkowej nie zapewniały łączności, sprawna pozostawała jedynie łączność radiowa pomiędzy dyżurnymi Powiatowego Stanowiska Kierowania i jednostkami PSP i OSP uczestniczącymi w akcji. Brak łączności telefonicznej uniemożliwiał również mieszkańcom zgłaszanie zdarzeń do PSP.
Z dużym problemem zmagał się szpital w Nowej Soli, który potrzebował paliwa do swojego agregatu, a funkcjonować przestały również stacje paliw. Dlatego PSP udostępniła szpitalowi 500 litrów paliwa ze swoich zapasów. Komendant PSP zwrócił się do przedstawicieli gmin o podanie informacji, jakie ważne instytucje na ich ternie są wyposażone w agregaty prądotwórcze.
Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej sprawdzają szczepionki znajdujące się u lekarzy rodzinnych, które muszą być przechowywane w lodówkach, czy przez brak prądu nie zostały uszkodzone. Kontrolowana była też żywność, szczególnie mięso znajdujące się w sklepach. Ta nadaje się do spożycia.
Do Powiatowego Lekarza Weterynarii nie zgłoszono zagrożenia zdrowia lub życia zwierząt związanego z awarią. Fermy działające na terenie powiatu są wyposażone w agregaty prądotwórcze. Również do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego nie zgłoszono poważnie uszkodzonych budynków, a jedynie drobne uszkodzenia dachów nie powodujące zagrożenia dla konstrukcji budynków.
Kierownik Powiatowego Zarządu Dróg Wiesław Staruch poinformował, że drogi są przejezdne, trwa sprzątanie powalonych drzew i gałęzi z poboczy.
Do urzędów gmin wpływały zgłoszenia uszkodzonych budynków, w wyniku których jednak nikt nie odniósł obrażeń. W tej chwili trwa szacowanie i wycena strat.
- Należy rozważyć zakup cysterny do paliwa, która w sytuacji zagrożenia dostarczałaby paliwo we wskazane miejsce – podsumował komendant PSP Cz. Młynarczyk.
Materiał prasowy starostwa powiatowego
Zobacz też: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej [13.10.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?