(fot. fot. Piotr Jędzura)
Od godz. 22.00 w sobotę do niedzieli do rana zielonogórska policja prowadziła akcję "Dyskoteka". Podstawą były kontrole trzeźwości kierowców wyjeżdżających spod dyskotek i lokali.
Załoga forda mondeo wypatrzyła srebrne BMW. Sierż. sztab. Sławomir Przykaza dał kierowcy sygnały do zatrzymania się. Młody chłopak wsiadł do radiowozu. Tam nadkom. Jarosław Tchorowski, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki podjął decyzje o zbadaniu go narkotestem.
Podczas badania kierowca nagle otworzył drzwi próbując uciec z radiowozu. W porę chwycił go sierż. sztab. Przykaza. Chłopak jakby oszalał. Krzyczał i rzucał się na siedzeniu w radiowozie. W pewnej chwili chciał wskoczyć na przednie siedzenie i uciec drzwiami od strony pasażera. Nie udało mu się. Został obezwładniony i skuty kajdankami.
Był trzeźwy, nie był też pod wpływem narkotyków. - Dlaczego pan uciekał - zapytali policjanci. Chłopak odpowiedział, że ma… lęki na widok policji.
Około północy policja została wezwana do Wilkanowa pod Zielona Górą. W jeden z budynków uderzył volkswagen golf. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja podejrzewa, że jest pijany. Miał bardzo dużo szczęścia. Samochód jest mocno rozbity. Dotarcie do kierowcy jest kwestią czasu.
Około godz. 1.40 załoga innego radiowozu, których w mieście nocą było około 20, zatrzymała do kontroli peugeota 307. Okazało się, że kierowca z Nowej Soli jest pijany. Wydmuchał ponad promil alkoholu.
Do niedzielnego poranka zielonogórscy policjanci zatrzymali czterech pijanych kierowców.
(fot. fot. Piotr Jędzura)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
