Stawka niedzielnego starcia była ogromna zarówno dla jednej, jak i drugiej drużyny, bowiem zwycięzca zapewniał sobie pierwszoligowy byt na kolejny sezon. Pojedynek zakończył się na całe szczęście pomyślnie dla lublinian, którzy wrócili z Łodzi “z tarczą”, zajmując, trzecie, bezpieczne miejsce w tabeli ligowej. Łódzka ekipa będzie musiała natomiast szykować się teraz do barażu z jedną z najlepszych drużyn PLFA II, który odbędzie się dopiero jesienią.
Mecz w Łodzi nie rozpoczął się pomyślnie dla podopiecznych amerykańskiego trenera Delaine’a Swensona, którzy przegrywali po pierwszej kwarcie 0:8. Lublinianie zaczęli odrabiać straty w drugiej kwarcie, bowiem po punktach Bartłomieja Trubaja i Nathana Lee wyszli na prowadzenie 15:8. Gospodarze zdołali jednak przed przerwą jeszcze raz skutecznie zaatakować i zeszli do szatni, prowadząc jednym punktem (16:15).
Trzecia kwarta zakończyła się bez żadnej akcji punktowej, jednak nadal na prowadzeniu byli łodzianie, a taki rezultat był wciąż korzystny dla nich. Tytani pokazali jednak wielką wolę walki w ostatniej odsłonie i udowodnili, że to oni są lepszym zespołem od Wilków, zadając decydujący cios w końcowych minutach meczu. Najpierw sześć punktów zdobył Marcin Grosman, a kolejne dwa z podwyższenia Adrian Jędrzejewski i lublinianie nie pozwolili już odebrać sobie zasłużonego zwycięstwa.
– Wszystkim naszym kibicom bardzo gorąco dziękujemy za wspaniały doping przez cały sezon i zapraszamy na mecze w przyszłym sezonie oraz do kibicowania naszym juniorom, którzy już niedługo rozpoczynają swoje zmagania – powiedziała Dorota Guzal, menedżer Tytanów Lublin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?