W Głogowie i powiecie wschowskim występowały przez weekend zespoły: Białe Skrzydła z białoruskiego Mołodeczna, Lwowska Fala, Kotwica z Kowna. W koncercie galowym festiwalu, który odbył się w niedzielę po południu w Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie, wzięły jeszcze udział lokalne zespoły ludowe: chór Radocha z Głogowa, Wierzbniczanki z Bytomia Odrzańskiego i Grochowiczanki z Grochowic.
- Goście przyjechali do nas już w czwartek. Występowali w powiecie wschowskim, który współfinansuje organizowany przez nas festiwal, oraz w Głogowie - mówi dyrektor Leszek Lenarczyk. - Rozjechali się do domów w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Kiedyś festiwal trwał dłużej, przyjeżdżało więcej zespołów, a koncerty w Głogowie trwały dwa dni. Były nie tylko występy zespołów, przyjeżdżał także lwowski teatr.
- Czekamy na remont amfiteatru pod zamkiem - mówi dyrektor L. Lenarczyk. - W tej chwili amfiteatr się nam rozsypuje, nie można tam organizować koncertów. Dlatego tegoroczne Kresy odbyły się w MOK-u. Miasto przymierza się do wykonania projektu amfiteatru, mam nadzieję, że w ciągu dwóch lat doczekamy się jego odnowienia. Jak zostanie odnowiony, to wrócimy do rozmachu. Nosimy się także z zamiarem, że teatr powróci.
- Z chęcią przyjeżdżam na festiwal do Głogowa. Mam nadzieję, że zaprosicie nas także w przyszłym roku - powiedział nam Marian Zynkiewicz z zespołu Kotwica z Kowna. - Czuję się Polakiem, w domu rozmawiamy po polsku.
- W Głogowie jestem już trzeci raz. Bardzo dużo ciepła tu czujemy i mamy nadzieję, że jeszcze tu wrócimy - mówi Lucja Jankowska. Razem z Marianem Zynkiewiczem śpiewają w Kotwicy od 50 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?