Najlepsi żużlowcy świata w Bydgoszczy spotkają się jutro. 20-tysięczny stadion pewnie znów wypełni się po brzegi, a każda szarża Tomasza Golloba będzie wzniecać na trybunach niezwykły tumult.
Bydgoszcz to królestwo Golloba. Prawdziwe rządy najlepszy polski żużlowiec zaprowadził tam szczególnie w latach 2002-2005. Zawodnik Unii Tarnów wygrywał wtedy cztery razy z rzędu. W zeszłym sezonie zdetronizował go co prawda Jason Crump, ale Gollob jutro znów może wrócić na tron. W ostatnich dwóch turniejach spisywał się doskonale. W szwedzkiej Malilli był drugi, a w łotewskim Daugavpils trzeci.
Jednak jeszcze lepiej jeździł w tych zawodach Leigh Adams. Australijczyk dwukrotnie wygrywał i w sobotę będzie zapewne jednym z kandydatów do zwycięstwa. Kto jeszcze? Oczywiście lider klasyfikacji GP Nicki Pedersen, który pewnie zmierza po swe drugie mistrzostwo. Nieobliczalny Crump, choć jemu w tym sezonie nie wiedzie się zbyt dobrze. Andreas Jonsson - szwedzki kapitan Polonii, znający tor jak własną kieszeń.
Wydarzeniem będzie również powrót Jarosława Hampela. "Mały" przez cały sierpień leczył kontuzję. 31 lipca żużlowiec leszczyńskiej Unii miał wypadek w lidze szwedzkiej i złamał kość promieniową prawego przedramienia. Następnego dnia przeszedł operację, a później przechodził rehabilitację m.in. w klinice w Ipswich pod okiem znanego lekarza Briana Simpsona. Dzięki temu w tym tygodniu wsiadł na motocykl i po raz pierwszy trenował. Hampel był bardzo zadowolony z jazd, ale przyznał, że ręka nie jest jeszcze w 100 procentach sprawna. Oprócz Golloba i Hampela biało-czerwonych barw w sobotę będą także bronić: Wiesław Jaguś, Rune Holta i Krzysztof Kasprzak, który wystąpi z "dziką kartą".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?