Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krośnieńskie targowisko przeniesie się bliżej urzędu

Artur Matyszczyk
Zdaniem władz obecny wygląd targowiska miastu chluby nie przynosi. Dlatego potrzebne są zmiany.
Zdaniem władz obecny wygląd targowiska miastu chluby nie przynosi. Dlatego potrzebne są zmiany. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Wszystkie pawilony handlowe jednolite, z zadaszeniem - tak ma wyglądać targowisko miejskie w nowym miejscu.

Jan Szatkowski jest doświadczonym sprzedawcą. Na targowisku miejskim już od 15 lat handluje warzywami. Z propozycji urzędu miejskiego, dotyczących przeniesienia i reorganizacji stoisk jest bardzo rad.

- Zmiany są jak najbardziej potrzebne - mówi Szatkowski, który jednocześnie pełni funkcję członka zarządu stowarzyszenia handlowców miasta i gminy w Krośnie Odrz. - Mamy XXI wiek, a nasze targowisko w tej chwili wygląda jak z zamierzchłych czasów. Mam nadzieję, że poprawią się przede wszystkim warunki sprzedaży ale także i estetyka.

A jakie to zmiany zaproponowały handlowcom władze miasta? Przede wszystkim przeniesienie stoisk na plac bliżej budynku urzędu miejskiego. Dokładnie tam, gdzie teraz jest parking. A także wprowadzenie dla wszystkich jednolitych punktów sprzedaży wraz z zadaszeniem.

- Chcemy, żeby kupcy pracowali w godziwych warunkach. Do pewnego czasu obecne stoiska spełniały swoją rolę. Teraz jednak targowisko chluby miastu nie przynosi. Przypomina raczej Bangladesz - nie owija w bawełnę burmistrz Andrzej Chinalski.

Stąd też wzięła się inicjatywa ucywilizowania handlu na targowisku miejskim. Krośnieńskie władze biorą przykład z reorganizacji, jaka dokonała się w Gorzowie Wlkp. - Zorganizowaliśmy nawet dwie wycieczki dla zainteresowanych osób, żeby zobaczyły, jak tam teraz funkcjonuje targowisko - dodaje Chinalski.

W konsekwencji nowe miejsce przeznaczone dla stoisk miasto wydzierżawi kupcom na 10 lat. Zlikwidowane zostaną też opłaty targowe. Burmistrz bierze na siebie także doprowadzenie mediów oraz utwardzenie terenu. Na handlowcach będzie spoczywał obowiązek zakupu jednakowych pawilonów handlowych oraz wykonanie zadaszenia. Tak, aby warunki handlu były komfortowe.

Jak się dowiedzieliśmy od burmistrza przenosiny to melodia przyszłości. Pierwszych konkretnych działań i ruchów należy się spodziewać dopiero w przyszłym roku. - Najpierw przecież handlowcy muszą przygotować niezbędne dokumenty, skumulować środki - dodaje Chinalski. I zastrzega, że inwestowanie w obecnym miejscu wiązałoby się z koniecznością przerwania handlu nawet na pół roku.

Czy sprzedawcy nie boją się inwestycji? - A co to za handlowiec, który obawia się inwestowania? Trzeba iść do przodu - uważają członkowie zarządu stowarzyszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska