Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krosno Odrz.: Stawiamy na wodociągi kanalizację i uzbrojenie

Leszek Kalinowski
Jednym z zadań numer jeden w przyszłorocznym budżecie będzie przystosowanie budynku pokoszarowego na mieszkania
Jednym z zadań numer jeden w przyszłorocznym budżecie będzie przystosowanie budynku pokoszarowego na mieszkania fot. Mariusz Kapała
Miasto i gmina przymierzają się do przyszłorocznego budżetu.

Na czym skupi się miasto w przyszłym roku? Burmistrz Andrzej Chinalski nie ma wątpliwości.

- Dalsza kanalizacja i wodociągi, uzbrojenie strefy aktywności gospodarczej oraz terenów pod budownictwo jednorodzinne, nowe parkingi i drogi, dalsza rewitalizacja Zamku Piastowskiego, adaptacja budynku pokoszarowego na mieszkania - wylicza.

- Katalog spraw do załatwienia jest bardzo długi. Pracujemy nad priorytetami, ale pamiętać musimy o możliwościach gminy. O własnych funduszach, bo od nich także zależy, ile uda się nam pozyskać pieniędzy z Unii Europejskiej czy innych, zewnętrznych źródeł.

.

W ub. r. miasto, za zgodą radnych, podniosło podatki, które przez cztery lata pozostawały na tym samym poziomie. Z tego powodu - jak mówiono na sesji rady - gmina traciła rocznie 2,5 mln zł (gdyby podnieść je do maksymalnych wysokości).

- Miasto powinno obniżać podatki, by ulżyć mieszkańcom, a nie je podwyższać - uważa pan Stanisław na forum "GL".

Burmistrz tłumaczy, że jeśli gminę stać na obniżenie podatków, to traci na tym podwójnie. Z jednej strony budżet miasta, z drugiej państwo przekazuje obniżoną subwencję (bo skoro samorząd stać na mniejsze podatki...). Po ostatniej podwyżce miasto planuje, że dochody wzrosną o 1,4 mln zł (dokładnie będzie wiadomo na koniec roku).

- Jest jeszcze rezerwa 400-500 zł. Tyle możemy zyskać, gdybyśmy jeszcze mieli podnieść podatki - dodaje burmistrz.

- Czy wpływy do miejskiej kasy zwiększyły się w związku z rozbudową niektórych firm? - pyta dalej pan Stanisław.

- Nowi inwestorzy mogą mieć szereg ulg w podatkach od nieruchomości. Wynika to z ustaw, ale także z uchwał naszej rady - mówi A. Chinalski. - Dlatego takich wpływów nie ma. Korzyścią na dziś jest fakt, że ludzie mają pracę. My skorzystamy zaś z podatków za kilka lat.

Teraz trzeba robić wszystko, by w miejskiej kasie znalazły się potrzebne jako wkład własny pieniądze, niezbędne podczas starań o unijne fundusze. Ale nie tylko pieniądze są problemem.

- Zabiegając o wsparcie na remonty szkół, wiemy że priorytetem są gimnazja, w których 80 proc. uczniów pochodzi ze wsi. Dlatego krośnieńska placówka nie będzie mogła z tych pieniędzy skorzystać - uważa burmistrz. - Mogłoby zaś gimnazjum w Wężyskach. Ale szkoła jest nowa i nie wymaga gruntownych remontów.

Poza tym, zdaniem burmistrza, na poprawę infrastruktury oświatowej złożono dziś wnioski na sumę 200 mln zł, a do rozdania jest 70-80 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska